Wąż zbiornika paliwa - przeciera się, gdy nie ma nadkoli z tyłu.

Fiat Punto I

Potwierdzam, a co najlepsze czekałem na sprowadzenie w ASO 6 tygodni, dla mnie skandal. Umocowałem nowy wąż i po kłopocie, tylko dlaczego brak nadkola? Moim zdaniem trochę winy ponoszą też kiepskie amortyzatory o zbyt dużym ugięciu, ale brak nadkola to fakt.

Dokładnie to samo miałem. Błoto w zbiorniku, zatkane wtryski tak, że ledwo dało się je wyczyścić. Przestał już palić na jeden baniak. Skutki tego może nie były by takie kosztowne, bo prawie 600 zł zapłaciłem, gdyby fabrycznie Punto II miało założony przepływowy filtr paliwa. Poprosiłem mechanika aby dobrał mi taki filtr i zamontował. Jeżeli kogoś to zainteresuje to pasuje do niego filtr o symbolu PP 905 i można go zamontować w komorze silnika na przewodzie zasilającym. Ja wymieniam go przy każdej wymianie oleju bo koszt ok. 20zł jest niewielki w stosunku do ceny wtrysku. Może by tak Panowie inżynierowie taki wynalazek wprowadzili do fabrycznej produkcji bo przecieranie przewodu pod nadkolem to codzienność w Puncie, a tak może by tylko skończyło się na zatkanym filtrze i wyczyszczeniu zbiornika.

To kolejna poważna wada fabryczna szczególnie w pierwszych modelach - absurdalna wada powodująca szereg kosztownych awarii - zasyfiony zbiornik wymagał zdjęcia i wymycia - nie jest to proste zadanie - potencjalnie można było uszkodzić pompę paliwa koszt 500 pln - zasyfiony filtr paliwa - już nie mówić o całym systemie uszkodzonego wlewu, który w fiacie weseli panowie proponowali w całości za kilkaset pln zamiast wymienić jedynie przetartą plastikową rurkę, zresztą z ich winy - niezbędny był demontaż całego systemu wlewowego wymycie go i uszczelnienie taśmą odporną na benzynę - koszt kilkudziesięciu pln, a nie kilkuset jak chciał fiat. Jak mówiłem o tej kretyńskiej wadzie kumplom co mieli normalne samochody nie chcieli mi uwierzyć, że koło na niskoprofilowej oponie jest w stanie przetrzeć rurę wlewu paliwa i spowodować awarię systemu zasilania paliwowego samochodu. I znowu - wystarczyło pomyśleć - gratulacje.

Racja, mi cały czas nawalały wtryski, raz przepaliła się pompa paliwa, nie zauważałem zmian bo jeździłem na gazie, ostatnio zauważyłem przyczynę - przetarty wąż wlewu paliwa.:/ W zbiorniku błoto, filtr zapchany. Jeśli sami będziecie zdejmować zbiornik uważajcie na przewody hamulcowe są przyczepione dosyć konkretnie do górnej części zbiornika (model 1.2 ELX), niestety są metalowe przez co cholernie skorodowane i np. u mnie przy próbie zdemontowania zbiornika po prostu się ukruszyły. Nowe dostaniecie jedynie w serwisie - koszt 200zł.

A i to nadkole jak jest to naprawdę fajna sprawa. Kocham swoje autko, ale ten przewód paliwowy to niestety jedno z wielu bezmyślnych fiatowskich rozwiązań. Pozdrowienia dla panów inżynierów:)))

Tak tak, jak najbardziej przyznaje racje. Z tych wszystkich wymienionych usterek ta ma naprawdę najbardziej tragiczne konsekwencje, chociaż tak niewinnie to wygląda. W moim przypadku szlak trafił pompę i wtryski, przewód od wlewu do baku uszczelniłem silikonem - koszt nowego to ok. 400 zł! Jeśli zauważycie przetarty przewód gorąco polecam oczyścić zbiornik.