Ocena kierowcy - Mitsubishi Galant IV

djlotos@poczta.onet.pl, 19 lat temu

Silnik 2.0 GLS 102KM 75kW

Rok produkcji 1982

Przebieg: 293 tys. km

Mitsubishi Galant IV 2.0 GLS 102KM 75kW 1980-1984 - Oceń swoje auto

4,00

8% gorzej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

4,0

Całokształt

Autko wygodne i praktyczne ( nie mylic z praktycznoscia rodzinnych mini vanów ) Prowadzi sie jak bombowiec. po 22 latach działa mi kazda nawet najmniesza zarówka.... i kazdy przełacznik. Autko jak na 82 rok bylo luksusowym wozem na miare dzisiejszego... forda mondeo czy opla omegi.

Wrażenia

4,0

Silnik

Silnik jak na wiek 22 lat spisuje sie całkiem nieźle. Jest naprawde elastyczny i pomimo zamontowanego gazu ciągnie całkiem całkiem. Dysponuje danymi z roku 82 na temat tych samochodow i wiem ze nówki mialy przyspieszenie na poziomie 14 sek w przypadku zwyklego 2 litrowego motoru i 10 sek w przypadku doładowanego. Jak na owe czasy byly to ładne wyniki.

5,0

Skrzynia biegów

Wszytkie oceny opieram o wiek samochodu. Wiadomo ze skrzynia nie bedzie pracowac równie doskonale jak w poł rocznej toyocie. jak na 22 letnia skrzynie biegow jest super. Powiem szczerze, ze działa lepiej niz w piecioletnim fiace punto. W galancie wszytkie biegi wchodzą na swoje miejsce, bez zgrzytu i bez problemu.

3,0

Układ jezdny

jesli chodzi o tą katogorie, to nie wiem czy jestem w stanie udzielic obiektywnej oceny. Moj samochodzik ma troszke luzów na układzie kierowniczym. Mam źle ustawiona zbieżność.... nie zdążylem jeszcze tego wyremontować. Autko "pływa" na wiekszych wybojach. Zawieszenie jest juz troszke zużute, ale jak na swój wiek ma sie naprawde nieźle

Komfort

4,0

Widoczność

jest to duzy samochod. pomimo tego jednak mozna sie połapac w tym co jest przed, obok i za samochodem.... słupki przedniej szyby nie sa grube wiec nie ma obaw ze nie zauwazy sie jakiegos pieszego.... U mnie jedynie tylnia widocznosc pozostawia troszke do zyczenia, poniewaz mam podniesiony tył i przy cofaniu bardziej wiarygodne są lusterka.

4,0

Ergonomia

Duzy praktyczny wóz.... Drzwi otwierają sie szeroko. Fotele regulują sie w kazdej mozliwej płaszczyźnie. Tylnia kanapa rowniez posiada regulacje. bagażnik jest sporych rozmiarów.

5,0

Wentylacja i ogrzewanie

No wspaniała rzecz..... ogrzewanie jest doskonałe... Wystarczy kilka minut aby w aucie był dosłownie upał.... Zaparowane szyby?? -> 30 sekund i problem nie istnieje.... Myslicie moze ze to jakis skrajny otymizm ? :> ... moze moj model jest po tuningu nagrzewnciy i wentylatora :P ? nie.... to po prostu fachowe rozwiązania z najwspanialszego okresu motoryzacji

5,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

W srodku jest sporo miejsca. Fotele sa szerokie i wygodne. z tyłu jak i z przodu znajduja sie podłokietniki. 4 osoby mogą podróżowac w tym aucie naprawde wygodnie....

3,0

Wyciszenie

Nie wiem jak w innych galantach... ale moj egzemplarz jest nieco hałasliwy.... podczas jazdy slychac silnik w dosc duzym stopniu zwłaszcza jak pracuje na wyzszych obrotach.... natomiast jak pracuje na wolnych ( okolo 800 rpm) to jest błoga cisza i nawet hałasy z zewnatrz nie przeszkadzają

Ekonomiczność

3,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Sam fakt ze w aucie zamontowana jest instalacja gazowa przyczynia sie do obniżenia kosztów.... podane przeze mnie spalania sa zuzyciem gazu. Jesli chodzi zas o koszty napraw i eksploatacji, to jest to niestety drogi samochod. czesci nei sa powszechne.... trzeba je sprowadzac i szukac, gdyz ten model nie byl popularny w polsce ( najwiecej galantow tej generacji trafilo do belgii i danii) Ale... da sie stosowac roze zamienniki... np uklad hamulcowy z tyłu jest bardzo podobny jak w polonezie... cos tam... pasuje z duzego fiata... a jeszcze inna rzecz jest rodem z forda... tak wiec mozna sobie radzic

4,0

Stosunek jakość/cena

ciezka sprawa.... bo... kupilem ten samochod za niewielkie pieniadze.... ale dolozylem do niego dokładnie pięc razy tyle... i na tym sie nie skończy.... tzn jesli nic bym nie dokładał to samochod tez by jeździł... natomiast ja... chce doprowdzic ten wóz do stanu dawnej swietnosci... i wkładam ile sie da... aby ten samochod byl jak nowy.... natomiast jesli ktos liczy kazda złotowke wkładana w samochod.... to tez nie bedzie zawiedziony...

Niezawodność

4,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Jak do tej pory najwiekszą awarią drobiazgu bylo zerwanie sie linki od klamki. Nie obyło sie bez transportu na lawecie :P

4,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

najwieksza awarią z kategorii poważnych bylo nawalenie całej elektryki. Ale nie byla to rzecz ktora wymagala ogromnych nakładów finansowych. 200 zł i elektryk wszytko porządnie naprawil.