Szukaj

Informacje o Nissan Almera Tino

Lata produkcji: 2000 – 2006
Segment: Niższa klasa średnia

Nissan Almera Tino – wybierz silnik

Pokaż silniki:
Wyszukiwarka samochodów
Wyszukiwarka samochodów

Ty wybierasz

To Ty określasz swoje potrzeby! Począwszy od sposobu użytkowania samochodu do ustalonego przez Ciebie budżetu.

Auta nowe i używane

Szukasz auta nowego? A może używanego? W naszej bazie znajdziesz wiele atrakcyjnych ogłoszeń!

Największa baza wiedzy o autach

Znajdź swój wymarzony model, a my podamy Ci wszystkie najważniejsze informacje o nim. Poznasz wady i zalety, obejrzysz testy.

Kontakt z dealerem / właścicielem

Wiesz już, który samochód kupić? Dzięki nam bez problemu skontaktujesz się z dealerem lub właścicielem wybranego auta.

"Wyszukiwarka to potężne narzędzie, dzięki któremu znalazłem wymarzone auto! Zgromadzone tu informacje o danym samochodzie pomogły mi poznać jego mocne i słabe strony. Oferta przedstawiona przez dealera też była bardzo atrakcyjna."

~ Tomek

Ogólna ocena
4,2 /5 Średnia dla segmentu 4,1
Czy kupiłbyś ponownie to auto?

TAK(82%)

Zalety

+ Widoczność + Układ jezdny + Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Wady

- Łatwość utrzymania (pod względem kosztów) - Wyciszenie - Karoseria

Wybrane oceny

4,5
~rafauen
Nissan Almera Tino
Tino 1.8 114KM 84kW
Tino kupiłem zupełnym przypadkiem. 9 miesięcy temu moja bardzo dobra znajoma w luźnej rozmowie powiedziała mi, że musi sprzedać swój stary samochód, którym aktualnie jeździła już jej córka, bo trochę rzeczy się w nim zepsuło, w tym silnik i naprawa jest dla nich zupełnie nieopłacalna. Była to właśnie Almera Tino. Miała 13 lat, silnik 1.8 benzyna, 211 tys. oryginalnego przebiegu, nigdy nie mała wypadku, a jedynie dwie drobne stłuczki i miała do tej pory jedną, dobrze mi znaną właścicielkę, która ją kupiła nową w salonie, więc znam i pamiętam to auto od nowości. Z minusów auto brało znaczne ilości oleju i potwornie kopciło na niebiesko przy zimnym silniku i gwałtownym przyspieszaniu, w ogóle nie działały przednie wycieraczki, miało mocno już porysowaną przednią szybę i zmatowiałe przednie lampy oraz zużyty akumulator, a w całej desce rozdzielczej i konsoli środkowej świeciły jedynie 2 żarówki. Z uwagi na to, że moją Primerę P11 lift po zeszłej zimie zaczęła już bardzo intensywnie zżerać rdza, to pomyślałem, że przyjrzę się temu wehikułowi bliżej, czy rzeczywiście nie opłaca się go naprawiać. Umówiliśmy się, że w następną sobotę przyjedziemy z żoną i dzieciakami do niej na grilla i przy okazji obejrzymy sobie tego Nissana. Wizualnie było całkiem ok, tylko brudne na zewnątrz i nieodkurzone w środku. Dostałem od właścicielki kluczyk z dokumentami i całą czwórką udaliśmy na kilkunastokilometrową przejażdżkę. Auto bardzo spodobało się mojej żonie, a jeszcze bardziej dzieciom (osobne fotele, rewelacyjna widoczność, stoliczki przed i pośrodku, dużo kieszeni na różne pierdoły). Mnie jako kierowcy też Tino przypadło do gustu mimo że jego wygląd zewnętrzny mnie nie zachwycił. W każdym razie zgodnie stwierdziliśmy że chcemy to auto i pozostało je dokładnie sprawdzić czy warto. Wyglądało to tak, że znajoma zaproponowała, że udostępni mi to auto na dzień czy dwa, ile będę potrzebował żeby je dokładnie sprawdzić. Najpierw pojechałem do serwisu z którego korzystam, żeby go obejrzeli. Okazało się że ten silnik ogólnie ma wadę fabryczną w postaci gównianych pierścieni olejowych, które trzeba wymienić. Przy okazji trzeba wymienić uszczelki góry i dołu silnika, no i wypadałoby przy takim przebiegu łańcuch rozrządu skoro i tak jest demontowany. Poza tym wszystko było ok. Korozji brak, cały osprzęt silnika i zawieszenie w porządku. Dla pewności jeszcze pojechałem do blacharza i na ścieżkę diagnostyczną, gdzie te informacje się potwierdziły. Potwierdziłem też historię stłuczek w UFG. Okazało się że z uwagi na usterki znajoma chce za niego bardzo małą kasę (dokładnie tyle ile jej oferował handlarz), więc stałem się szczęśliwym posiadaczem Nissana Almera Tino. Auto jest wprost idealne dla rodziny z dwójką dzieci, lubiącej weekendowe i wakacyjne podróże, a na co dzień służące do częstej jazdy po mieście i parkowane na ciasnych parkingach, zbyt ciasnych dla pełnowymiarowych vanów (Espace, C8, Voyager, Sharan itp). Przy kompaktowych wymiarach zewnętrznych i rewelacyjnej zwrotności ma bardzo przestronne i pojemne wnętrze, mające dodatkowo możliwość konfiguracji na wiele różnych sposobów. Taka ciekawostka: przy pozostawionych 4 fotelach można rozłożyć ich oparcia, również tych z tyłu i można się w dłuższej trasie w miarę wygodnie jedną noc przespać w aucie, bez konieczności wynajmowania hotelu. Podobne rozwiązanie spotykałem w większych vanach, np Espace, ale w tej klasie nie. Po zakupie założyłem do mojego Nissana sekwencyjną instalację LPG-Tech i śmigam nim całkiem tanio. Daję za całokształt mocne 4 gwiazdki i po bardzie szczegółowe informacje zapraszam do opisów poszczególnych kategorii.
3,9
~Paweł
Nissan Almera Tino
Tino 1.8 114KM 84kW
Witam, posiadam samochód Nissan Almera Tino od trzech lat. W tym czasie przejechałem tym samochodem ok. 40 tys. km. Mam zamontowaną instalację LPG firmy BRC model 24 Sec. i jestem z niej bardzo zadowolony, sprawuje się znakomicie w tym samochodzie. Największym wydatkiem w tym aucie okazała się wymiana łańcucha rozrządu który rozciągnął się przy 165 tys. km. Koszy wymiany ok. 2000 zł + oleje, uszczelniacze, filtry i inne. Najbardziej denerwującą usterką była awaria przednich wycieraczek, koszt wymiany silnika ok. 400 zł. Następnie padły dwa czujniki ABS na tylnej osi koszt jednego to ok. 150 zł oczywiście używanego bo nowy w servisie kosztuje 900 zł. Zerwała się też linka od regulacji temperatury ogrzewania, naprawiona we własnym zakresie (opis naprawy znajdziesz na forum). Przy okazji muszę stwierdzić, że ogrzewanie w tym samochodzie działa kiepsko, po prostu jest w nim zimno przy dużych mrozach. Aha i jeszcze zaraz po zamontowaniu gazu padła pierwsza, a za chwilę druga sonda Lambda. Już nie pamiętam ile kosztowała, wydaję mi się, że ok. 250 zł/szt. Reasumując samochód oceniam bardzo dobrze, usterki w tym samochodzie występują rzadko, nie są kłopotliwe do usunięcia. Samochód nigdy mnie nie zawiódł, nigdy nie musiałem go holować. Przy spalaniu gazu średnio 10 l/100 km uważam,że to rewelacyjny samochód. Polecam wszystkim.
3,2
~volly@op.pl
Nissan Almera Tino
Tino 1.8 114KM 84kW
Auto posiadam od ponad półtora roku, w tym czasie przejechałem niewiele ponad 20 tkm, do zakupu skłoniła mnie m.in. opinia o niezawodności m-ki i funkcjonalne wnętrze; posiadam jeszcze Alfę Romeo 145 1.4TS którą przejechałem przez 7 lat 150 tkm, obecny przebieg 225 tkm. Nissanem jestem trochę rozczarowany. Silnik od samego początku brał i bierze olej, jakieś 600-800 ml na 1000 km, olej od początku 10W60 Castrola, mam zamiar przejść na 10W40 Mobila; taka \"wada\" fabryczna. trzeba często kontrolować jego poziom, a wchodzi go jedynie 3 litry. Pozytywną stroną silnika jest to, że napędzany jest łańcuchem, co czyni go praktycznie bezobsługowym. wymiana łańcucha to wydatek podobno ponad 700 pln;silnik bardzo szybko osiąga temperaturę pracy, wymieniałem chłodziwo i jest bez zmian;plastiki w środku przecietnej jakości, te w alfie lepsze i nie skrzypią tak jak w Tino, dużo schowków (podłoga, mechanizm składania tylnej kanapy, szuflady) duży bagażnik 440 litrów; osiągi przeciętne, przy dużych prędkościach robi się bardzo głośno, zużycie paliwa w mieście przy płynnym operowaniu pedałem gazu 8-9 litrów, najniższe osiągnięte na trasie 6,3 litra nie przekraczając 90-100 km/h. Auto wyposażone w odtwarzacz CD, krótko po zakupie zablokowała się w nim płyta, jeździłem tak z pół roku, aż wreszcie przy okazji naprawy kamery cofania która także posiada naprawił mi to elektryk (to również często siada w Tino), do kamery zaś dostała się woda, która spowodowała zwarcie i spalenie przetwornika umieszczonego w podłodze pod siedzeniem kierowcy. na podwoziu widoczny rdzawy nalot, szczególnie na przednim pasie oraz dolnych krawędziach drzwi. Z zawieszenia dochodzą stuki, to łaczniki drążka stabilizatora, niedługo naprawie, cena jednego to 35 pln. czeka mnie jeszcze wymiana sprzegła 900 pln + robocizna. Ogólnie samochód może być, ale w porównaniu np. z alfą nudny. Teraz chciałbym spróbować np. Berlingo lub Partnera w wersji rodzinnej.
Średnie spalanie dla Nissan Almera Tino
8,0 – 8,3
l/100 km
6,7 – 6,8
l/100 km
10,1
l/100 km
Zobacz wszystkie raporty spalania

