W mediach biznesowych na całym świecie pojawiła się smutna wiadomość dotycząca śmierci najstarszej damy klanu Quandt. To jedna z najbogatszych rodzin na świecie, która trzyma w ryzach cały koncern BMW.
Niemal zawsze, kiedy mówi się o rodzinnych fortunach w motobiznesie, na myśl przychodzą rodziny kontrolujące Fiata, Porsche czy Mercedesa. Mało kto zdaje sobie jednak sprawę z tego, że najbogatsza motoryzacyjna rodzina nie jest tak znana, pomimo tego, że jej łączny majtek szacuje się na około 45 miliardów dolarów.
Herbert Quandt, trzecie pokolenie niemieckich milionerów zarabiających na ropie naftowej, pod koniec lat 50. ubiegłego wieku miał 10% udziałów w Mercedesie i 30% w kiepsko radzącej sobie firmie BMW. Daimler planował przejąć konkurencję z Monachium, ale Quandt się sprzeciwił, sprzedał swoją część Mercedesa i postanowił na własną rękę ratować BMW.
To właśnie jego żona, Johanna Quandt zmarła niedawno w wieku 89 lat. Od lat zajmowała ona miejsce w czołowej setce najbogatszych ludzi świata i posiadała 16% udziałów BMW. Państwo Quandt mieli także dwoje dzieci, Stefana oraz Susanne, która po mężu przejęła nazwisko Klatten.
Majątek Stefana szacowany jest na około 15 miliardów dolarów, przy czym Susanne ma blisko 18 miliardów dolarów, z czego lwią część stanowią udziały koncernu BMW. Cały klan Quandtów łącznie kontroluje 46,6% firmy z Monachium, czyli poza BMW także Rolls-Royce oraz Mini.
W pierwszej połowie tego roku koncern BMW sprzedał 1,1 miliona samochodów, co oznacza wzrost o 7,8% w stosunku do pierwszej połowy 2014 roku. Co ciekawe, zyski spółki w tym czasie wzrosły aż o 18%.