Czy ceny paliw jeszcze spadną?

Utrzymujące się dość niskie poziomy cen paliw na stacjach benzynowych z pewnością cieszą wszystkich kierowców. Zdaniem ekspertów rynkowych mogą one być jeszcze niższe, jednak tak dobra sytuacja nie utrzyma się zbyt długo.

Obecny poziom cen ropy Crude znajduje się w okolicach 33–34 dolarów za baryłkę. W ostatnich dniach stycznia nastąpiło silne, ponad 20-procentowe odbicie. W dłuższej perspektywie surowiec wciąż notuje jednak bardzo duże straty. W ciągu ostatnich 3 lat inwestorzy przecenili ropę naftową o ponad 65 proc., a obecna cena jest niższa niż w czasach kryzysu finansowego w latach 2008–2009.

- Ropa naftowa może kosztować nawet 15 dolarów za baryłkę – uważa Adam Czerniak z Polityki Insight. W dłuższym terminie obecne ceny są jednak nie do utrzymania. Powodem jest nierównowaga panującą na rynku. Wkrótce część producentów ropy będzie prawdopodobnie zmuszona do zaprzestania produkcji, co przełoży się na spadek podaży i wzrost cen w okolice 50 dolarów. 

– Sytuacja na rynku surowcowym, zwłaszcza na rynku ropy naftowej, opiera się w tej chwili na samych niewiadomych. W krótkim okresie, w najbliższych miesiącach, możliwe jest, że cena ropy jeszcze będzie dalej spadać i tutaj poziom 15 dolarów za baryłkę jest możliwy – tłumaczy ekspert rynkowy.

Ekspert tłumaczy, że poziom 15 dolarów stanowi przeciętny koszt, po jakim ropę naftową mogą wydobywać kraje położone w regionie Zatoki Arabskiej, takie jak Arabia Saudyjska, Iran czy Katar.

– Zatem do poziomu 15 dolarów za baryłkę cena ropy naftowej może jeszcze spaść, zanim te kraje przestaną ją po prostu produkować. To automatycznie podbiłoby jej ceny – zauważa Czerniak.

Koszty wydobycia ropy naftowej, jakie ponoszą inne kraje, są już znacznie wyższe. W przypadku Wenezueli czy Ekwadoru jest to już ok. 20 dolarów za baryłkę. Natomiast dla Stanów Zjednoczonych, czyli największego producenta ropy na świecie, przeciętny koszt szacowany jest na ponad 50 dolarów.

Zdaniem głównego ekonomisty Polityki Insight w dłuższej perspektywie czasowej tak niskie ceny są jednak nie do utrzymania.

– Obecnie występuje nierównowaga na rynku ropy. Jeżeli te ceny miałyby się utrzymać, to część producentów po prostu zaprzestanie produkcji. Wtedy automatycznie spadnie podaż, a to doprowadzi do wzrostu cen ropy w okolicę 50 dolarów za baryłkę – przewiduje.

Newseria.pl

Dodano: 8 lat temu,
autor: Wojtek Traczyk,
zdjęcia: Wojtek Traczyk
Zobacz inne artykuły
Chcesz kupić dobre auto używane? Pokażemy Ci, jak to zrobić bezpiecznie i wygodnie
Jaki rejestrator jazdy najlepszy? Ranking kamer samochodowych
Czy ubezpieczenie auta musi być drogie? Inszury.pl, bo cena jest ważna
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .