Czy warto kupić: używana Alfa Romeo GT (2003-2010)

Włosi są mistrzami w konstruowaniu pięknych i szybkich samochodów. Doskonałym przykładem jest Alfa Romeo GT. Coupé produkowane w Pomigliano d'Arco do najtrwalszych nie należy, ale powstało na bazie modeli 147 i 156, co korzystnie wpływa na koszty eksploatacji.

Zaprezentowana w 1997 roku Alfa Romeo 156 zachwyciła piękną linią nadwozia oraz świetnymi właściwościami jezdnymi. Włosi nie zakończyli ofensywy modelowej. W 2000 roku wprowadzili na rynek mniejszą, ale równie udaną Alfę 147. Trzy lata później przedstawiono Alfę Romeo GT. Rasowe coupé było technicznym bliźniakiem kompaktowego modelu 147.

Alfa Romeo GT

Nadwozie włoskiego sportowca jest bezbłędne. Studio Bertone wspaniale dobrało proporcje. Linia Alfy GT jest czysta i pozbawiona niepotrzebnych ozdobników. Bez względu na stronę, z której oglądamy Alfę Romeo GT, samochód cieszy oko. Z przodu lśni Scudetto - chromowany grill, profil podkreślają duże felgi z efektownymi ramionami, natomiast z tyłu auto wyróżniają niewielkie światła.

Równie pozytywne wrażenie robi wnętrze, w dużej mierze przejęte z Alfy 147. Jak przystało na sportowy samochód, GT otacza kierowcę linią drzwi, deski rozdzielczej i konsoli środkowej. Wskaźniki wciśnięto w tubusy i dla smaku opisano po włosku. Kierownica dobrze leży w dłoniach, a fotele zostały właściwie wyprofilowane. Włoszka nie rozczarowuje także jakością materiałów wykończeniowych oraz ich kolorystyką. W standardzie GT otrzymywała welurową tapicerkę, ale bez trudu znajdziemy egzemplarz z czarną, beżową, a nawet czerwoną "skórą". Producent nie oszczędzał na wyposażeniu, fundując podstawowej wersji sześć poduszek powietrznych, ABS, kontrolę trakcji, obszytą skórą kierownicę, centralny zamek, reflektory przeciwmgielne, klimatyzację i system audio. W mocniejszych wersjach listę uzupełniają dwustrefowa klimatyzacja, tempomat i ESP.

Do pełni szczęścia zabrakło wyższej jakości montażu i bardziej przejrzystej konsoli środkowej, którą projektanci obsypali licznymi przyciskami. Trzeba również przymknąć oko na spory poziom hałasu w kabinie, ograniczoną widoczność, małe lusterka i ponad 12-metrową średnicę zawracania. Układ kierowniczy docenimy natomiast na zakrętach. Jest wspaniale bezpośredni – 2,2 obrotu między skrajnymi położeniami to rzadkość.

Kabina Alfy Romeo GT nie grzeszy przestronnością. Wyższe osoby mogą mieć problem z wygodnym usadowieniem się z przodu ze względu na niewielki zakres regulacji foteli. Nawet wsiadanie do łatwych nie należy – utrudnia je znaczne pochylenie przedniej szyby i nisko osadzony dach. Na szczęście po zatopieniu się w głęboko wyprofilowanych kubełkach można delektować się jazdą. Z tyłu dorosłym będzie brakowało miejsca na głowy, ale na krótszych odcinkach spokojnie przewieziemy dwie osoby. Warto dodać, że Alfa Romeo homologowała model GT jako pięciomiejscowy.

Kufer jest zaskakująco pojemny. Mieści 320 litrów, a po złożeniu asymetrycznie dzielonej kanapy rośnie do 905 l. Wykorzystanie sporej przestrzeni ułatwiają uchwyty do mocowania bagażu, otwór do przewozu nart oraz schowki w bocznych ścianach. Gwoli ścisłości dodajmy, że z technicznego punktu widzenia Alfa GT jest hatchbackiem - pokrywa bagażnika unosi się wraz z tylną szybą, co ułatwia transport większych przedmiotów.

W przypadku sportowego samochodu praktyczność i funkcjonalność nie są oczywiście najważniejsze. Poza wyglądem liczą się przede wszystkim wrażenia z jazdy. To as w rękawie Alfy Romeo GT. Coupé z niezależnym, twardym podwoziem oraz felgami o dużej średnicy sprawnie pokonuje zakręty. Na nierównych odcinkach sztywność zawieszenia może jednak dokuczać. Wielu użytkowników samochodu podkreśla, że w polskich realiach najbardziej problematyczna jest podatność niskoprofilowego ogumienia na uszkodzenia. Kierowcy zwracają także uwagę na niewielki prześwit, który zwiększa prawdopodobieństwo uszkodzenia elementów podwozia lub miski olejowej podczas jazdy po wybojach lub nieostrożnego pokonywania progów zwalniających.

Ile pali Alfa Romeo GT - sprawdź raporty spalania

Nawet w trakcie dynamicznej jazdy napędzana przednimi kołami Alfa przez długi czas nie wykazuje tendencji do podsterowności. Jeżeli zależy nam na pożeraczu zakrętów, wybierzmy wersję 1.9 JTDM oznaczoną symbolem Q2. Odmiana trafiła do salonów w 2006 roku. Posiada samoblokujący mechanizm różnicowy TorSen. Element poprawia trakcję na mało przyczepnych nawierzchniach oraz eliminuje zjawisko buksowania wewnętrznego koła na ciasnych wirażach. Mało tego, Alfa Romeo GT Q2 po dociśnięciu gazu potrafi zacieśniać zakręty, co w rękach wprawnego kierowcy czyni z niej szybki samochód. Równie ważny jest fakt, że Q2, w przeciwieństwie do elektronicznych blokad mechanizmów różnicowych, nie przyśpiesza zużycia tarcz i klocków hamulcowych.

Smukła linia nadwozia zwiastuje świetne osiągi. W tej kwestii Alfa Romeo GT nie zawodzi. Samochód otrzymywał benzynowe motory 1.8 (140 KM), 2.0 JTS (165 KM), 3.2 V6 (240 KM) oraz wysokoprężne 1.9 JTD Multijet (150 i 170 KM) z Common Railem drugiej generacji. Osiągi są satysfakcjonujące już w podstawowej wersji, która osiąga „setkę” w 10,6 sekundy. Największy motor skraca czas sprintu do 6,7 s. Silniki z zapłonem iskrowym spontanicznie wkręcają się na obroty i pięknie brzmią. Oczywiście za swoje zalety każą sobie zapłacić pod dystrybutorem. Niemało. W przypadku dwulitrowego silnika średnie spalanie wynosi ok. 10 l/100km, natomiast flagowa jednostka potrafi przerzucić przez sześć cylindrów 14 l/100km w cyklu mieszanym.

Turbodiesle zużywają bardzo rozsądne 6-7 l/100km, a dzięki imponującym pokładom momentu obrotowego przy niskich obrotach zapewniają sporą frajdę z jazdy. Oczywiście tylko tym, którzy zaakceptują klekot i wibracje dobiegające spod maski coupé. O trwałość silnika nie należy się obawiać. Poprawie eksploatowane i serwisowane 1.9 JTDM, spotykane w wielu modelach koncernów Fiat i General Motors, pokonują bez większych przygód powyżej 200 tysięcy kilometrów.

Alfa Romeo GT sprawia podobne problemy co inne modele marki. Posiadacze prezentowanego samochodu najczęściej narzekają na zawieszenie – od rodzaju użytych do naprawy części zależy, czy przed ponowną wizytą w warsztacie pokonamy kilka czy kilkadziesiąt tysięcy kilometrów. Najmniej trwałym elementem silnika 1.8 TwinSpark jest wariator faz rozrządu – niektórzy mechanicy sugerują wstawienie nowego elementu przy każdej wymianie rozrządu. Eksploatację Alfy GT często utrudniają problemy z elektroniką i instalacją elektryczną. W wersji 2.0 JTS mogą powodować problemy z zapłonem. Technologia bezpośredniego wtrysku paliwa sprzyja osadzaniu się nagaru na zaworach.

Z kolei zainteresowani zakupem wysokoprężnych odmian 1.9 JTDM powinni przygotować się na konieczność wymiany rozrządu wraz z pompą wodną co 60-70 tysięcy kilometrów. Przy znacznych przebiegach posłuszeństwa odmawiają dwumasowe koła zamachowe, wtryskiwacze, filtry cząstek stałych oraz zawory systemu recyrkulacji spalin. Korozja w pierwszej kolejności atakuje podłogę. Jeżeli w trakcie jazdy próbnej stwierdzimy, że obracaniu kierownicą towarzyszą hałasy spod maski, warto negocjować cenę – najprawdopodobniej pompa wspomagania będzie kwalifikowała się naprawy bądź wymiany. Osobną kwestią jest jakość montażu wnętrza oraz elementów nadwoziowych. W wielu egzemplarzach szumy, trzaski i skrzypienie stanowi stały punkt programu. Czasami wystarczy wymienić pękniętą spinkę tapicerki lub przesmarować ruchome połączenie, innym razem regulacji wymagają drzwi bądź klapa bagażnika.

Coupé ze sztywnym zawieszeniem i mocnymi silnikami zachęca do ofensywnej jazdy. Nie powinny więc dziwić zużyte synchronizatory w skrzyniach biegów oraz wytarte opony. Nie są to aspekty dyskwalifikujące samochód z listy zakupowej, ale stanowią solidny argument podczas negocjowania cen. Z umiarkowanym optymizmem należy natomiast podchodzić do zautomatyzowanej przekładni Selespeed – w przypadku awarii sterownika jej naprawa nie będzie tania. Alfa Romeo GT jest technicznym bliźniakiem modeli 147 i 156. Konsekwencją jest spora podaż zamienników i części używanych, co korzystnie wpływa na koszty eksploatacji.

Typowe usterki Alfy Romeo GT - AutoRentgen

Włoskie coupé nie jest wzorem trwałości. Rozczarowuje także funkcjonalnością wnętrza. Spoglądając na piękne nadwozie, a później zajmując miejsce w rasowej kabinie można szybko zapomnieć o niedostatkach. Co ważne, koszty utrzymania Alfy Romeo GT nie należą do wyśrubowanych – procentują techniczne podobieństwa z popularnymi modelami 147 i 156.

1.9 JTD Multijet: Turbodiesel w sportowym coupé? Może brzmi to niedorzecznie, ale właśnie 150-konny silnik można uznać za najlepsze źródło mocy dla Alfy Romeo GT. Do identycznych wniosków doszli zamawiający – 70% z nich stawiało na 1.9 JTDM. Motor jest w stanie rozpędzić samochód do „setki” w 9,7 sekundy i pozwala na przekroczenie 200 km/h. Podczas typowej eksploatacji Alfa Romeo 1.9 JTDM spala 6,4 l/100km. Silnik jest trwały. Od 2006 roku występował z opcjonalnym mechanizmem różnicowym o ograniczonym poślizgu, który ułatwia zrobienie użytku z maksymalnych 305 Nm przy 2000 obr./min nawet w trudnych warunkach. Wysoki i dostępny przy niskich obrotach maksymalny moment obrotowy sprawia, że Alfa Romeo GT z jednostką 1.9 JTD jest bardziej elastyczna od flagowej 3.2 V6.

Benzynowa 3.2 V6: Jeżeli jesteśmy w stanie zaakceptować duże wydatki na paliwo, warto szukać topowej odmiany Alfy Romeo GT. Sześciocylindrowy silnik fantastycznie brzmi i zapewnia świetne osiągi – porównywalne z możliwościami najnowszych sportowych kompaktów. Duży i ciężki silnik nad przednią osią i napęd wyłącznie na nią niestety skutkuje poważnymi problemami z trakcją. Najmocniejsza Alfa GT nie jest pożeraczem zakrętów. Tym bardziej, że jej zawieszenie jest mniej sztywne niż w Alfie Romeo 147 GTA z silnikiem 3.2 V6 podkręconym do 250 KM.

Zalety:
+ Piękna linia nadwozia
+ Dobre osiągi i właściwości jezdne
+ Umiarkowana cena zakupu

Wady:
- Mało przestronne wnętrze
- Przeciętna jakość wykonania
- Spora awaryjność

Ceny wybranych części zamiennych - zamienników:
Wahacz (przód): 90-500 zł
Tarcze i klocki (przód): 300-700 zł
Sprzęgło (komplet): 400-700 zł

Przykładowe ceny ofertowe:
1.9 JTDM, 2004 r., 240000 km, 17 tys. zł
2.0 JTS, 2005 r., 150000 km, 24 tys. zł
1.9 JTDM Q2, 2007 r., 120000 km, 30 tys. zł
3.2 V6, 2004 r., 49000 km, 60 tys. zł

Zdjęcia: Alfa Romeo

Dodano: 11 lat temu,
autor: Łukasz Szewczyk
Zobacz inne artykuły
Bezpieczeństwo w Mazda CX-60 – czyli systemy wspomagające i ochrona
Chcesz poczuć się jak właściciel ponad 3000 aut, których nie musisz naprawiać ani ubezpieczać? Takie rzeczy tylko w Traficarze
Okazje ze Stanów mogą być pułapką, ale nie muszą. Oto, jak sobie z nimi radzić
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje Politykę prywatności .