Wybrane raporty spalania

8,7
Nissan Almera Tino
Tino 1.8 114KM 84kW
Ten samochód to moja największa życiowa porażka motoryzacyjna. Spalanie jak na ten gabaryt całkiem znośne, bo w mieście bez korków i dłuższych świateł spalanie można było zamknąć do 9 l/100. Zima albo klimatyzacja i spalanie rośnie do 10 l/100 przy spokojnej jeździe. Mocniejsza noga to powyżej 10 l/100, ale tego nie wliczam, bo samochód jest rodzinny, a nie na tor wyścigowy. Pierwsze wrażenia z jazdy wskazują na to, że jest to samochód dalekobieżny, wycieczkowy, rodzinny. Typowy koń pociągowy. Niestety to tylko pozory. Silniki w tych autach to jakaś porażka. Biorą olej w podobnych ilościach jak benzynę. Pierwszy silnik potrafił zjeść 1L oleju na 100 km. Po wymianie silnika brał 1L na 1.000 km - nadal za dużo (koszt z robocizną 4.000 zł). Katalizator umieszczony zaraz na samym początku układu wydechowego. Prawie na silniku, co oznacza, że temperatura i ogień bardzo szybko wypalają katalizator. W ciągu 10.000 km wymieniałem katalizator 2 razy (koszt 1200 zł od sztuki). Immobilizer jest tak zabezpieczony, że ciężko znaleźć mechanika, który chce się podjąć naprawy albo chociaż odcięcia układu (koszt wyłączenia to 700 zł, a naprawa od 1.200 zł). Na szczęście u mnie immobilizer zaskoczył po wymianie bateryjki w kluczu i to był istny cud, bo już szykowałem portfel na naprawę. Radio fabryczne to jest mit. Radio jest, ale ma wadę fabryczną i po prostu nie działa. Nowe radio na allegro to koszt 80 zł, ale pewnie działa tak samo więc nie podjąłem tematu i jeździłem bez radia. Podobno lubi się też zepsuć silnik wycieraczek i koszt też jest nieadekwatnie wysoki (na szczęście mnie to ominęło). Ogólnie elektryka w tym aucie to jakieś dno. Strasznie awaryjne, a ceny napraw oderwane od rzeczywistości. Do tego w środku na pierwszy rzut oka ładny, ale bardzo nie wygodny i niepraktyczny. Fotele niby wyprofilowane. ale nie trafiło w mój wzrost (175 cm) i wiecznie coś mnie gniotło. Oczywiście regulacji brak, jest tylko ta najbardziej podstawowa. Do tego wszystkiego te śmieszne siatki na boczkach drzwiowych... chyba na cebulę. Skrajnie niepraktyczna rzecz. Do auta raczej ciężko z dobrymi zamiennikami. Części są drogie, a naprawy skomplikowane. Do samego immobilizera szukałem mechanika w promieniu 20 km i to w dużym mieście. Kupiłem to auto za 8.500 zł, w ciągu 2 lat zainwestowałem drugie tyle, żeby jakoś jeździł. W obawie o dalsze awarie sprzedałem go dalej. Jeśli masz 7.000-8.000 zł i potrzebujesz auta rodzinnego, a do tego ma być sprawne to rozważ zakup opla zafiry albo reno scenic. Konkurencja jest tańsza, mniej awaryjna, a jak coś się nawet zepsuje to można liczyć na zamienniki
9,7
Nissan Almera Tino
Tino 1.8 114KM 84kW
Jestem pozytywnie zaskoczony. Części, zwłaszcza eksploatacyjne i to markowych producentów są dość tanie i łatwo dostępne. Jedyny wyjątek to źle skonstruowany i przez to awaryjny silnik przednich wycieraczek, który nowy kosztuje grubo ponad 1000 zł. Ale ja kupiłem za 350 złotych kompletny, używany ale sprawny mechanizm wycieraczek z silniczkiem który rozebrałem, dokładnie wyczyściłem i dodatkowo uszczelniłem i który bez problemu wymieniłem samemu. Cena opon w rozmiarze 185/65R13 jest całkiem przystępna, podobnie jak cena akumulatora. Auto pali mi w trasie (ale nie na autostradzie) ok 8 litrów LPG i ok 11 po mieście, więc jeździ się dość tanio. Do tego raczej rzadko się psuje (pierścienie olejowe i silniczek wycieraczek to ewidentne wady fabryczne, które raz się usunie i powinien być spokój) Ogólnie auto ma dość prostą budowę i po ściągnięciu service manuala (bez problemu można go ściągnąć z internetu) użytkownik trochę obeznany z samochodami wiele rzeczy zrobi samemu. Ja na przykład poza mechanizmem wycieraczek, min. wymieniłem wszystkie żarówki w desce oraz przy użyciu WD40 i smaru w sprayu naprawiłem nie cofającą się klamkę tylnej klapy. Wydatki na mechaników nie będą w takim wypadku duże.
7,4
Nissan Almera Tino
Tino 2.2 Di 114KM 84kW
W tej chwili użytkuję Tino od 1,5 roku, a przez poprzednie 8 lat jeździł nim mój Tata. Olej jest wymieniany co 15 tysięcy kilometrów, obecnie ma założone opony Nokian Line kupione nowe na początku sezonu letniego. Zasięg na jednym baku to nawet ponad 900 km, ale to jest bardzo spokojna nudna jazda. Jak chce się trochę dynamiczniej jechać, to ok 8,2 l/100 km po mieście trzeba liczyć że spali. Auto wygodne, siedzi się na poziomie dzisiejszych suvów. Wysoko zawieszony, na dobrych oponach radzi sobie nawet jak się zjedzie z drogi utwardzonej do lasu lub na pole. Poluję i nie było problemu z dotarciem wszędzie, jedynie co to jak jest grząsko czy błotnisto to unikam, bo nie ma napędu na 4 koła. Awaryjności nie ma, gdyby nie to już bym go zmienił na auto terenowe, ale naprawdę jak przez te 10 lat jest tylko i wyłącznie serwisowany w kwestiach eksploatacyjnych, to nie daje powodu do narzekań. Chwalę go za to bo wcześniej miałem forda focusa mk1 i przez 2 lata używania średnio 150-200 zł miesięcznie na drobne głupoty trzeba było wydać. Myślę, że nie rozstanę się z nim tak długo na ile mi pozwoli.
Nissan Almera Tino