Ocena kierowcy - Skoda Favorit Kombi

Mirek, 18 lat temu

Silnik 1.3 54KM 40kW

Rok produkcji 1994

Przebieg: 108 tys. km

Skoda Favorit Kombi 1.3 54KM 40kW 1991-1994 - Oceń swoje auto

3,38

15% gorzej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

3,0

Całokształt

Kosiarka do trawy i młynek do kawy zelmer. To są dwie rzeczy, które mi się kojarzą ze skodą FORMAN. Choć wyglądała pięknie (seledynowy kolor) trakcja była zbyt sztywna, silnik zby głośny a kokpit taki sobie choć już był w kolorze czarnym. Była pakowna (3 szt. drzwi 80cm weszły bez problemu wystając zaledwie 20 cm, to jednak jeździła jak bryczka na twardszych resorach. Nie mogę powiedzieć że była zła, ale pozbyłem się jej bez mrugnięcia okiem.

Wrażenia

3,0

Silnik

Silnik kojarzy mi się z młynkiem do kawy. Przy obrotach wyższych niż 2700 na minutę zaczyna ryczeć i buczeć dokładnie tak samo jak młynek do kawy który kręci się tym szybciej im mniej w nim grubych ziaren kawy. Dynamika tego silnika kończy się na 3500 obrotów. Później to już tylko wiara kierowcy rozpędza samochód. 18 sekund do setki powinno wytłumaczyć wszystko. Ogólnie kultura pracy i warkot są nazwyczaj uciążliwe, a miałem podobno jeden z bardziej dynamicznych silników (tak twierdzą zanwcy). Gorszy jest tylko polonez. Jednak skodawka bez problemu 150 km/h leciała.

3,0

Skrzynia biegów

Jak kupiłem samochód, to miał 83 tyś przebiegu. Przy sprzedaży 112 tyś. W tym czasie skrzynia biegów systematycznie pracowała coraz ciężej i mniej precyzyjnie. Nie interesowałem się dlaczego tak się działo. Teraz mam felicję kombi z 98 roku z podobnym przebiegim i skrzynka działa podobnie. Więc przyjmuje, że te typy tak mają.

2,0

Układ jezdny

Wieczne stuki na wybojach. Mechanior twierdził, że wszystko jest OK (wymieniłem tuleje w wahaczach i mocowania McPhersona u dołu). Może gdyby wymienić łożyska, te które są u góry (jeśli są tam takie) to byłby spokój. Generalnie przednie zawieszenie zawsze mnie drażniło, a w tylnym ciągle piszczały bębny nie wiadomo dlaczego. Poza tym przednie zaciski klekotały na wybojach. Wymiana nic nie pomogła. Trzeba by było wymienić całe piasty z przodu. Może wtedy by się uspokoiło. Coraz ciężej kręciła się kierownica. Jeden Bóg wie dlaczego.

Komfort

4,0

Widoczność

Widoczność to zaleta tego samochodu.

3,0

Ergonomia

Jak to favoritka. Wszystko kwadratowe i proste. Klawisze duże. W swoich czasach napewno była super. We współczesnych obsługa kojarzy mi się z operatorem kosiarki do trawy :)

3,0

Wentylacja i ogrzewanie

Jak się rozgrzała, to było OK. Raczej nie mam zarzutów. Trochę głośna dmuchawa od drugiego biegu. Trzeci to już tylko w ekstremalnych sytuacjach (nawiew na szyby). Był moment, że coś popiskiwało w dmuchawie. Nie spsoób się do niej dostać aby posmarować łożyska.

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Siedzenia przednie są bardzo wygodne. Chwalę je z czystym sercem. Miałem wersję z siedzeniami pokrytymi czymś podobnym do zamszu, taki bardzo drobne frote. Kolor ciemny granat prawie grafit. Z tyłu nigdy nie podróżowałem, ale uważam że miejsca jest raczej mało dla kogoś kto ma 180cm. Tapicerka na bokach również bardzo przyzwoita. W Felicji mam zdecydowanie gorsze wykończenie, szare i smutne. Bagażnik - he he - kombi :) Co tu więcej dodawać.

3,0

Wyciszenie

Stuki przedniego zawieszenia nie sposób wytłumić. Ryk silnika wkręcającego się na obroty to również ciężki orzech do zgryzienia. Jednak przy 120km/h jest jeszcze całkiem znośnie. Szybciej raczej nie jeździłem z prędkością podróżną.

Ekonomiczność

3,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

W mieście 10 litrów gadzina chlała :( Poza miastem w 6l spokojnie się mieściłem ale raczej przy jeździe do 100 km/h tyle że sporo ciężarówek do wyprzedzenia.

4,0

Stosunek jakość/cena

Nigdy mnie nie zawiodła, wiele nią przejechałem - całą Polskę z północy na południe w jeden dzień. Od siedzeń nie bolała d... Felicja jest gorsza po tym względem. Części tanie jak barszcz, samochód można naprawić u kowala. Bezawaryjność i pojemność to jedyne argumenty przemawiające za tym samochodem. Poza tym to jest strucel.

Niezawodność

4,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Poza naturalnym zużyciem zawieszenia i wiekowością nie miałem z nią problemów. Dopiero na końcu zaczynała się z niej robić skarbonka. Pompa wodna, którą zj... mechanik przy próbie wymiany poduszki, wiatrak chłodnicy, podstawa pod gaźnik. Coż 30 tyś przejechałem bezawaryjnie i do samochodu raczej nie zaglądałem. No i oczywiście blachy. Ale jak na samchód który miał 11 lat - były super. Podłoga - żyleta.

5,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Brak