Audi A3 Limousine - sedan roku?

Kompaktowe Audi sięgnęło po tytuł World Car of the Year. Czy idąc tym tropem A3 Limousine można nazwać sedanem roku? Sprawdzamy limuzynę ze 140-konnym 1.4 TFSI oraz 7-biegową skrzynią S tronic.

W 1996 roku Audi zyskało przewagę nad konkurencją. Uruchomiło produkcję A3 – kompaktowego hatchbacka z wyższej półki. Owszem, BMW miało już w ofercie E36 Compact, ale hatchback na bazie serii 3 nie był najlepiej postrzegany. Wielu przykleiło do niego metkę BMW dla ubogich. Znacznie lepszym wizerunkiem cieszy się seria 1, która wjechała do salonów w 2004 roku. Mercedes klasy A w formie mogącej nawiązać równorzędną walkę z A3 zadebiutował dopiero w 2012 roku.

Silnik jest standardowo łączony z 6-biegową skrzynią. Testowane A3 otrzymało opcjonalną, dwusprzęgłową przekładnię S tronic z siedmioma biegami. Nie wystarczy raz sięgnąć do portfela. Kto chciałby cieszyć się wielofunkcyjną kierownicą z łopatkami do ręcznej zmiany przełożeń, musi dołożyć 530 zł. Zabrakło ich w prezentowanym samochodzie. Czy to niewielka strata, skoro S tronic bardzo szybko zmienia biegi? Sterownik skrzyni ustawiono zgodnie z najnowszymi trendami – wyższe przełożenia są wbijane możliwie szybko, by ograniczyć zużycie paliwa. Skrzynia niezbyt chętnie redukuje, polegając na 250 Nm w zakresie 1500-4000 obr./min. Zdecydowanym naciskiem na gaz wymusimy redukcję, ale w niektórych sytuacjach nie przebiega ona błyskawicznie. Komputer skrzyni potrafi się pogubić, jeżeli w gęstym ruchu zdecydowanie przyspieszymy, na moment wyrównamy tempo jazdy i ponownie spróbujemy rozpędzać samochód.

Za najtańsze A3 Limousine – wersję Attraction z silnikiem 1.4 TFSI o mocy 125 KM – trzeba zapłacić 100 700 zł. Na samochód ze 140-konnym silnikiem 1.4 TFSI oraz skrzynią S tronic trzeba przygotować 114 800 zł. Audi zadbało także o lepiej skompletowane wersje (Ambition i Ambiente) oraz obszerny katalog kosztownych opcji. Dość powiedzieć, że lakier metalizowany wyceniono na 3150 zł. Nawet w najdroższej wersji Ambiente trzeba dopłacać za światła przeciwmgielne (810 zł), elektrycznie składane lusterka z podgrzewaniem (970 zł), podgrzewane fotele (1600 zł) czy złącze Bluetooth (1460 zł). Podczas kompletowania dodatków warto zachować czujność. Wyposażeniem standardowym nie jest m.in. system Auto Hold, za który trzeba dopłacić 410 zł. Przydaje się szczególnie w samochodach ze skrzynią S tronic, gdyż niweluje „pełzanie” po zdjęciu nogi z pedału hamulca.

Klienci marek Premium są przygotowani na konieczność kompletowania dodatków. Szkoda, że kosztują wyraźnie więcej od analogicznych rozwiązań dla bliźniaczych technicznie modeli. Dla przykładu - Skoda wyceniła dwustronną matę bagażnika dla Octavii na 200 zł. W Audi kosztuje 310 zł. Za przełącznik do wyboru trybów jazdy czeska marka oczekuje 400 zł, system Audi Drive Select uszczupla stan konta o 970 zł. Finalna cena A3 Limousine jest uzależniona niemal wyłącznie od kaprysów zamawiającego. Kto czuje potrzebę, może wybrać lakier specjalny z palety Audi exclusive za... 10 950 zł. Zabrakło go w testowanym samochodzie, który i tak osiągnął nieprzyzwoicie wysoki pułap 160 tysięcy złotych. Przypomnijmy, że mowa o kompaktowym sedanie ze 140-konnym silnikiem.

A3 Limousine wypełniło rynkową niszę. Zainteresowanych zakupem na pewno nie zabraknie. Audi liczy na sprzedaż flotową – pracownicy będą mogli wybrać prestiżową limuzynę, która nie będzie solą w oku kierownictwa czy działu finansowego. Trójbryłowe nadwozie przypadnie do gustu także klientom z Chin oraz USA, którzy do hatchbacków wciąż podchodzą ze sporym dystansem. A w Europie... Cóż, cztery pierścienie na masce kuszą, ale kiedy przychodzi do wydawania pieniędzy, ostateczne słowo zazwyczaj należy do głosu rozsądku, którym w tym przypadku jest bliźniaczy Golf siódmej generacji.

Dodano: 10 lat temu,
autor: Kamil Rogala,
zdjęcia: Łukasz Szewczyk
Zobacz inne artykuły
Bezpieczeństwo w Mazda CX-60 – czyli systemy wspomagające i ochrona
Chcesz poczuć się jak właściciel ponad 3000 aut, których nie musisz naprawiać ani ubezpieczać? Takie rzeczy tylko w Traficarze
Okazje ze Stanów mogą być pułapką, ale nie muszą. Oto, jak sobie z nimi radzić
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .