Porsche Macan - Baby Cayenne nadchodzi

Jeśli ktoś jeszcze do niedawna miał wątpliwości co do tego, że Porsche wprowadzi do sprzedaży mutację modelu Cayenne, to spieszę go poinformować, że stało się. Jest mniejszy, jest SUVem, a Porsche wiąże z jego sprzedażą duże nadzieje. Powitajmy model Macan.

Auta typu SUV sprzedają się dobrze, ponieważ ich uniwersalna koncepcja podoba się klientom. Malkontenci powiedzą oczywiście, że jeśli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Dlatego też, po wprowadzeniu do sprzedaży modelu Cayenne, fani marki kręcili nosem, mówiąc że koncern z Zuffenhausen schodzi na psy. Co to za Porsche, którym wozi się dzieci do szkoły? Lecz statystyki sprzedaży pozostają niewzruszone – większy SUV Porsche jest najlepiej sprzedającym się modelem w Stanach Zjednoczonych. Przypadek? Nie sądzę.

Jeśli zależy Ci na dobrych osiągach i umiarkowanym spalaniu, to wybierz Macan S Diesel. Jego wady, to dość ciężki silnik i odrobinę wyjeżdżający na zakręcie przód. Macan S będzie o prawie sekundę szybszy w sprincie do „setki”, choć szczerze mówiąc nie odczuliśmy specjalnie tej różnicy na torze. Jeśli zależy Ci na ekstremalnie precyzyjnym prowadzeniu, najwyższej mocy oraz pięknym brzmieniu i masz w zanadrzu dodatkowe 25 000 EUR, to nie pozostaje Ci nic innego, jak zamówić Macan Turbo.

To, co sprawia, że odczujemy największe różnice w prowadzeniu poszczególnych modeli Macan, to przede wszystkim zawieszenie, które oferowane jest w tym modelu w trzech rodzajach. Standardowe, jest oparte na stalowych sprężynach. Bardziej zaawansowane łączy konstrukcję sprężyn stalowych z systemem Porsche Active Suspension Management, dając możliwość aktywnej i stałej regulacji siły amortyzacji obu osi. Trzecią wersją podwozia jest opcjonalne zawieszenie pneumatyczne obejmujące system poziomowania, regulację wysokości oraz Porsche Active Suspension Management.

Porsche Macan nie jest autem dla przeciętnego Kowalskiego. Doskonale świadczy o tym jego cena, która w Polsce startuje z poziomu 66 189 EUR za wersję S Diesel. Macan S kosztuje 66 572 EUR, a wersja Turbo to już wydatek rzędu 91 418 EUR. Powszechnie wiadomo, że podstawowa cena Porsche często stanowi tylko połowę finalnej sumy, którą należy wysupłać wyjeżdżając z salonu. Może to i dobrze – gdyby każdy mógł pozwolić sobie na Porsche, to czy wszyscy tak bardzo pragnęli by je mieć?

Dodano: 10 lat temu,
autor: Maciej Majewski,
zdjęcia: Maciej Majewski
Zobacz inne artykuły
Bezpieczeństwo w Mazda CX-60 – czyli systemy wspomagające i ochrona
Chcesz poczuć się jak właściciel ponad 3000 aut, których nie musisz naprawiać ani ubezpieczać? Takie rzeczy tylko w Traficarze
Okazje ze Stanów mogą być pułapką, ale nie muszą. Oto, jak sobie z nimi radzić
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .