Kamper CNG - marzenie nad Wisłą

Zrobiła go "La Strada z Echzell" na bazie seryjnie produkowanego furgonu, Fiata Ducato z silnikiem 3 litrowym. Kamper wyposażony jest w pięć butli na gaz CNG umieszczonych poprzecznie do kierunku jazdy pod podwoziem o łącznej pojemności 220 litrów. Pozwoli to na zatankowanie około 50 Nm3 CNG pod ciśnieniem 20 MPa co powinno pojazdowi umożliwić pokonanie dystansu około 400 kilometrów za łączną kwotę 105 PLN (cena CNG z października 2009). Dodatkowo zamontowano w nim zbiornik z benzyną o pojemności 15 litrów. Stanowi on jedynie zapas paliwa, rezerwę na wypadek znacznej odległości pomiędzy stacjami tankowania gazu ziemnego. Dzięki niemu możliwe powinno być pokonanie dalszych 100 kilometrów.

Kamperowe życie to smakowanie go na własnych czterech kółkach. Niektórzy wybierają las, jego piękno, ciszę i spokój. Docenią zapewne ten pojazd, gdyż powinien on pozwolić im zwiększyć doznania smakowane podczas caravaningu. Dzięki niemu w leśnej głuszy może być ciszej, a zapach lasu może być bardziej intensywny.

Takie zalety daje nam ten kamper. Instalacja gazowa tego pojazdu jest wykonana bardzo szczelnie. Jeżeli wcześniejsze modele kamperów mogły zakłócił wypoczynek zapachem paliwa, szczególnie w bardzo upalny i słoneczny dzień to ten bez wątpienia już w taki sposób wypoczynku tego nie zakłóci.

Silnik na gazie ziemnym pracuje znacznie ciszej. Kamper zasilany CNG nie stworzy obłoku sadzy, gdyż skład tego paliwa jest pozbawiony elementów kancerogennych. Dojeżdżając do celu wypoczynku na CamperParku samochodem cichszym i niezatruwającym powietrza osiągniemy to czego szukamy w takim miejscu. Prowadząc cichy samochód, którego silnik pracuje równomierniej na paliwie dochodzącym do 130 oktanów bardziej wypoczniemy za jego kierownicą. Właściwie już wcześniej zaczniemy wypoczywać bo w chwili wyjazdu spod betonowego domu.

Myślę, że informacje te bardzo ucieszą zagorzałych kamperowiczów, którzy postarają się ten model sprowadzić do Polski, przetestować, a potem z pewnością i kupić. Jest to zapewne ogromne wyzwanie, ale któż może mu sprostać jak nie „Prawdziwi Turyści" ceniący swobodę i wolność na czterech kołach? Może dzięki paliwu CNG niektórzy poznają na nowo swojego kampera?

Pewnie zechcą sprawdzić czy zbiorniki na gaz ziemny o większej pojemność od zbiornika na paliwo płynne nie ograniczyły zbytnio miejsca na pokładzie? Czy butle zbytnio nie zmniejszyły prześwitu pod pojazdem i z tego powodu kamper nie pokona przeszkody terenowej? Jak pojazd się zachowuje ze zbiornikami zwiększającymi jego masę?

CNG uznane jest również za najbezpieczniejsze z obecnie użytkowanych paliw samochodowych.

W Polsce bardzo słabo rozwinięta jest jeszcze infrastruktura tankowania gazu ziemnego sprężonego. Popularność CNG bardzo dynamicznie wzrasta na świecie, stąd konstrukcje takie jak Avanti Ecostar. Poza granicami Polski łatwo zatankować ekologiczne paliwo. Może kamper i CNG to dwa nurty tej samej rzeki, która w Polsce przebije się przez skały i dzięki turystyce umożliwi popularyzację tego paliwa?

Przypomina mi się bardzo dawno oglądana komedia z Louisem de Funesem w której kamper był wyposażony w kuchenkę gazową w miejscu osłony chłodnicy nazywanej być może właśnie dlatego przez młodych kierowców grillem. Może Francuzi wtedy myśleli już o takim połączeniu Kampera i CNG?

Gaz ziemny używamy jako paliwo samochodowe. Znalazł zastosowanie w systemach chłodniczych i klimatyzacji. Służy do ogrzewania pomieszczeń i podgrzewania ciepłej wody. W kogeneracji pozwala na wytworzenie energii elektrycznej.

Może zaspokoić zapotrzebowanie energetyczne jakiego oczekujemy w domu na kołach z jednego, a nie z wielu nośników energii. Kamper CNG to już rzeczywistość. Zajmijmy się jego spopularyzowaniem. Wtedy przyniesie nam korzyści. Jeżeli miłośnicy caravaningu z całej Europy uzyskają większe przywileje niż te którymi cieszą się posiadacze samochodów zasilanych CNG w poszczególnych państwach wspólnoty to aktywna turystyka stałaby się bardzo tania i wiele osób odkryłoby ją na nowo.

Szerokiej drogi i urokliwych CamperParków.