Odświeżone Audi Q5 - dyskretny przełom

Kilka lat temu, gdy na rynku zaczęły pojawiać się pierwsze jaskółki pseudo-terenowych samochodów, przepowiadano im rychłe zniknięcie z rynku. Kto by chciał jeździć autem, które nie jest idealne ani w terenie, ani na trasie? - mówiły niedowiarki. Nie mieli racji - segment SUVów maści wszelakiej ma się świetnie i ciągle rośnie, a producenci prześcigają się, oferując nowe lub poprawiając istniejące modele, a wielu z ówczesnych niedowiarków jeździ właśnie takimi samochodami.

Audi pozazdrościło BMW pomysłu z M550xd (czyli zastosowania silnika Diesla w sportowej odmianie BMW serii 5) i wprowadza do oferty perłę w koronie silników w Q5: model SQ5 TDI. Jest to pierwszy model S wyposażony w silnik Diesla, więc mamy do czynienia z dyskretnym przełomem. Silnik 3.0 TDI wyposażony jest w dwie szeregowo połączone turbosprężarki, które pozwalają wygenerować 313 KM mocy i imponujący moment obrotowy 650 Nm. W tym modelu przyspieszenie od 0 do 100 km/h jest w stanie przyprawić o białą gorączkę niejednego posiadacza sportowego auta – 5,1 sekundy to wynik po prostu rewelacyjny. Prędkość maksymalna została ograniczona do 250 km/h, zaś średnie zużycie oleju napędowego na 100 km ma wynieść 7,2 litra. Auto ma obniżone o 30 mm zawieszenie oraz ogromne 20-calowe felgi. Dla koneserów przygotowano jeszcze większe felgi w rozmiarze 21 cali.

Taką wersję też udało mi się wypróbować w jeździe. Powiem tak – z tym silnikiem Audi Q5 ma w sobie tyle testosteronu, że spokojna jazda tym samochodem jest bardzo, ale to bardzo trudna i wymaga naprawdę silnej woli. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na fantastyczne brzmienie silnika V6 TDI – przy dodawaniu gazu mruczy on jak rasowy silnik sportowy i takie też daje wrażenia z jazdy. Wersja SQ5 jest też zauważalnie bardziej sztywna i łyka zakręty niczym sportowy sedan. Do tego wygląd – żeberka na grillu są poprowadzone poziomo, a z tyłu oko cieszy poczwórna rura wydechowa. Auto godne polecenia tym bardziej, że wcale nie zużywa dużo paliwa – wynik z testu to równe 9 litrów.

Na razie zamówienia na tę wersję przyjmowane są tylko w Niemczech, a w Polsce sprzedaż tego modelu zacznie się dopiero za pół roku, ale zapewniam Was – warto czekać. O ile Audi nie zastrzeli nas jakąś absurdalną ceną. Zobaczymy.

I jeszcze kilka technicznych faktów

W jednostkach czterocylindrowych jest manualna skrzynia sześciobiegowa, natomiast w silnikach sześciocylindrowych 3.0 TDI siedmiobiegowy automat S-tronic otrzymamy już w standardzie. Jeśli jednak chcemy mieć tę skrzynię w słabszym silniku – żaden problem, wybierzemy ją z listy wyposażenia dodatkowego. Na życzenie Audi może zamontować również skrzynię tiptronic z ośmioma biegami, zaś w modelu 3,0-litra TFSI jest ona w standardzie.

Napęd Quattro jest montowany niemal w całej gamie Q5. Jedynie najsłabszy silnik Diesla ma napęd na przednią oś i nawet za dopłatą nie pojedziemy nim z napędem na wszystkie koła.

Większość wersji modelu Q5 wyposażonych jest seryjnie w 18-calowe felgi aluminiowe, ale dla wybrednych przygotowano nawet 21-calowe obręcze, które w połączeniu ze sportowym zawieszeniem w wariancie S-line sprawią, że to auto nabierze wielu sportowych cech.

Jedziemy po lodówkę

Czasem jednak używamy samochodu nie do wyścigów, ale do bardzo przyziemnego transportu przysłowiowej lodówki. Czy Audi Q5 będzie tu pomocne? Z rozstawem osi 2,81m, Q5 oferuje mnóstwo miejsca zarówno dla pasażerów jak i dla bagaży. Tylne oparcia można przesuwać lub całkowicie złożyć, dzięki czemu przestrzeń bagażowa z 540 litrów powiększa się do aż 1560. W opcji znajdują się również ciekawe dodatki w postaci systemu szyn w bagażniku, wannowej wykładziny, osłony rozłożonego tylnego siedzenia czy elektrycznie zamykanej pokrywy. Właściciele przyczep kempingowych również będą zachwyceni, gdyż dopuszczalna masa holowanej przyczepy to aż 2,4 tony.

Ile zapłacimy za nową wersję?

Nowa wersją Audi Q5 nieznacznie podrożała. Cennik zaczyna się od kwoty 134 800 zł za wersję 2.0 TDI 134 KM. Mocniejsza wersja z Quattro to już wydatek 158 100 zł. Wersja 2.0 TFSI Quattro kosztuje 173 200 zł. Topowy silnik benzynowy 3.0 TFSI Quattro 272 KM kosztuje 211 200 zł, a 3.0 TDI Quattro 216 600 zł. Najdroższa zaś jest … hybryda – 231 770 zł. Na razie nie ma cennika na SQ5 – myślę, że należy poczekać na nią około pół roku, ale z pewnością przebije wszystko, co napisałem wyżej.

Podsumowanie

Audi Q5 od początku był udanym modelem, a po zmianach znów błyszczy świeżością. Jest to dobra alternatywa dla niezdecydowanych, którzy nie wiedzą czy chcą auto rodzinne, kombi, sportowe czy może limuzynę. Do tego jest bardzo udanym kompromisem pomiędzy zwalistym Q7, a przyciasnym Q3. I to dlatego dobrze przyjął się na rynku, a w Polsce jest najpopularniejszym Audi.

No i gdzie są te wszystkie niedowiarki, które twierdziły, że SUV-y umrą śmiercią naturalną? Łyso wam?!

Dodano: 11 lat temu,
autor: Zachar Zawadzki
Zobacz inne artykuły
Bezpieczeństwo w Mazda CX-60 – czyli systemy wspomagające i ochrona
Chcesz poczuć się jak właściciel ponad 3000 aut, których nie musisz naprawiać ani ubezpieczać? Takie rzeczy tylko w Traficarze
Okazje ze Stanów mogą być pułapką, ale nie muszą. Oto, jak sobie z nimi radzić
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .