Ocena kierowcy - Fiat Uno II

Krzysiek Q, 16 lat temu

Silnik 1.0 i 44KM 32kW

Rok produkcji 1993

Przebieg: 16 tys. km

Okres użytkowania: 1 rok

Fiat Uno II 1.0 i 44KM 32kW 1989-1996 - Oceń swoje auto

2,08

48% gorzej od średniej w segmencie

Nie kupiłby ponownie

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Zawieszenie : stuka puka slychac kazda dziure

Przeniesienie napędu : skrzynia biegów

Układ elektryczny : wizyta na myjni skonczyla sie brakiem tylnego swiata i brakiem oswietlenia deski rozdzielczej

2,0

Całokształt

Nie polecam chyba ze ktos ma anielska cierpliwośc. Generalnie nigdy fiata nie kupie poniewaz nie mam chęci sie wiecej denerwowac a pozatym nie stac mnie na utrzymywanie auta marki fiat. Male spalanie ale nadrabiaja naprawy.

Wrażenia

3,0

Silnik

3,0

Skrzynia biegów

Ostatnio wymienilem poniewaz poprzednia sie rozsypała lewarek latał od drzwi do drzwi i tylko znający doskonale układ przełozeń był w stanie celnie wrzucic bieg.

3,0

Układ jezdny

Komfort

3,0

Widoczność

2,0

Ergonomia

1,0

Wentylacja i ogrzewanie

Samochód zimny nawiewy beznadziejne. Zazwyczaj w samochodzie jest ciepło jak dojezdzam w miejsce docelowe

3,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

1,0

Wyciszenie

Stuka puka i każda nawet najmniejsza dziurke w jezdni słysze. Czasem sie zastanawiam czy sie nie rozleci. Pomimo nowego wachacza i nowych amortyzatorów z przodu. Masakra.

Ekonomiczność

1,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Moze mało pali ale za to naprawiam naprawiam naprawiam. W ostatnim półroczu amorki, wachacz, ręczny, przewody hamulcowe skrzynia (nie taki maly wydatek ), diody na alternatorze, w kolejce czeka modół zapłonu przawdopodobnie bo tego nikt nie wie czy to jest przyczyna nieplanowanych postojów.

3,0

Stosunek jakość/cena

Niezawodność

1,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

nadmuchy beznadziejne tak jak ogrzewanie tandetne plastiki i wykonczenia

1,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Nie ma mowy o niezawodności jadac do pracy 12km nigdy nie mam gwarancji ze dojade na czas bo auto ma humory jak sie zmeczy to nie jedzie.........