Volkswagen Passat - na czym polega jego fenomen?

"Co za dużo, to niezdrowo" - to powiedzenie może tyczyć się najróżniejszych dziedzin naszego życia. Rodzice strofują nim dzieci pochłaniające nadmierne ilości słodyczy, mężowie upominają żony, gdy te wyruszają na zakupy, one zaś w odwecie odpłacają im tym samym powiedzeniem, gdy ci wychodzą na małe piwko z kumplami. Ale czy to samo stwierdzenie może tyczyć się samochodów? Takie pytanie postawiłem sobie, wsiadając do siódmej generacji VW Passata Variant.

W 1973 roku w salonach pojawił się nowy Volkswagen - Passat o oznaczeniu B1. Mija więc 40 lat od powstania jednego z filarów potęgi koncernu z Wolfsburga. Przez ten czas w świecie motoryzacji wiele się zmieniło. Archaiczne już dzisiaj pompy wtryskowe zostały zastąpione nowoczesnymi wtryskiwaczami piezoelektrycznymi, układ wydechowy przestał być tylko rurą, która ma za zadanie wyprowadzić spaliny poza tylny zderzak, a poduszki w samochodzie nie są po to, żeby uprzyjemnić nieplanowany postój na poboczu drogi, kiedy nasze cztery kółka wyzioną ducha. Aby sprostać ciągle rozwijającej się konkurencji, konieczne są ciągłe modernizacje. Na przestrzeni lat Volkswagen musiał wykonać ich aż sześć. Część z nich wymuszona była chęcią dotrzymania kroku konkurencji, część natomiast wyznaczała nowe ścieżki rozwoju samochodów segmentu D.

Do dyspozycji pasażerów, zarówno jadących z przodu jak i z tyłu, oddano podłokietnik (ten na tylnej kanapie rozkładany jest kosztem miejsca dla jednej osoby), uchwyty na napoje oraz gniazdo zapalniczki samochodowej. Nie oznacza to jednak, że ci jadący z tyłu nie będą mieli powodów do narzekań. Pretekstem może okazać się niedobór miejsca, jakie pozostało pomiędzy oparciami przednich foteli a siedziskiem kanapy. Nie ma go tam zbyt wiele, zwłaszcza jeśli z przodu zasiądą osoby pokaźnych rozmiarów. Nie jest go tam na tyle mało, aby trzeba było jechać z kolanami wbitymi w plecy kierowcy, jednak ciężko jest przyjąć wygodną pozycję. Nie ma skutku bez przyczyny. Drobna niewygoda, jakiej mogą doświadczyć podróżujący tam pasażerowie, spowodowana jest tym, co znajduje się bezpośrednio za ich plecami. A jest to imponujących rozmiarów bagażnik. Przed złożeniem oparcia wersja Variant pomieści 603 litry. Wystarczy jednak skorzystać ze znajdujących się w bagażniku klamek odpowiedzialnych za składanie oparć tylnej kanapy, aby powiększyć tę przestrzeń (niemal 3-krotnie) aż do 1 731 litrów. Pozwala to na zapakowanie do samochodu sporej liczby bagaży, co dodatkowo powinna ułatwić płaska podłoga o regularnym kształcie i bardzo niski próg załadunkowy. Pod nią udało się dodatkowo zmieścić pełnowymiarowe 17’’ koło zapasowe wraz z podnośnikiem.

Pisząc ten artykuł przeglądałem w międzyczasie teksty jakie zostały opublikowane na temat poprzednich generacji Passata. Okazuje się, że gdyby wyciąć z nich informacje na temat silników i wyposażenia elektrycznego, to każdy z nich traktuje o tym samym. Niezbyt nowoczesnym stylistycznie kombi (Variant), z wielkim bagażnikiem, nieco topornie lecz solidnie wykonanym wnętrzem. O aucie, które ma zadatki na to aby jeździć po polskich drogach przez najbliższe 20 lat. Te wszystkie cechy sprawiają, że każda kolejna generacja cieszy się dużą popularnością nabywców, zarówno na rynku wtórnym, jak i pierwotnym. Nic więc dziwnego, że już od 40 lat Volkswagen Passat jest rozwiązaniem dla osób, które szukają trwałego, niezawodnego i pojemnego samochodu w rozsądnej cenie. Auta, które nie jest najlepszym wyborem jeśli chodzi o podryw na mieście, jednak jedną z najlepszych alternatyw dla osób, które potrzebują niezawodnego środka transportu.

Dodano: 11 lat temu,
autor: Maciej Majewski
Zobacz inne artykuły
Bezpieczeństwo w Mazda CX-60 – czyli systemy wspomagające i ochrona
Chcesz poczuć się jak właściciel ponad 3000 aut, których nie musisz naprawiać ani ubezpieczać? Takie rzeczy tylko w Traficarze
Okazje ze Stanów mogą być pułapką, ale nie muszą. Oto, jak sobie z nimi radzić
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .