Rider, oryginalnie 138KM 337Nm.
Moc zwiększał poprzedni właściciel. Teraz jest 163KM i 379Nm
Przeprogramowany jest chip w "Masters Tuning".
Po prawie 2 latach użytkowania muszę powiedzieć, że auto spisuje się dobrze. Moc pozwala na szybkie wyprzedzanie nawet przy 100 120 km/h (i 2-2,5rpm) bez redukcji na niższy bieg.
Co mi przeszkadza, to sporo mniej miejsca w porównaniu z Mondeo. Reszta na plus.
Posiadany moment i moc dają dużo frajdy z jazdy. Niestety polskie dziurawe drogi dają się we znaki na sztywnym zawieszeniu.

Wyposażony w:
- klimatronik (przydała by się regulacja od 16 st.C)
- ABS, ASR, EDL/EDS, MSR.
- 6-cio biegowa przekładnia
- 4 x el. szyby (super rzecz)
- 2 poduchy przednie + 2 poduchy boczne (na szczęście nieużywane)
- skórzana kierownica, gała biegów i dźwignia ręcznego
- lampy przeciwmgielne
- światła do jazdy dziennej (te co nabyłem to niestety badziewie straszne)
- pakiet na bezdroża (gdyby nie ta blacha pod silnikiem pewnie bym miał uszkodzenie miski - nie raz)*
- Nokia ck-7W BLUETOOTH
- amortyzatory Bilstein B6 przód i tył (sztywne ustrojstwo)
- siłowniki przedniej klampy (mała rzecz a cieszy)
- klocki i tarcze ATE nacinane (badziewie - nie mogę się doczekać kiedy się skończą)
itp, itd.

* zważywszy na fakt, że jest obniżone zawieszenie to się przydaje.

Przebieg - wpisałem stan licznika. Ale nie sądzę, żeby był faktyczny. Generalnie auto fajne było. Ale jak bym drugi raz miał kupić mondeo to z minimum 130 KM czyli 2.0, a najlepiej 2,5 24V 170 KM.

Dość bogate wyposażenie, dużo miejsca, dla ludzi i bagażu dawało uczucie komfortu.
Posiadałem silnik 1,8 zetec. W/g mnie to było minimum konieczne do jazdy. Miękkie zawieszenie sprawiało, że nie było zanadto czuć otwockich dziur, ale z kolei kołysał się na zakrętach.
Sprzedałem bo coraz bardziej kosztowne naprawy wychodziły.
Reasumując wygodny kanapowóz.
Poza tym kolega sprzedawał swoją octavię... ale to autko to już inna bajka.