W resorcie finansów rozpoczęły się prace nad zmianą przepisów dotyczących podatku akcyzowego od samochodów. Według wstępnych założeń wysokość akcyzy od sprowadzanych samochodów będzie zależeć od wieku auta i pojemności jego silnika. Zmieni się także zakres samochodów, od których będzie naliczana akcyza.
Jak informuje Gazeta Prawna resort finansów właśnie zakończył przygotowywanie założeń zmian do ustawy o podatku akcyzowym. Niebawem powstanie projekt nowelizacji obecnych przepisów i już na początku listopada powinien on trafić pod obrady komisji senackiej.
Wstępne założenia powstały już w marcu br., a ich pomysłodawcą był Grzegorz Peczkis, senator PiS. Według ówczesnych planów obniżka akcyzy na auta z silnikami o pojemności ponad dwóch litrów miała zostać ograniczona z 18,6 do zaledwie 4,6 proc. Miało to zapobieć nagminnym dziś procederom zaniżania cen na umowach kupna-sprzedaży w celu zmniejszenie należnego podatku akcyzowego.
Ostatecznie jednak, na skutek interwencji resortu finansów, według którego aż tak drastyczna obniżka negatywnie odbiłaby się na wpływach budżetowych, zrezygnowano z tak dużej zmiany stawki akcyzy. Ostateczna wersja założeń zakłada, że podatek akcyzowy będzie uzależniony od wieku auta oraz pojemności silnika, co pozwoli ograniczyć, choć w pewnym stopniu, import najstarszych aut używanych do kraju.
Ważną zmianą ma być również naliczanie akcyzy od wszystkich pojazdów o masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 tony. Obecnie akcyza jest pobierana wyłącznie od samochodów osobowych i pojawiają się wątpliwości, jak zakwalifikować niektóre pojazdy typu pickup czy bus, które często w dokumentach homologacyjnych są postrzegane jako pojazdy ciężarowe.