Rodzina wersji nadwoziowych BMW M3 doczekała się właśnie kolejnego członka. U boku sedana, coupe oraz kabrioletu pojawił się wariant... pick-up!
Nowa wersja w ofercie „M-trójki” wyposażona została w ten sam silnik, co pozostałe odmiany nadwoziowe. Pod przednią pokrywą pracuje więc 4-litrowy motor V8, który jest w stanie rozwinąć 420 KM przy 8300 obr./min. oraz 400 Nm przy 3900 obr./min. Moment napędowy przekazywany jest na oś tylną poprzez 6-stopniową, manualną przekładnię.
Choć BMW nie podzieliło się z nami osiągami modelu M3 pick-up, ujawniło dane na temat jego możliwości przewozowych. Maksymalna ładowność wynosi 450 kilogramów, a w razie potrzeby do auta można doczepić przyczepkę (po raz pierwszy w historii M3). Co prawda nie wiemy, ile worków z ziemniakami jest w stanie przetransportować nowe BMW, wiemy za to, że na „pace” wykończonej aluminium zmieści się 20 toreb golfowych.
Jak gwarantuje bawarska firma, najnowsza odmiana nadwoziowa, oprócz mocnego układu napędowego i dużej przestrzeni ładunkowej, ma do zaoferowania świetnie zestrojone zawieszenie. Nie bez znaczenia jest również dopracowana aerodynamika i lekka konstrukcja.
BMW nie ujawniło daty premiery rynkowej nowego modelu oraz jego cen, ale to chyba nie powinno dziwić. M3 pick-up jest bowiem, jak potwierdził producent, jedynie żartem na tegoroczne prima aprilis. Podkreślić trzeba jednak, że BMW pieczołowicie przygotowało ten żart - wzorem modeli widniejących w ofercie, auto było rzeczywiście testowane na torze Nurburgring!