Volkswagen pokazał auto, dla kogoś kto jest niewystarczająco zadowolony z nowego Beetle'a, zarówno pod względem osiągów, jak i wyglądu zewnętrznego. Właśnie pojawia się na rynku limitowana do 3 500 egzemplarzy wersja Beetle GSR.
Skrót można rozszyfrować, używając rodzimego języka Volkswagena, GSR – gelb-schwarzer Renner, czyli żółto-czarny ścigacz. I wszystko się zgadza. Nadwozie zdominowane jest przez żółty kolor (Yellow Black Racer) z czarnymi wstawkami na masce, klapie bagażniku i częściowo na dachu. Dodatkowo dodano 19-calowe alufelgi Tornado z oponami w rozmiarze 235/40/19, pakiet R-Line, szklany dach, sportowe siedzenia, system audio bardzo wysokiej jakości, czarną skórzaną tapicerkę z elementami w kolorze żółtym i pamiątkowe naklejki. Ta limitowana wersja ma nawiązywać to legendarnego modelu Garbusa 1303S sprzed 40 lat.
Do napędu posłużono się 210-konnym silnikiem 2.0 TSI, znanym z Golfa GTI. Można go zestawić ze skrzynią ręczną albo dwusprzęgłową automatyczna DSG. Volkswagen Beetle GSR rozpędza się do 0 do 100 km/h w 6.6 s. i osiąga prędkość maksymalną wynoszącą 239 km/h. Auto w Niemczech ma kosztować 30 000 euro.
Ponadto w ofercie Volkswagena pojawi się model Beetle Cabrio z pakietem R-Line. Będzie się on wyróżniał unikalnymi rodzajami alufelg, innymi zderzakami, czy tapicerką wewnątrz. Oprócz Beetle'a będą dostępne w sprzedaży nowe limitowane wersje Golfa: Driver's Edition i Wolfsburg Edition. Oba będą wyposażone w specjalne 18-calowe alufelgi i gałkę zmiany biegów w kształcie piłeczki golfowej, nawiązującej do pierwszego Golfa GTI. Wolfsburg Edition dodatkowo ma posiadać nawigację i szklany dach w standardzie. Liczba egzemplarzy każdej edycji ma wynieść po 3000 sztuk.