Tak jak się spodziewaliśmy, krótko po przecieku pierwszych zdjęć klasy C po liftingu, Mercedes zdecydował się ujawnić swój nowy model w pełnej okazałości. Publikując komplet informacji, zestaw fotografii oraz filmik video, niemiecki producent sprawił swoim fanom niezły prezent "pod choinkę".
Modernizacje zewnętrzne wyróżniające odświeżoną klasę C to czysta kosmetyka. Z wizyty w salonie odnowy, Mercedes wrócił z nowymi reflektorami, przeprojektowanym zderzakiem przednim z diodami LED, zmienionymi lampami tylnymi oraz delikatnie przerobionym zderzakiem tylnym. Zmiany nie są może widoczne gołym okiem, ale skutecznie upodabniają model do najnowszych produktów spod znaku gwiazdy.
Otwierając drzwi i zaglądając do wnętrza, dowiemy się, że kabina pasażerska odmłodzonego Mercedesa otrzymała przeprojektowaną deskę rozdzielczą z nowymi kratkami nawiewu, nowy zestaw wskaźników, sportową kierownicę z modelu CLS, a także zmienione wykończenia. Szerokie zastosowanie drewna lub aluminium (w zależności od wersji) pozwoliło na dodanie wnętrzu bardziej ekskluzywnego charakteru.
Uzyskanie jak najlepszych parametrów ekonomiczno-ekologicznych było podstawowym zadaniem inżynierów pracujących nad przeróbkami silników. Zastosowanie bezpośredniego wtrysku paliwa (we wszystkich nowych wersjach) oraz nowoczesnego, 7-biegowego „automatu” zaowocowało obniżeniem zużycia paliwa o mniej więcej 15 procent (w zależności od silnika).
Dzięki bezpośredniemu wtryskowi o nazwie BlueDIRECT, a także innym drobniejszym modyfikacjom, konstruktorom Mercedesa udało się „podkręcić” 3,5-litrowy motor V6, z wersji C350 Sport. Moc podniesiono z 268 do 302 KM, natomiast moment obrotowy – z 350 do 370 Nm.
Odświeżona wersja klasy C trafi do europejskich salonów Mercedesa już w przyszłym miesiącu.
Więcej zdjęć modelu w galerii