Renault Twingo - nowa jakość, tylny napęd

Pięciodrzwiowe nadwozie, solidne wykończenie i szerokie możliwości personalizacji. Nowe Twingo rzuca rękawicę najlepszym, a w kategoriach zwinności i zwrotności ustanowiło nowe standardy.

Historia Twingo sięga 1993 roku. Miejski samochód z jednobryłowym nadwoziem, przestronnym wnętrzem i rozsądnie skalkulowanym cennikiem sprostał oczekiwaniom. Do 2007 roku Renault dostarczyło klientom blisko 2,5 mln Twingo, które w pewnym okresie szczyciło się nawet 25-procentowym udziałem w rynku. Wypracowanie spektakularnych wyników ułatwiła skromna konkurencja - Renault doliczyło się tylko pięciu godnych rywali. Twingo II zadebiutowało w 2007 roku. Fabryka w słoweńskim Novo Mesto nie mogła narzekać na brak zamówień. Co prawda udział w rynku spadł do dziesięciu procent, jednak do klientów trafił blisko milion Twingo. To duże osiągnięcie, biorąc pod uwagę, że aktualnie o względy klientów zabiega ponad 20 przedstawicieli segmentu A.

Na papierze bagażnik nie imponuje – 188 litrów na tle 251 l Volkswagena up! wygląda mizernie. Walizki trzeba podnosić niemal o 80 cm - za sprawą silnika dolna krawędź piątych drzwi leży w dużej odległości od podłoża. W przypadku konieczności przewiezienia większego ładunku i kompletu pasażerów, oparcie tylnej kanapy można spionizować, uzyskując 219 l. W takich sytuacjach docenimy też regularny kształt kufra, brak wcinających się nadkoli czy zrównanie podłogi z progiem. Złożenie tylnej kanapy tworzy 980-litrowy przedział z płaską podłogą. Transport długich przedmiotów ułatwia składane oparcie fotela pasażera – Twingo pomieści paczki z meblami o długości 2,31 m, co przy całkowitej długości karoserii – 3,59 m – jest nie lada osiągnięciem.

Ile trzeba przeznaczyć na Twingo? Zakup podstawowej wersji Life wydaje się być pozbawiony sensu. Do 35 900 zł musimy dodać 4000 zł za klimatyzację i radioodtwarzacz. Za identyczną kwotę otrzymamy wersję Zen z "klimą" i dłuższą listą wyposażenia standardowego. Będziemy mogli także spersonalizować samochód - dodatków jest sporo, a ceny wielu z nich nie szokują (150-700 zł). Bogato wyposażone Twingo Intens startuje z pułapu 41 900 zł. Na silnik 0.9 Tce, przewidziany wyłącznie dla odmiany Intens, trzeba przeznaczyć 45 900 zł. Prezentowany samochód nie należy więc do grona najtańszych przedstawicieli segmentu A. Podjęcia decyzji o zakupie nie ułatwia też Clio – urodziwe, przestronne i oferowane od 41 450 zł.

Nowe Renault Twingo rzuca rękawicę czołówce segmentu A. Oferuje nie tylko atrakcyjnie stylizowane nadwozie i wnętrze z możliwością personalizacji. Francuski maluch zaskakuje także przestronnością, zwrotnością i żwawymi silnikami. Cena nie jest rekordowo niska, ale obserwując więcej niż pozytywne reakcje innych kierowców jesteśmy przekonani, że zainteresowanych zakupem nie będzie brakowało.

Dodano: 9 lat temu,
autor: Łukasz Szewczyk,
zdjęcia: Łukasz Szewczyk
Zobacz inne artykuły
Bezpieczeństwo w Mazda CX-60 – czyli systemy wspomagające i ochrona
Chcesz poczuć się jak właściciel ponad 3000 aut, których nie musisz naprawiać ani ubezpieczać? Takie rzeczy tylko w Traficarze
Okazje ze Stanów mogą być pułapką, ale nie muszą. Oto, jak sobie z nimi radzić
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .