Ocena kierowcy - Hyundai Tucson I SUV

Ten Hyundai to niskobudżetowy SUV. To widać przy bliższym poznaniu. Z wierzchu wygląda OK, ale jak wejdziesz w szczegóły, okaże się że różnica ceny w stosunku do CRV, RAV4 czy Vitary ma swoje uzasadnienie. Nie ma nic darmo, Ma trochę plusów i jeśli ktoś lubi SUVy można się z nim "zżyć", ale na extrasy nie ma co liczyć. Samochód spełnia swoją funkcję, ale luksusu i ekskluzywności brak w nim zupełnie (można go porównać do taniego modelu komórki). Nawet skóra na siedzeniach wygląda śmiesznie przy tym prostym, plastkikowym wnętrzu... Ale mimo wszystko polubiłem to auto. Sam nie wiem czemu, jak czytam tą ocenę... :-)

Samochód jest żwawy i dość elastyczny - to najważniejsze. Jest również (za)głośny na wysokich obrotach. Do tego dźwięk nie jest sympatyczny (metaliczny, chropowaty). Pewnie z V6 jest lepiej ;)

Właściwie nie można się czepić, jest wystarczająco precyzyjna, choć nie jest to ideał (dla mnie skrzynia z Focusa). Dałbym wyższą ocenę gdyby była 6-biegowa, brakuje tego biegu.

Praca zawieszenia co najwyżej wystarczająca. Dziury i niewielkie nierówności nie są wystarczająco wybierane. Na kiepskich drogach jeździ się niezbyt przyjemnie, zwłaszcza z tyłu (trzęsie). Zawieszenie zalety ujawnia na dużych nierównościach, ma chyba dość duży skok (ubocznym efektem są duże przechyły na zakrętach). ZDECYDOWANIE SŁABE HAMULCE, łatwo głupiejący ABS. Nie miałem jeszcze sposobności pełnego sprawdzenia, ale chyba dość dobry napęd 4WD. Zawieszenie tylne stuka na nierównościach, serwis twierdzi, że tak ma być.

Dobrze jak na SUV-a. Trochę słabo do tyłu, szerokie słupki tylne. Duże, fajne lusterka. Słabo rozwiązane reflektory - pojedynczy reflektor z żarówką H4 do świateł długich i krótkich = słabe światło. Xenonów brak w ofercie.

Brak sterowania radiem w kierownicy (choćby w opcji) w samochodzie za 80 tys. zł. to nieporozumienie. W ogóle seryjnie montowane radio jest jak z połowy lat 90-tych. To prościutki Kenwood w zwykłym rozmiarze 1 DIN ze zdejmowanym panelem. Pewnie szybko mi go wyjmą... Dziwna rzecz, bo w Hyundaiu i30 jest fajne, wbudowane fabryczne radio. Beznadziejnie rozrzucone są przyciski na konsoli centralnej - np. przednie światła mgielne włączasz po prawej stronie kierownicy a tylne po lewej (lub odwrotnie). Niektóre przełączniki są za daleko od kierowcy (po prawej stronie głównych nawiewów - chyba żaden inny samochód nie ma NIC ważnego po tamtej stronie, tak daleko od kierowcy). Część kontrolek (np. mgielne, szyba ogrzewana, siedzenia) umieszczona jest na przyciskach a nie między głównymi zegarami. Łatwo zapominasz że coś włączyłeś. Przycisk kompa pokładowego jest zupełnie schowany za kierownicą. Bardzo krótkie są relingi dachowe (niemal dopiero od połowy samochodu - użyteczna długość to 70 cm!!! czyli minimalny akceptowalny rozstaw belek pod box). Uroku nie dodają wnętrzu proste dziury na kubeczki z przodu - nie są ani osłonięte, ani nie są to chowane uchwyty. Zwykłe dziury - swoją rolę spełniają, ale piękne nie są. Bardzo słabo rozwiązany jest system rolety bagażnika - poprowadzona jest zbyt nisko, zaczepiana do... tylnych zagłówków na jakieś "wynalazki" - haczyki. Żeby cokolwiek włożyć najwygodniej - trzeba roletę zwinąć, włożyć np. siatki i roletę ponownie rozwijać. Ciężko jest cokolwiek wsadzić od razu pod roletę. Lepsza byłaby zwykła półka unoszona razem z klapą - jak w zwykłym hatchbaku. Nie wiem gdzie opisać FATALNĄ !!! jakość plastików we wnętrzu (więc umieszczę to tu). Plastiki są twarde i bardzo podatne na zarysowania. Sprawiają bardzo tanie, tandetne wrażenie. A że jest ich dużo, wrażenie też jest duże. Plusy ergonomi to dość dobre siedzenia, czytelne (do bólu proste) zegary, otwieranie klapy bagażnika do góry a nie na bok oraz odrębne otwieranie tylnej szyby. Ale to niewiele zmienia - za tylnymi siedzeniami ogólnie mówiąc jest dramat ze względu na małą pojemność bagażnika.

Nie mam uwag, poza dziwnym patentem samoczynnie włączającym klimę gdy nastawi się nawiew (nawet tylko częściowo) na szybę. Rozumiem że automat tak robi w trybie AUTO klimy, bo tak chce. Ale w trybie manualnym to JA powinienem decydować czy chcę nawiew na szyby z klimą czy bez. Brak osobnych nawiewów dla tylnej kanapy to też obciach - inne SUVy mają to.

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów jest OK, wystarczająca. O trzech osobach z tyłu na dalekiej trasie - zapomnij, chyba że nie lubisz tych osób. Poza tym gdzie umieścić bagaż tych pasażerów? Przestrzeń dla bagaży jest DRASTYCZNIE MAŁA!!! Nie wiem gdzie to wpisać, ale mały bagażnik jest to największy minus tego auta (obok fatalnych plastików). To chore, żeby samochód kreowany jako rodzinny, dla osób aktywnie spędzających czas, na wycieczki itd. miał tak mały bagażnik. Obniżyłem ocenę o 1 punkt za bagażnik, dla samej kabiny ocena jest dobra.

Mogłoby być trochę lepsze. Trasa do 120 km/h jest OK. Powyżej jest głośno.

Cen przeglądów nie znam. Zużycie paliwa na silnik 2.0 chyba trochę za wysokie - duuuże korki warszawskie to 15 litrów !!! Trasa 10 l/100 km to też nie rewelacja.

Prosty samochód bez fajerwerków ale za naprawdę przystępną cenę. Jeśli zaakceptuje się kilka mankamentów da się być z niego zadowolonym. Zaznaczyłem że kupiłbym go jeszcze raz, bo nie ma opcji NIE WIEM. Po 3 miesiącach NA RAZIE mi się podoba, ale co będzie po roku czy dwóch ????

Właściwie nie powinienem oceniać - mam zrobione tylko 3 tys. km.