Ocena kierowcy - Kia Shuma I

Jest to niezłe auto, ale głównie ze względu na dobre paramtery techniczne. Wersja standardowa (którą posiadam) jest wykończona dramatycznie. Tani szary, źle odlany plastik, beznadziejne szmaty udające tapicerkę. Do tego niezbyt wygodne siedzenia (były wymieniane w całęj serii w roku 2001). Jednak z uwagi na dużą niezawodność i dobre osiągi (udało mi się ujechać nim 200km/h) uważam że to niezłe autko. Podoba mi się ona także wizualnie, zdecydowanie bardziej od Shumy II (te reflektory i stop z tyłu...). Przejechałem nim 150 tys. km i w zasadzie nie miałem żadnych poważnych napraw (oprócz takich detali jak wymiana dwóch łożysk itp. detali). Jak ktoś chce się wozić po bulwarach, to nie jest dobry wybór, ale jeśli ktoś potrzebuje niezawodnego auta, to polecam.

Niezły silnik, cicho i równo chodzi nawet przy dużym przebiegu.

Na trasy skrzynka jest ok, ale do jazdy po mieście ma za długie przełożenia. W efekcie brakuje mu trochę dynamiki.

Dobrze się trzyma drogi, ciężko go obrócić.

I tu jest kanał - z tyłu mało widać, po bokach takowoż. Okna po bokach są małe, burty wysokie, okno tylne umieszczone pod zbyt dużym kątem... Słaba widoczność.

Wygodnie można podróźować po mieście i na trasie.

Dość długo się nagrzewa. W lecie dla odmiany ciężko wystudzić.

Miejsca jest naprawdę sporo, zarówno na głowę, jak i nogi i cztery litery.

Zimny silnik potrafi być dość hałaśliwy, ale potem pracuje dość cicho. Na trasie przy prędkościach 130 km/h jest w kabinie cicho - hałas zaczyna się od 140 km/h. Ale i tak nie jest to zbyt dokuczliwe.

Instalacja gazowa jeszcze bardziej obniża koszta. Benzyny pali ok 9l (w cyklu miejskim), gazu - 10l. Na trasie zużycie paliwa wynosi odpowiednio 7l i 8l.

Nie bardzo ma się co psuć, to się nie psuje :)

Miałem dobrą opinię na temat jego niezawodności, do czasu aż mi padł alternator w czasie jazdy :/ Ale nie jest źle.