Ocena kierowcy - Mazda RX-8

Jako prawie sportowe auto - bardzo fajny wybór. Miejsca w środku trochę jest, bagażnik całkiem spory, na wakacje w 4 osoby można pojechać. Jedynie spalanie nieadekwatne do mocy. Sprzedałem swój egzemplarz około rok temu, więc opiszę "na zimno".

Silnik nadaje się do tej budy. Jedynie mógł by mieć więcej momentu obrotowego, bo słabo idzie z dołu. Tak, to prawda, że średni o to około 100 000 km i trzeba się rozglądać za remontem. Ale nie jest on taki straszny.

Skrzynia niestety kiepska jakościowo - łożyska szumią, zużywają się i z czasem biegi ciężko wchodzą. U mnie 1 i 2 słabo wchodziły. Do tego skrzynia szumi. Ale tak samo mam w lexusie w manualu...

Samochód prowadzi się idealnie, nie jechałem niczym co by fabrycznie tak ładnie szło (oczywiście mowa o podobnych pieniądzach, do max 30k PLN). Zawias praktycznie pancerny, elementy stalowo-gumowe się nie psują, amory/sprężyny to wiadomo - zależy gdzie się jeździ. Ale mój przy 155k km miał ori amory i sprężyny oraz wymieniony jeden element stalowo - gumowy. A, tylko była jakaś sprawa z alu wahaczami, że pękały - do sprawdzenia. Wspomaganie działało z wyczuciem, miarodajne. Zdarzyła mi się jego awaria - jest elektryczne i z wiekiem jakieś przewody zaśniedziały. Po wymianie przewodu (samodzielnie, w garażu) problem ustał całkowicie. Samochód ma napęd na tył, więc bardzo mały promień skrętu, parkujowało się bezbłędnie.

Do tyłu widoczność przeciętn, przez słupki "C" - bardzo szerokie. Ale lusterka wszystko załatwiały. Do przeodu bez problemów, na boki też - "coupe" ma bardzo długie drzwi, więc i szyba duża.

Fotele super wygodne, do szybszej jazdy przydało by się lepsze trzymanie boczne. Wszystko pod ręką, nawet kilka schowków w środku było ;) Tutaj nie ma na co narzekać. Drzwi szerokie do wsiadania, nawet na tylne fotele wsiadało się w miarę wygodnie. Bagażnik coś około 300 l, czyli mniej więcej jak w golfie, nie ma co narzekać.

Bardzo szybko się nagrzewał w zimę, klima chłodziła sprawnie - wnętrze było małe, więc łatwo je ogrzać i łatwo schłodzić. OK.

Przód - bardzo ok, nawet bardzo wygodnie. Ale z tyłu już gorzej. Ja na szczęście "stałem w tej kolejce po rozum" ;) więc za mną miejsca było sporo, ale moja pasażerka odsuwała fotel na maksa do tyłu - wtedy za nią tylko małe dzieci mogły siedzieć albo najlepiej w foteliku...

Na dłuższe trasu słabiej, ale do wyrzymania. 500 km nad morze to już trochę zmęczyło. Ale do takiej codziennej jazdy wystarczy.

No źle, spalanie 14-15l przy 230 KM i 1300-1400 kg to trochę za dużo. Oczywiście bez pałowania, bo jak się trochę pobawić, to raz mi się "udało" w zimę dojść do 23l/100 km... Rekord najmniejszego spalania do 9l/100km - autostradą nad morze, ale z 4 osobami i pełniutkim kufrem.

Bardzo dobra jakość za tą cenę. Wnętrze bardzo dobrze sapsowane, karoseria również ok. Jedynie można narzekać na rdzę na nadkolach i progach...

Jedna awaria wspomagania, jedna sondy lambda i jakiegoś czujnika biegu jałowego w skrzyni, ale raczej nie było problemów z tym samochodem.

Skrzynię wymieniałem na uzywaną, trafiła się lepsza, więc ok. Ale trochę lipa że w ogóle się popsuła... Silnik - ja kupiłem z padniętym, więc zrobiłem remont i z nim nie miałem problemów wcale. Ale należy się liczyć z remontem.