Peugeot 306 SW - całkiem interesujące kombi

W pewnej polskiej komedii, której tytułu pozwolę sobie nie wymieniać, jednym z kluczowych momentów jest monolog wygłaszany na temat mężczyzn i ich maszyn. Młody aktor zadaje grupie współbiesiadników szereg pytań, wśród nich jedno, które dotyczy motoryzacji, a mianowicie mocy samochodów, które posiadają. Każdy po kolei chwali się osiągami swych ukochanych maszyn, po czym następuje kłopotliwe dla wszystkich pytanie: po cóż im samochody o gigantycznych mocach, skoro istnieją ograniczenia prędkości?

Z pewnością właściciele, takich aut jak Porsche 911 GT3, BMW M3 czy Mercedesa E55 AMG poczuliby się zakłopotani i, bądź co bądź, wyraźnie poirytowani postawionym pytaniem. Bo faktycznie, samochody wyposażane są w silniki potrafiące rozpędzać auto do 100 km/h szybciej niż w niektórych dieslach następuje rozgrzanie świec. Jednak po cóż to wszystko, skoro i tak z tych dobrodziejstw techniki nie jest nam dane korzystać? Czy nie lepiej jeździć autem o małej pojemności silnika, dużym i praktycznym, którego eksploatacja nie zrujnuje budżetu? Ot choćby Peugeotem 306 w wersji kombi?

Peugeot 306 debiutował w 1993 roku. Wyraźnie zaokrąglony, o subtelnej stylistyce i, bądź co bądź, mało męskim wizerunku, stał się hitem sprzedaży francuskiego koncernu. Zresztą, daleko nie trzeba szukać – ofert odsprzedaży modelu jest całkiem sporo, a ceny są więcej niż przystępne.

Auto występowało w kilku wersjach nadwoziowych: trzy-i pięciodrzwiowy hatchback, czterodrzwiowy sedan, kombi oraz wersja cabrio. Swego rodzaju rodzynkiem wydaje się być wersja rodzinna, czyli kombi, która aż tak dużą popularnością się nie cieszy. Dlaczego?

Szczerze powiedziawszy, trudno jednoznacznie wskazać. Auto prezentuje się przyzwoicie, by nie powiedzieć zgrabnie. Typowe dla Peugeota tamtych lat światła przednie, delikatnie wymodelowana maska, tradycyjna linia boczna i ciekawie zaprojektowany tył, z pomysłowo ukształtowanym oknem bocznym, sprawiły, że auto dość wolno się zestarzało. Biorąc pod uwagę, że od debiutu modelu minęło już 18 lat, to jego prezencję można uznać za więcej niż zadowalającą.

Mierzące ponad 4.3 m auto za sprawą przyzwoitej szerokości (1.7 m) jest bardzo przestronne w środku. Przyzwoita ilość miejsca zarówno na przednich siedzeniach, jak i na tylnej kanapie, sprawia, że auto idealnie sprawuje się w charakterze auta rodzinnego. Dodatkowo, w wersji kombi do dyspozycji pasażerów przewidziano bagażnik o pojemności 440 l, który w razie potrzeby można powiększyć do niebagatelnych 1500 l! Wartość więcej niż wystarczająca, a za sprawą nisko poprowadzonej linii bagażnika bardzo łatwa do wykorzystania.

O ile stylistyką nadwozia 306 nie odpycha, o tyle rozplanowaniem, wykonaniem i zastosowanymi we wnętrzu materiałami auto zdradza swój wiek już w pierwszej minucie po zajęciu pozycji za kierownicą. Potężne koło kierownicy, dalekie od komfortowych siedzenia, twarde i trzeszczące plastiki, nijaka deska rozdzielcza – bez problemu można by wymienić jeszcze wiele innych mankamentów wnętrza. Ale jest także coś, co pozwala spojrzeć przychylnym okiem na kompaktowego Peugeota – wyposażenie. Znaczna część aut to bardzo dobrze wyposażone wersje, m.in. z klimatyzacją i pełną elektryką na pokładzie. Inna sprawa to trwałość i niezawodność tejże elektryki – Francuzi i ich produkty miewają bardzo irytujące problemy z elementami wyposażenia swych aut, które niekiedy, nie wiedzieć czemu, zaczynają żyć własnym życiem.

Z innych przywar i zalet zarazem należy wspomnieć o zawieszeniu – komfortowym i doskonale radzącym sobie na zakrętach, jednak bardzo delikatnym i dość często upominającym się o uwagę.

Pod maską auta mogła pracować plejada benzynowych i wysokoprężnych jednostek napędowych – od niepoważnego „benzyniaka” 1.1 l o mocy 60 KM, aż po „dwuliterówkę” o mocy 167 KM. Z diesli mamy wolnossącego i niezniszczalnego 1.9 D o mocy 69 KM i nowoczesne jednostki HDi, wrażliwe na niedbałą eksploatację (układ wtryskowy wymagający dobrej jakości paliwa).

„Trzystaszóstka” to auto dość atrakcyjne, tanie w zakupie, przestronne w środku i całkiem nieźle się prowadzące. Dobre wyposażenie większości egzemplarzy sprawia, że jest to propozycja dla osób szukających odrobiny luksusu w bardzo niskiej cenie. Jednak Peugeot 306 to także typowa konstrukcja francuska – mechanicznie bardzo dopracowana, jednak w kwestii elektroniki przekombinowana. Czasami pewne elementy pokładowej elektroniki zaczynają żyć swoim własnym życiem, co niekoniecznie każdemu przypadnie do gustu.

Dodano: 13 lat temu,
autor: Łukasz Kochanek
Zobacz inne artykuły
Bezpieczeństwo w Mazda CX-60 – czyli systemy wspomagające i ochrona
Chcesz poczuć się jak właściciel ponad 3000 aut, których nie musisz naprawiać ani ubezpieczać? Takie rzeczy tylko w Traficarze
Okazje ze Stanów mogą być pułapką, ale nie muszą. Oto, jak sobie z nimi radzić
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .