Ocena kierowcy - Renault Grand Scenic II Grand Scenic

Nie będę się rozpisywał, bo napisałem poniżej wiele co mogłoby pomóc innym w wyborze. Auto mi się bardzo podoba. Ekstra się nim jeździ i nie zamieniłbym go na podobne. Po co skoro się nie psuje :) Poczytajcie poniżej to zrozumiecie moją decyzję ;)

Silnik, który potrafi pozytywnie zaskoczyć. Mimo wersji Grand sprawnie rozpędza dość ciężkie auto (2 osoby, małe dziecko oraz trochę bagażu). Bdb elastyczność. Jeśli nie wyprzedzamy to można spokojnie przyspieszać od 70km/h już na 6 biegu. Silnik jest bardzo cichy (lub bardzo dobrze wyciszony). Nawet przy 130km/h prawie nie słychać go w kabinie. W porównaniu do starego 1.6 16V to pszczółka. Zdecydowanie polecam to auto z tym silnikiem.

Skrzynia biegów pracuje bez zarzutu. Auto ma niewielki przebieg, ale biegi wchodzą bardzo miękko i bez zgrzytów. Czasami jedynka zahaczy jak się szybko zmieni, ale mnie osobiście to nie przeszkadza.

Układ jezdny jest tylko dobry. Dlaczego? Wspomaganie jest elektryczne i pracuje bardzo lekko, ale w trasie mogłoby być bardziej dynamiczne tzn "stwardnieć". Pozwoliłoby to na lepsze wyczucie drogi. Auto ma zawieszenie francuskie i "płynie" na dobrej drodze. To dla mnie plus. Jednak na zakrętach potrafi się lekko przechylić (bez stresów). Wiem, że to auto rodzinne, ale mogłoby być odrobinę twardsze. Do bardzo negatywnej oceny dodam fabryczne Micheliny Energy Saver w rozmiarze 205/60/16. Przy przejeżdżaniu przez koleiny autem zabuja. Łatwe do opanowania, ale taka sytuacja w przypadku niby dobrze ocenianych opon to żenada. Na zimowych Ultra Gripach 8 BRAK takiego objawu więc winę zwalam na letnie opony. Po wytarciu koniecznie kupię inne... Auto przepięknie jeździ po autostradach. Pełen komfort - cisza i można podziwiać widoczki za oknem.

Wersja grand. Duże powierzchnie szyb co oznacza dobrą widoczność we wszystkich kierunkach. Dosyć grube przednie słupki, ale w poprzednim aucie miałem jeszcze grubsze i tam skręt w prawo w mieście na pasach doprowadzał do lekkiego podwyższenia ciśnienia. Nie widać było nikogo na pasach. Tak zasłaniał słupek. Tutaj jest o niebo lepiej. Bardzo dobre lusterka (spora powierzchnia) więc cofanie na nich to prosta sprawa.

Ergonomia w Scenicu III to od lat klasa sama dla siebie. Łatwy dostęp do całej konsoli prócz tego przycisku pod zegarami. Tam akruat nie ma funkcji, które miałyby wpływ na jazdę (włączenie czujników cofania itp). Sporo schowków (również w podłodze). Konsola nieprzeładowana przyciskami jak np w oplach (nowych) i "odnalezienie" się tutaj to kwestia 5 minut. Brawo. Dostęp do panelu klimatronika oraz radia, navi itp bdb.

Auto dość duże, spora powierzchnia szyb. W naprawdę upalne dni klimatyzacja działa dobrze, ale nie bardzo dobrze. Ma co robić. W poprzednim aucie (podobne gabaryty) działała sprawniej. Nie piszę, że jest w aucie z klimą gorąco, ale trzeba troszkę czasu, aby je schłodzić. W zimie silnik się szybko rozgrzewa, ale wnętrze trochę później. Z racji małego silnika (chodzi o pojemność skokową) trzeba czasu, aby ogrzać porządnie to wnętrze. Ale nie jest w nim zimno!

Przestrzeni w wersji grand jest baaardzo dużo. Jako kierowca mam jej nadto na przednim siedzeniu (przy wzroście 178cm). Z tyłu żona ma od kolan do siedzenia około 20-25 cm luzu. Duży plus za zupełnie płaską podłogę. Bagażnik w wersji grand połyka wszelkie bagaże. Nie używamy już wózka, ale spacerówka (nawet sporych wymiarów), łóżeczko turystyczne + kilka toreb wpada z łatwością. No i można oczywiście jeszcze zasłonić roletę.

Silnik benzynowy jest bardzo cichy. Również wytłumienie wnętrza jest ok. Nie słychać za bardzo zawieszenia i przy większych prędkościach można spokojnie rozmawiać bez podnoszenia głosu. Extra. Poprzednie auto to klekot. Tutaj jest zupełna cisza. Deska spasowana bardzo dobrze. Góra to tzw miękki plastik (uginający się pod naciskiem jak np skóra), dół to typowy twardy plastik. Jeszcze nie mam go porysowanego, ale to zapewne kwestia czasu. W innych autach jest dokładnie taki sam problem (jeśli to wogóle problem) z tymi plastikami.

Tutaj tylko "przeciętnie". Z zapewnień katalogu nie wychodzi zupełnie nic. W mieście auto potrafi wciągnąć i 10l/100km (jazda na krótkich odcinkach - niedogrzanie silnika do 90 stopni). Poza miastem spalanie spada do 8-9l. W czystej trasie mam 7-7,5l. To turbo benzyna więc się z tym pogodziłem. Musi swoje wciągnąć, aby sprawnie jechać i nie być zawalidrogą. Odnośnie napraw się nie wypowiadam, bo jeszcze ich nie było (przebieg 5000 tyś km). Z ostatniej chwili dodam, że podczas jazdy na autostradzie A4 (130-140km/h na tempomacie) spalanie wyniosło mi 9,5-10l/100km. Jazda była spokojna bez zrywów i maksymalnych przyspieszeń. Aktualizacja: 23.07.2013: Na odcinku ok 1500km (większość to autostrada i prędkość rzędu 130-140km) auto spaliło 8,6l/100km. Moim zdaniem spalanie jest ok.

Cena adekwatna do jakości. Nie jest źle. Wszystko dobrze spasowane, zero skrzypów, jęków itp. Mogłem trochę dopłacić i wybrać wersję Bose Edition (przyciemniane tylne szyby, inne nagłośnienie, alufelgi itp), ale generalnie moja wersja ma wszystko co mi jest potrzebne ;) (navi, tempomat, ESP i inne).

Wszystko działa jak należy -> klima, navi, wszelkie elektryczne "rzeczy" łącznie z hamulcem elektrycznym. Fajna sprawa jak jest ok.

Przez pierwsze 8 tyś km bez najmniejszych problemów. Potem mały drobiazg - środkowa lampka wyleciała z zawiasów i zadyndała na kabelku. Powód - ułamany jeden zaczep (chyba na etapie montażu). Wymiana w ramach gwarancji za darmo. Druga sprawa to dziwne działanie czujnika od klimatronika. Czasami powoduje, przy włączonej klimie, zaparowanie szyby przedniej. Pomocna wtedy przydaje się opcja "odparowywanie szyby". Para znika w mgnieniu oka. Jestem umówiony na aktualizację oprogramowania klimatronika (podobno poprawia to ten błąd). Poza tym żadnych uwag do usterkowości (aktualizacja na dzień 10.01.2013). Aktualizacja: 23.07.2013: Po aktualizacji oprogramowania klimatronika sytuacja z powyższego opisu już się nie pojawiła. Nadal wszystko działa jak należy i oby tak dalej ;)