Wydaje się, że historia Mini powoli zatacza koło. Pierwsza generacja miała być praktyczna i niedroga, dostępna dla każdego. Potem liczyłs ię tylko styl i "lans". Ostatni model łączy zarówno styl i prestiż z funkcjonalnym, 5-drzwiowym nadwoziem.
W tym przypadku oprócz wyglądu liczy się przestrzeń, choć... nadal mamy do czynienia z autem, w którym kierowca przede wszystkim chce się pokazać. Jeśli chodzi o konkrety, rozstaw osi w tym modelu został zwiększony o 72 mm (w porównaniu do wersji 3-drzwiowej) i wynosi teraz 2567 mm. To miało również wpływ na długość nadwozia, które teraz mierzy 3982 mm - o 161 mm więcej w porównaniu do mniejszej wersji. Oprócz większej ilości miejsca dla pasażerów, mamy również więcej przestrzeni w bagażniku, który urósł o 67 litrów - teraz pomieści 278 litrów w konwencjonalnym ułożeniu lub 941 litrów po złożeniu tylnej kanapy.
W europejskiej ofercie na początku pojawią się cztery warianty. Będzie to między innymi Mini Cooper S 5 Door z 4-cylindrowym silnikiem benzynowym TwinPower Turbo Technology o pojemności 2 litrów, mocy 195 KM z momentem obrotowym na poziomie 280 Nm. Alternatywą może być Mini Cooper 5 Door z 3-cylindrowym 1,5-litrowym silnikiem benzynowym o mocy 136 KM z momentem obrotowym rzędu 220 Nm. Mamy również coś dla miłośników silników wysokoprężnych.
Mowa tu o modelu Mini Cooper SD 5 Door z 4-cylindrowym silnikiem Diesla o pojemności 2 litrów i mocy 170 KM. Moment obrotowym na poziomie 300 Nm dostępny jest w zakresie 1500-2750 obr./min. Oszczędni sięgną zapewne po wariant Mini Cooper D 5 Door z 3-cylindrowym silnikiem Diesla 1.5 o mocy 116 KM oraz momentem obrotowym 270 Nm. Przyspieszenie do 100 km/h zajmuje 9,5 sekundy, zaś prędkość maksymalna to 202 km/h. W tym przypadku zużycie paliwa deklarowane przez producenta to 3,8 l/100km.
A jak Wam podoba się nowy Mini 5 Door?