Volvo XC90 - czy warto było czekać?

Gdy się na coś bardzo długo czeka, nadzieje rosną, podobnie jak wymagania i ogólne wyobrażenie całości. Volvo XC90 poprzedniej generacji było na rynku od 12 lat, a to jak na czasy współczesne i rynek motoryzacyjny bardzo długo. Szwedzki producent umiejętnie podsycał napięcie, prezentując zdjęcia przygotowywanego modelu, dozując ilość informacji, aż wreszcie pokazał swoje dzieło, które już na starcie zaczęło się świetnie sprzedawać.

Zupełnie nowe wcielenie…

Gdy popatrzymy na poprzednią generację Volvo XC90, a następnie spojrzymy na najnowszą wersję, podobieństw znajdziemy bardzo niewiele, wyłączając logo i charakterystyczną poprzeczkę na grillu. Co prawda na pierwszy rzut oka nowe XC90 wygląda dość tradycyjnie, ale wystarczy chwila, aby dojść do wniosku, że w stylistyce jest mnóstwo futurystycznych detali i smaczków. Zdaniem wielu obserwatorów i miłośników motoryzacji, topowy SUV to prawdopodobnie najważniejszy model szwedzkiego producenta ostatnich lat i swego rodzaju "być albo nie być" na wielkim rynku motoryzacyjnym. Czy się udało? Sam fakt, że w ciągu pierwszych dwóch dni sprzedano… 1927 egzemplarzy z limitowanej serii First Edition, mówi sam za siebie. Dodajmy, że mowa o samochodach kosztujących ponad 100 tysięcy euro, a które klienci widzieli jedynie na zdjęciach i znali z broszur reklamowych.

Oprócz tradycyjnego grilla na próżno szukać wielu podobieństw do istniejących już aut w ofercie szwedzkiego producenta, nie mówiąc już o wspomnianym poprzedniku. Być może w najbliższym czasie szykuje się spora akcja liftingowa "starych" modeli, ale na chwilę obecną Volvo XC90 dość mocno wyróżnia się w ofercie. Na uwagę zasługują przede wszystkim światła z ciekawym wzorem w kształcie litery T – tzw. młot Thora. Przedni zderzak został zaprojektowany odważnie, ma wiele przetłoczeń i agresywnych linii, natomiast światła przeciwmgłowe LED zamieszczono bardzo nisko, co dodaje całości niepowtarzalnego stylu i agresywności, a to jest dość przydatne w przypadku tak dużego auta. Linia boczna jest dość ciężka, ale to pasuje do SUVa w tym segmencie. Przydatnym zabiegiem było ścięcie linii tylnej klapy, dzięki czemu całość jest nieco lżejsza wizualnie. Z tyłu od razu poznamy Volvo dzięki charakterystycznym pionowym lampom oraz niepowtarzalnej sylwetce. 

Zimne wnętrze…

 

Nie do końca, choć widać tu wyraźnie skandynawską, minimalistyczną myśl stylistyczną. Jest bardzo elegancko, nieco surowo, choć już na pierwszy rzut oka widać, że jakość materiałów stoi na najwyższym poziomie. Na uwagę zasługuje wielki ekran na konsoli centralnej zastępujący większość przycisków. Wspomniany ekran, a konkretniej wielki tablet zapewnia dostęp do multimediów, poczty i aplikacji, a także służy do sterowania wentylacją i zarządzania pozostałymi elementami wyposażenia z zakresu komfortu i bezpieczeństwa. Pod ekranem pozostawiono niewielki pasek z kilkoma najważniejszymi przyciskami. Całość prezentuje się naprawdę dobrze, nowocześnie, choć nie zabrakło nuty elegancji i tradycji. 
 

…z bogatą duszą?

Na Volvo XC90 nowej generacji czekaliśmy naprawdę długo, ale spoglądając na listę wyposażenia standardowego oraz najróżniejszych opcji oraz dodatków możemy dojść do wniosku, że Szwedzi przez ten czas nie próżnowali, zastanawiając się, czym rozpieścić swoich klientów. Nie wspominam o trzecim rzędzie siedzeń, bo to nic specjalnego, ale już funkcja czystego powietrza (CZIP) przy bliższym poznaniu robi wrażenie. 

Otóż system Clean Zone Interior Package uruchamia wentylację z chwilą odblokowania zamków pojazdu pilotem zdalnego sterowania. Funkcja działa tylko wtedy, gdy temperatura zewnętrzna wynosi co najmniej 10 stopni Celsjusza. Kolejną nowością jest system kontroli jakości powietrza (Interior Air Quality System) zaprojektowany w celu zapewnienia pasażerom bardziej korzystnych dla zdrowia warunków w przedziale pasażerskim, a także czystego powietrza i mniejszego poziomu emisji szkodliwych gazów wewnątrz kabiny. System ten stale monitoruje jakość powietrza wpadającego do wnętrza. Gdy tylko wykryje szkodliwe substancje – na przykład tlenek węgla, węglowodór lub tlenki azotu – tymczasowo całkowicie zamknie dopływ powietrza zewnętrznego i włączy wewnętrzny obieg. Tego typu atrakcji jest o wiele więcej, więc miłośnik gadżetów będzie miał twardy orzech do zgryzienia w salonie. Co to oznacza?

Oferta dla skrajnie wybrednych

Cennik Volvo XC90 z powodzeniem może startować w konkursie na najbogatszą ofertę na rynku. Co prawda podstawowych opcji jest „zaledwie” 19 – są oferty konkurencji po kilkadziesiąt pozycji – jednak ilość dodatków, opcji, gadżetów, pakietów wręcz przytłacza. Wypada wspomnieć, że w obecnym cenniku nie wszystkie wersje silnikowe oraz wyposażeniowe są dostępne od ręki – niektóre będą w ofercie od września – jednak wspomniana lista dodatków przyprawia o zawrót głowy. Pomijam wyposażenie standardowe, bo to jest bardzo bogate, ale przykładowo w opcji znajdziemy między innymi System Bezpieczeństwa Intellisafe Assist za 7960 zł, System Bezpieczeństwa Intellisafe Surround za 2630 zł, aktywne światła drogowe w technologii Full LED (tylko dla podstawowej wersji Kinetic) za 6280 zł czy też zawieszenie pneumatyczne i układ Four-C za 11 200 zł. To tylko kropla w morzu, więc po wybraniu wersji np. za ok. 300 tysięcy, dodatkowe 100 tysięcy za dodatki nie będzie najmniejszym problemem. 

Wciąż czekamy…
 
Na co? Na pełną ofertę oraz co oczywiste, konkretny, pełny test tego modelu w naszej redakcji. Niektórzy uważają, że Volvo XC90 to auto idealne, ale tak oczywiście nie jest. Jedno jest pewne – jednym do ideału brakuje więcej, innym zdecydowanie mniej. Szwedzka nowość plasuje się w tej drugiej grupie. W ofercie marki mamy co prawda wiele modeli, ale to XC90 pełni obecnie rolę modelu flagowego. Nie żadna limuzyna czy sportowy supersamochód, tylko duży, luksusowy i rewelacyjnie wyposażony SUV. Jaki będzie ich następny krok? 
 
Dodano: 8 lat temu,
autor: AutoCentrum.pl
Zobacz inne artykuły
Bezpieczeństwo w Mazda CX-60 – czyli systemy wspomagające i ochrona
Chcesz poczuć się jak właściciel ponad 3000 aut, których nie musisz naprawiać ani ubezpieczać? Takie rzeczy tylko w Traficarze
Okazje ze Stanów mogą być pułapką, ale nie muszą. Oto, jak sobie z nimi radzić
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .