Eco driving - w poszukiwaniu oszczędności

Ile pali? Pytanie stare, jak historia motoryzacji. A jednoznacznej odpowiedzi wciąż brak. Tempo ubywania paliwa z baku jest bowiem uzależnione od wielu czynników. Uczestnicy Toyota Challenge 2014 próbowali uzyskać możliwie niskie rezultaty w typowych dla polskich dróg warunkach.

W wielu regionach kraju sieć dróg ekspresowych i autostrad jest szczątkowa. Kierowcom pozostaje jazda po wąskich, zniszczonych i obłożonych niezliczonymi ograniczeniami prędkości drogach wojewódzkich i gminnych. Stan rzeczy nie sprzyja sprawnemu, a zarazem oszczędnemu dotarciu do celu. Utrzymanie stałej prędkości na długich odcinkach – czyli stworzenie optymalnych warunków pracy dla silnika spalinowego – jest niewykonalne, trzeba często wyprzedzać pojazdy gospodarcze i zwalniać przed ostrymi zakrętami.

W próbach oszczędności wzięły też udział Yarisy z 99-konnymi motorami 1.33 Dual VVT-i. To mocniejszy z dostępnych w modelu silników. Podstawowym jest – znany z Aygo – motor 1.0 VVT-i (69 KM). Czy wyższa moc, większa pojemność i czwarty cylinder utrudniają uzyskanie niskiego spalania? Zabrakło okazji do bezpośredniej konfrontacji Yarisów 1.0 i 1.33, jednak wyniki oscylujące wokół 4,5 l/100km potwierdziły, że homologowane 4,9 l/100km nie jest oderwane od rzeczywistości.

W niedalekiej przyszłości znajomość podstaw eco drivingu będzie weryfikowana podczas praktycznej części egzaminu na prawo jazdy. Zmiana podyktowana unijnymi dyrektywami wzbudziła sporo kontrowersji. Nie można jednak zapominać, że efektywny sposób prowadzenia nie tylko obniża zużycie paliwa. Umiejętność przewidywania sytuacji, hamowania silnikiem czy sprawne dobieranie optymalnych przełożeń może korzystnie wpłynąć na kondycję części eksploatacyjnych. Oszacowano, że kierowca, który zdecyduje się na prowadzenie samochodu w stylu eco, jest w stanie zmniejszyć wydatki na utrzymanie pojazdu od 5 do 25%. Nie powinno więc dziwić, że z tajnikami eco drivingu coraz częściej są zapoznawani użytkownicy samochodów flotowych. Nawet minimalny spadek zużycia paliwa po przemnożeniu przez liczbę pojazdów i pokonywanych kilometrów, zapewnia kolosalne oszczędności w skali roku.

Co równie ważne, umiejętność analizowania sytuacji na drodze oraz optymalnego wykorzystania możliwości zespołu napędowego pozwala na zwiększenie średniej prędkości na danym odcinku, przy jednoczesnym spadku zużycia paliwa oraz zredukowaniu zmęczenia kierującego.

Dodano: 9 lat temu,
autor: Łukasz Szewczyk,
zdjęcia: Toyota
Zobacz inne artykuły
Bezpieczeństwo w Mazda CX-60 – czyli systemy wspomagające i ochrona
Chcesz poczuć się jak właściciel ponad 3000 aut, których nie musisz naprawiać ani ubezpieczać? Takie rzeczy tylko w Traficarze
Okazje ze Stanów mogą być pułapką, ale nie muszą. Oto, jak sobie z nimi radzić
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .