Dobre auto na trase i w pole. Dokąd chciałem, dojechałem. Mam trochę górek i zakrętów. Przez cztery lata do pracy 20 km w jedną stronę... 8 górek i chyba 34 zakretasy... Świetnie się prowadzi.... Czasem ciężarówka stanęła w poprzek drogi na oblodzonej lub zaśnieżonej górce, to subarem jżdziłem po trawnikach i było ok. Jest fajny silnik, dobrze się wyprzedza w razie potrzeby i nie tylko do 100 km/h :D Dobrze wyciszone wnętrze. Miałem wcześniej Forestera z 2007 r. i byłem zadowolony, ale Outb to inna klasa. Długie trasy nie męczyły mnie, było cicho i wygodnie. Mam mało miasta więc spalanie jak na 3.0 chyba ok. średnio 11 LPG i troszeczkę benzyny. Z minusów: nagłośnienie takie ooo... i klimatyzacja jakaś taka powolna

Świetne auto ale silnik i skrzynia biegów padlina. Skrzynia długo myśli i zamula. Tylko 5 biegów w automacie... Auto spala gigantyczne ilości paliwa od 12-30litrów benzyny, gazu nie pamiętam żeby zszedł poniżej 16litrów. Silnik a właściwie głowica i zawory są delikatne i nie nadaje się do lpg. Po założeniu lpg szybko musiałem remontować silnik. Za słabe hamulce w wersji 3.0 h6 zaraz po zakupie wymieniałem tarcze hamulcowe by po 10tys tarcze były zwichrowane wymiana na nowe i to samo po 10tys km tarcze do wymiany tym razem przód i tył. Zawsze do aut zakładam tarcze ate i nigdy takich problemów nie było. Auto waży 1800kg jest mocne i fabryczne hamulce to śmiech do tej wagi i mocy. Poszły więc większe tarcze chyba 316albo 313mm (nie pamiętam dokładnie i zaciski 4 tłoczkowe) tarcze nacinane i nawiercane no i dopiero po tym zabiegu auto zaczęło hamować jak należy tarcze pojeździły 20 tys i nic im się nie działo. Moja wersja nie miała regulacji kierownicy w 2 płaszczyznach (jak wszystkie przedlifty) i ciężko było znaleźć wygodna pozycję Trochę słabe światła na zwykłych żarówkach h7 Sprzedałem 3.0 i kupiłem zadbanego outbacka 2.5 167koni z LPG spalanie mam 8-13litrów gazu, a z silnikiem od 5 lat zero problemów. Jedynie co to robię luzy zaworowe i świece około 450zł co 20tyś km a nie 10tyś jakie włożyłem w remont 3.0h6 po 1.5 roku jazdy na lpg. Hamulce są wystarczające do tej mocy i masy (takie same jak w seryjnym H6 3.0 ) i mam w końcu dobra pozycję za kierownicą gdyż ta po lifcie ma regulacje w 2 płaszczyznach. W polifcie są też dużo mocniejsze światła (xenon) Po za tym auto rewelacyjnie się prowadzi jest ciche i wygodne , wszędzie wjedzie i jest bezawaryjne. H6 moim zdaniem jest przereklamowane i za drogie.

Przejeździłem OBK prawie 40 000 km auto stare ale ciągle serwisowane w ASO , wymiana oleju częsciej między ASO co max 8000 km. Na liczniku ponad 200 000 km średnia to 10,4 litra a na autostradzie niemieckiej utrzymuję prędkość w zakresie 140 - 160 , codziennie do pracy pokonuję 40 - 50km. Uważam że jest to świetne auto , bezawaryjne i żadne WRS 2.0 a nawet i niech ma 500 koni go nie dogoni bo moc bierze się z pojemności a nie z turbo co widać np. w jeździe pod górkę w okolicach Bayeruth na A9 . Być może pali mniej bo mam sportowy filtr K&N i Sprintbooster. Żyję w Niemczech czyli tankuję benzynę które zachowuje swoje parametry, czyli faktycznie jest 95 oktanów... Mała dygresja o UPG to się nie przytrafi jeśli wymienia się oleje terminowo i czyści przestrzeń między chłodnicami. Wymiana dynamiczna oleju w skrzyni kosztowała prawie 2000PLN ale było warto bo monitorując auto zauważyłem niższą temp o 2 stopnie jak również szybsze schładzanie się , oczywiście byłem podłączony przez OBD2 . Jeśli olej w skrzyni jest przerobiony to auto może się grzać, przed wymianą temp trzymała się w granicach 92-95 stopni po 89-92 C. Latem planuję wsadzić termostat 68 stopni . Chcę zobaczyć jak będzie przy +35 C na autostradzie. W poprzednim roku przy takich upałach powyżej 150km/h auto łapało temp w okolicy 98 C widać to tylko na OBD bo wskazówka nic wyżej nie szła.