Ocena kierowcy - Renault Clio IV Hatchback 5d Facelifting

Renault Clio IV był produkowane od 2012 do 2019 roku i od samego początku stał się jednym z najładniejszych samochodów w segmencie B. O pięknym i nowoczesnym wyglądzie może świadczyć także fakt, że projektanci następcy - Clio V, w minimalnym stopniu zmienili wygląd zewnętrzny upodobniając go jedynie do samochodów marki. Clio V jest jednak już zupełnie innym, nowocześniejszym i bardziej zaawansowanym technologicznie samochodem, ale i dużo droższym. Clio IV po faceliftingu w 2016 wyglądało jeszcze lepiej i nowocześniej zwłaszcza w kolorze Czerwony Flamme. W 2018 zrezygnowano z wolnossącego silnika 1,2 75 kM o skromnych osiągach i wprowadzono silnik TCE 0,9 montowany od 2012 roku, jednak zredukowany oprogramowaniem z 90 do 76 kM i momencie obrotowym z 135 do 120 Nm. Taki samochód kupiłem z wyprzedaży pod koniec 2018 r - Clio IV 0,9 TCe 76 czerwony flamme w specyfikacji Limited z pakietem Klimat Plus za 48500 zł z oponami zimowymi i muszę przyznać jak na razie jestem bardzo zadowolony. Po 2 latach użytkowania nic złego się nie dzieje, koszty utrzymania w normie. Już niedługo powinny pojawić się samochody z tego rocznika i z 2019 w obrocie wtórnym. Bardzo polecam.

Silnik 0,9 TCe 76 jest "słabszą" wersją silnika 0,9 TCe 90, wprowadzoną do produkcji w 2018 r. po konieczności wycofania niespełniającego już norm emisji spalin silnika 1,2 75 kM. Na jazdach próbnych jeździłem Clio z obydwoma silnikami (90 i 76 kM) i nie zauważyłem znaczącej różnicy, a o wyborze słabszego zadecydowała niższa o 3000 zł cena. W mocniejszym silniku występuje mała "turbo dziura", która w TCe 76 jest już niezauważalna. 76 kM to niewiele, ale do normalnej i spokojnej jazdy małym samochodem w zupełności wystarczy, zwłaszcza do jazdy po mieście. Do tego przecież służą samochody klasy B. Silnik ten świetnie radzi sobie w mieście i na krótkich trasach poza miastem. Z moich obserwacji wynika, że silnik ten najlepiej "czuje się" w wyższym zakresie prędkości obrotowej tj. powyżej 2500 rpm, ma wtedy w miarę jako taką dynamikę i niewielkie spalanie. Związane jest to z działaniem turbosprężarki. Poniżej 2000 rpm, zwłaszcza na wyższych biegach, silnik nie ma zupełnie chęci do przyspieszania, a dodatkowo generuje nieprzyjemne wibracje (tak jak każdy 3 cylindrowy). Maksymalny moment obrotowy 120 Nm osiąga od 2500 rpm i wtedy wyraźnie się ożywia, ale bez typowej turbodziury. W miejskim przedziale prędkości, tj. 0-80 km/h dynamika osiągana przez silnik jest naprawdę dobra i włączanie się do ruchu, czy manewry zmiany pasa nie stanowią żadnego problemu. Powyżej prędkości 100 km/h aby uzyskać sprawne przyspieszenie trzeba silnik trzymać już na wyższych obrotach, a przy wyprzedzaniu wskazana jest redukcja biegu na niższy. Przy prędkościach autostradowych 130-140 km/h też daje radę, ale o jakiejkolwiek dynamice możemy zapomnieć, jest to przecież tylko samochód miejski. Jeżeli chodzi o spalanie, to jest zupełnie dobrze. Przy spokojnej jeździe z prędkością około 80 - 90 km/h można uzyskać wynik trochę poniżej 5 l na setkę, a przy prędkościach autostradowych 120 - 140 km/h wystarczy około 6 l na 100 km. Średnie spalanie można także obniżyć odpuszczając całkowicie pedał gazu zawsze gdy jest to możliwe (hamowanie silnikiem z odzyskiem energii).

Typowa dla samochodów marki renault. Brakuje 6 biegu, ale nie z tym silnikiem.

Zawieszenie dobrze zestrojone nie za miękkie i nie za twarde. Dzięki nisko położonemu środkowi ciężkości samochód świetnie trzyma się drogi zwłaszcza w zakrętach. Świadczyć o tym może test łosia z zaliczoną prędkością 78 km/h. Układ kierowniczy jest w miarę precyzyjny z dobrym zmiennym wspomaganiem elektrycznym. Systemy wspomagające ABS, HSA i ESC działają bez zarzutów.

Jeden z najładniejszych samochodów klasy B, mimo upływu lat nie stracił na świeżości. Świetnie wygląda w kolorze czerwony flamme (po faceliftingu) i na alufelgach 16. W środku niestety morze twardawego plastiku (ale w jakim tanim samochodzie go nie ma). Plastiki są dobrze spasowane, ale od czasu do czasu lubią sobie trochę "pośpiewać". Media Nav Evolution z ekranem dotykowym 7", z radiem i nawigacją, Bluetooth, gniazdem USB i jack, mapą Europy - działa sprawnie, ale aktualizacje map są drogie. Daję 5 gwiazdek za wygląd zewnętrzny.

Do przodu jest OK, ale słupki A trochę zasłaniają w ostrych zakrętach. Do tyłu jest trochę gorzej (mała tylna szyba), ale tylne czujniki bardzo pomagają np. przy parkowaniu. Lusterka boczne dobrze spełniają swoją rolę.

Wszystko jest na miejscu. W samochodach renault multimediami steruje się przez ekran dotykowy lub joystickiem przy kierownicy. Jest to dość wygodne, ale trzeba się przyzwyczaić. Sterowanie tempomatem jest realizowane przyciskami na kierownicy i włącznikiem koło dźwigni hamulca ręcznego. Trochę dziwnie, ale też można się przyzwyczaić. Komputer wyświetla wszystkie podstawowe dane. Wskaźniki są czytelne, a aktualna prędkość jest wyświetlana cyfrowo co bardzo ułatwia jej bieżące kontrolowanie.

Klimatyzacja automatyczna (jednostrefowa) działa sprawnie, wentylacja i ogrzewanie OK.

W pierwszym rzędzie siedzeń jak na klasę B jest bardzo dobrze. Z tyłu jest trochę gorzej, ale nawet 3 dzieci lub 2 osoby dorosłe (do 180 cm wzrostu) pojadą w miarę wygodnie.

Silnik jest słyszalny w każdym zakresie prędkości, ale nie jest to dokuczliwe do około 130 km/h. Powyżej tej prędkości do odgłosów silnika dochodzi szum powietrza i robi się trochę głośniej.

Niska stawka ubezpieczenia (silnik 0.9), jak na razie nic się nie dzieje, wymieniłem tylko olej i filtry.

Samochód kupiony w wysokiej specyfikacji, dobrze wyposażony za mniej niż 50000 zł.

Na razie bez awarii

Na razie bez awarii