BMW Serii 1 - oznaka kryzysu?

Świat dąży do miniaturyzacji. Telefony komórkowe wielkości zmywarki do naczyń już dawno osiągnęły rozmiar czekoladowego batonika, a na rynku nieruchomości powoli zaczyna panować moda na małe, nowoczesne mikromieszkania. Pewnie niebawem najmodniejsze będą te, w których zmieści się tylko łóżko. Trendowi poddają się również samochodowe marki Premium, które do niedawna słynęły z limuzyn. Jakie jest BMW Serii 1?

Tylny napęd, silnik ustawiony wzdłużnie – to nie mogło ujść płazem. W Serii 1 jest jak w czołgu. Kierowca i pasażerowie są obudowani przez wnętrze i szczególnie z tyłu jest dość ciasno. Bagażnik też nie powala – w hatchbacku ma 330l. I nie ma w nim nawet miejsca na koło zapasowe, dlatego pozostaje zakup opon RunFlat lub zestaw naprawczy. Na przednich fotelach z kolei nieco irytuje mała ilość schowków, trochę nieporęcznie umieszczony w drzwiach panel sterowania szybami i nieco nieprzemyślane podstawki pod kubki w podłokietniku – większa butelka będzie przeszkadzać. Z przodu jest za to już zdecydowanie wygodniej, niż na tylnej kanapie, choć i tak nie ma tam nadmiaru miejsca. Czy to wada? W tym wypadku niekoniecznie, bo i tak jest naprawdę wygodnie. Do tego kierowca szybko poczuje jedność z autem i sportowego ducha, którego często próżno szukać u konkurencji. A tylko utwierdzi się w tym, gdy ruszy z miejsca.

„Jedynka” jest świetnie wyważona, co w połączeniu z tylnym napędem powoduje, że człowiek czuje się za kierownicą jak dziecko w parku rozrywki. A to przecież tylko kompakt, a nie żadne sportowe Gran Tourismo. Oczywiście poziom radości zależy też w sporej mierze od silnika. Benzynowa wersja 116 oferuje 115-122KM i tak naprawdę ma niewiele wspólnego z wyobrażaniem o zrywnym BMW. Bliżej mu raczej do spokojnego w oczach wielu VW Golfa – Seria 1 staje się po prostu zwykłym kompaktem do walki z codziennością. Jednak wariant 118 sporo zmienia. 129-143KM i podobne do wersji 116 zużycie paliwa na poziomie 8-9l/100km sprawiają, że ten wariant jest znacznie lepszy. Nie mówiąc już o BMW 120 z mocą 150-170KM, ale to już rzadka propozycja. Szkoda – bo do tego auta pasuje idealnie. Flagowy silnik 3-litrowy pięknie brzmi i jeszcze lepiej jeździ, ale to już raczej oferta dla koneserów.

Diesel w Serii 1 jest tylko jeden – ma 2.0l pojemności. Jednak dzięki różnym rozmiarom turbosprężarki i wielu wersjom oprogramowania oferuje naprawdę duży rozrzut mocy. Konkretniej mówiąc – od 115 do 204KM. Najlepsze jest jednak to, że już najsłabsza wersja 116d jeździ całkiem nieźle. Dzięki większemu momentowi obrotowemu, niż w podobnej benzynie, sprawia wrażenie dynamiczniejszej, a słabnie dopiero przy wyższych prędkościach.

Czy Seria 1 godzi w sportowy styl i klasę marki BMW? Nie, jest po prostu odpowiedzią na oczekiwania klientów, którzy nie chcą poruszać się autem wielkości Boeinga 777, tylko zgrabnym kompaktem o sportowym charakterze. Zresztą nawet Mercedes już dawno poszedł tym tropem, jednak BMW w odróżnieniu od Mercedesa zrobiło jedną ważą rzecz – zachowało w Serii 1 tylny napęd i ducha marki.

Niniejszy artykuł powstał dzięki uprzejmości firmy TopCar, która użyczyła auto ze swojej aktualnej oferty do testu i sesji zdjęciowej
http://topcarwroclaw.otomoto.pl/
ul. Królewiecka 70
54-117 Wrocław
e-mail: top-car@neo.pl
tel: 71 799 85 00

Dodano: 10 lat temu,
autor: Michał Rogoziński,
zdjęcia: Michał Rogoziński
Zobacz inne artykuły
Bezpieczeństwo w Mazda CX-60 – czyli systemy wspomagające i ochrona
Chcesz poczuć się jak właściciel ponad 3000 aut, których nie musisz naprawiać ani ubezpieczać? Takie rzeczy tylko w Traficarze
Okazje ze Stanów mogą być pułapką, ale nie muszą. Oto, jak sobie z nimi radzić
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .