Ocena kierowcy - Lancia Delta III Hatchback

Bardzo ładne auto, które nie jest częstym widokiem na drogach. Jako używane mogło by przejąć hasło reklamowe Fiata Tipo, że można mieć tak wiele za tak niewiele:) Przestronny kompakt z aspiracjami premium. Zazwyczaj fajnie wyposażony. Ja mam skóre z alcantarą i wygląda to ładnie. Jednak trzeba dbać. Alkantarę koniecznie 2 razy w roku czeszemy i impregnujemy, najlepiej po praniu. Największym plusem jest żywiołowy, niezawodny i oszczędny silnik a minusem po trochu resorowanie, ergonomia i wyciszenie wnętrza.

Silniki diesla doładowane układem twin turbo w innych koncernach zaczęło się pojawiać max 3-4 lata temu, np 1.6 dci 160 km w Renault, Ford 2.0 210 km czy VW 2.0 tdi w najmocniejszej wersji . Fiat opracował ten silnik w 2008 roku i z sobie tylko znanych powodów montował go tylko do Delty, Saaba i chyba jakiegoś modelu Cadillaca. Pod względem osiągów silnik jest super. Turbo działa od najniższych obrotów - najpierw działa tylko małe turbo do 1500 obr, potem 1500-3000 duże turbo wstępnie spręża powietrze dla małego turbo, a powyżej 3000 małe turbo jest odcinane i pracuje tylko duża turbina. Turbo dziura prawie nie występuje a silnik nie traci pary aż powyżej 4000 obr. Do tego okazuje się, że jest to układ 2 turbin o stałej geometrii, co bardzo dobrze wróży ich trwałości. Przy moim przebiegu nie ma żadnych problemów. Denerwuje DPF, który ma standardowo małą pojemność i wypala się mi co około 250 km. Podobno w nowych autach wypalał się co 300-400 km max. To stanowczo za często i kusi mnie, żeby go wyciąć. W silniku prawdopodobnie również są do wywalenia klapy wirowe, jak w większości JTD przy przebiegach ponad 150000 km, choć jeszcze nei mam żadnych objawów ich awarii.

Jak kupiłem przy 140000 to działała całkiem dobrze, ale teraz przy 175000 już trochę haczy, szczególnie gdy jest nierozgrzany olej. Prawdopodobnie jego wymiana na świeży załatwi temat. Zestopniowanie mogłoby być lepsze. 110 kmh przy 2000 obr to mają dużo słabsze diesle na 6 biegu. Ewidentnie jest to skrzynia od jakiejś słabszej wersji silnikowej.

Jest dość twardo, a przy tym na zakrętach auto nie zachowuje się najlepiej. Bardzo dociążony przód auta i długi zwis z przodu sprawiają, że auto dość szybko zaczyna mieć na zakręcie ochotę do wyjechania przodem. W benzynach, które są 80 kg lżejsze powinno być lepiej. Niestety zjeżdżam czasem poza asfalt, szczególnie w lato, więc na ten długi i niski nos trrzeba bardzo uważać. Nie pamiętam już ile uszkodzonych ramek rejestracyjnych z przodu zdążyłem wymienić.

Dość grube przednie słupki, długi nos i duży przedni zwis. Do tego trafiła mi się wersja z rynku włoskiego bez żadnych czujników parkowania.

Uchwyty na napoje do bani, małe kieszenie w drzwiach. Miejsce na smartfona wygospodarowałem kupując uchwyt w czytnik płyt CD. Dość zagmatwana obsługa nawigacji itp. Przesuwana tylna kanapa uratowała auto przed sprzedażą gdy urodziło mi się dziecko, choć po jej przesunięciu w przód to miejsca z tyłu zostaje tyle co w Pandzie czy max puncie. No ale wózek się mieści i idzie się w miarę spakować na tygodniowy wyjazd. Rodzina 2+1 to max do tego auta. Sam bagażnik mało ustawny z wysokim progiem załadunku. Poza tym reszta rzeczy OK.

Generalnie nie mam większych zastrzeżeń. Niby jest jakiś Air Quality System, ale jego działania jakoś nie zauważyłem. (teoretycznie powinien automatycznie włączać obieg zamknięty, jeśli "wyczuje" zanieczyszczone powietrze).

Przy maxymalnie odsuniętej tylnej kanapie jest super, ale jeśli chcesz mieć bagażnik 460 l zamiast standardowych 380, to lepiej z tyłu nikogo dorosłęgo nie przewozić, gdy z przodu siedzą ludzie ponad 175 cm wzrostu. Fotele na trasach do 3H dość wygodne, twarde ale brakuje podparcia bocznego na zakrętach a z przodu fotele mogłyby mieć więcej podparcia ud pasażerów.

Przed kupnem jeździłem też turbo benzynami 1,4 i w nich jest dużo lepiej. Jednak diesel to diesel. Ten do 100 kmh jest cichy, później silnik w przedziale 105-120 niezbyt przyjemnie buczy, powyżej jest zwyczajnie dość głośno. Na plus cicha praca zawieszenia.

Na co dzień eksploatacyjnie niezbyt wysokie, ale niektóre części są dostępne tylko w ASO i ich cena jest co najmniej zastanawiająca. Np, miałem stłuczkę i do wymiany obudowę filtra powietrza (kto to zaprojektował przed nadkolem z przodu to ja nie wiem). Nie do dostania a cena w ASO 1200 zł ! Oryginalny olej to prawie 300 zł do tego silnika, ale teraz zalałem Midland Synova 5w40 i jest git za pół ceny. Tłumik końcowy do tej wersji silnikowej tylko w ASO - 1000 zł. Ja na szczęście nie mam, ale jakby ktoś chciał kupić wersję z elektrycznie regulowanymi amortyzatorami z trybem sport to komplet w ASo około 10000 zł ;). Mając te auto to radzę koniecznie kupić AC ze zniesioną amortyzacją na oryginałach. Piszę z doświadczenia. :) Aha, i oczywiście serwis olejowy co 35000 km to można włożyć między bajki. Wymieniam co 15000 km przy większości eksploatacji w trasach. Jakbym jeździł minimum 50% po mieście to skracałbym interwał do 10-12000 km. Spalanie średnie to około 6,5 mieszany 30-40% miasto a reszta trasa do 110-120 kmh. Samo miasto 6,5-9l zależnie od warunków i stylu jazdy. Spalanie chwilowe 90 4,0 ; 110 5,2; 130 6,5; 150 7,7. Po wywaleniu dpfa myślę, że spokojnie około 0,3l do urwania.

Auto ma kilka niedociągnięć i nie jest idealne, ale jest naprawdę nieźle. Co prawda po wejściu do środka geny Bravo dość wyraźnie dają znać o sobie, przez co jakość materiałów nie wszędzie trzyma poziom. To nie jest prawdziwe premium, ale zwykła klasa kompaktowa też nie. Do tego ekstra paleta silnikowa z dalej nowoczesnymi silnikami bez wpadek.

Padł akumulator, wymieniłem tarcze przód, zrobiłem rozrząd, olej i filtry przy zakupie - eksploatacja. Jedyne co mi się stało ponad programowo to ostatnio blue and me przestał działać.

Brak i się nie zanosi.