Następca Opla Omegi będzie bazował na XTS-ie? - Opel Omega

Opel Omega - z pewnością wielu naszych Czytelników z łezką w oku wspomina to bardzo popularne auto. Być może już wkrótce doczekamy się następcy popularnej Omegi. Czy nazwa pozostanie? Na czym będzie bazował nowy model?

Opel Omega - z pewnością wielu naszych Czytelników z łezką w oku wspomina to bardzo popularne auto. Być może już wkrótce doczekamy się następcy popularnej Omegi. Czy nazwa pozostanie? Na czym będzie bazował nowy model?

Były dyrektor generalny Opla - Karl-Friedrich Stracke - ujawnił, że producent pracuje już nad flagową limuzyną. Co prawda nie było oficjalnej informacji z Opla, ale w sieci już zaczynają krążyć pierwsze plotki na temat tego ciekawego auta.

Przypomnijmy, że 12 lipca tego roku Karl-Friedrich Stracke niespodziewanie ustąpił ze swojego stanowiska szefa spółki motoryzacyjnej Adam Opel AG. Oznacza to, że nie ma teraz żadnego interesu w zachowywaniu tajemnic producenta.

W nawiązaniu do serwisu AutoNews.de, Opel pracuje nad luksusowym sedanem, który mógłby zająć miejsce flagowej limuzyny producenta. Być może doczekamy się następcy modelu Omega, ale czy nowość zachowa tą nazwę? Tego niestety nie wiemy.

To byłby dobry krok Opla - odświeżanie legendy i nadawanie im nazw sprzed lat to świetny sposób na zwołanie dawnych klientów oraz zyskanie nowych, młodych, którzy chcą sprawdzić czym zachwycali się ich ojcowie. Być może to trochę fantazyjne tłumaczenie, ale zapewne wielu Czytelników się ze mną zgodzi.

Kolejną ciekawostką jest fakt, że następca Omegi mógłby bazować na Cadillacu XTS, a debiut auta spodziewany jest na drugą połowę 2013 roku. Pod maską wylądowałyby zapewne jednostki z amerykańskiej oferty, czyli 3,6-litrowy silnik V6 o mocy 308 KM i 358 Nm momentu obrotowego.

Zdaniem AutoNews.de, pod maskę mógłby również trafić turbodoładowany silnik V6 o pojemności 2,8-litra i mocy 325 KM, jak również 2,0-litrowy, podwójnie doładowany silnik Diesla o mocy 195 KM. Mało tego, w opcji mógłby znaleźć się napęd na cztery koła.

No dobrze, to byłby przemetkowany Cadillac XTS, zapewne ze zmienionym nadwoziem i kilkoma modyfikacjami wewnątrz. Zazwyczaj nie lubimy takich kombinacji i wędrówki na skróty, ale w tym przypadku powrót Omegi jest w stanie przyćmić wszelkie niedociągnięcia. Czekamy z niecierpliwością!

Zobacz inne artykuły
Chcesz kupić dobre auto używane? Pokażemy Ci, jak to zrobić bezpiecznie i wygodnie
Jaki rejestrator jazdy najlepszy? Ranking kamer samochodowych
Czy ubezpieczenie auta musi być drogie? Inszury.pl, bo cena jest ważna
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .