Ocena kierowcy - Mazda 3 III Hatchback

Nie żałuję decyzji o zakupie tego auta. Wybraliśmy Mazdę, gdyż spośród dostępnych na rynku kompaktów klasy nie-premium wyróżniała się dwoma rzeczami: silnikiem normalnej mocy i wielkości, bez turbo, oraz niebanalnym wyglądem.

Nie jest to naturalnie żaden hot-hatch, ale mocy do sprawnego wyprzedzenia przysłowiowego TIR-a w zupełności wystarcza. Wysoki jak na benzyniaka moment obrotowy sprawia, że silnik jest elastyczny i spokojnie można dość nisko zmieniać biegi, co wpływa na ekonomikę jazdy (w zasadzie sugestie komputera co do zmiany biegu są OK, co nie zdarza się często). W przeciwieństwie do mojego poprzedniego Seata Cupry, nie prowokuje kierowcy do ścigania się samym swoim jestestwem, ale w razie potrzeby nie rozczarowuje i przyśpiesza jak należy. Bonusem jest całkiem przyjemny dźwięk słyszalny przy wkręcaniu go >4k obrotów :)

Na początku eksploatacji kilkakrotnie zdarzyło mi się doświadczyć "haczenia" przy wbijaniu jedynki - chyba nie powinno to się dziać w nowym aucie... Poza tym nie mam zastrzeżeń.

Prowadzi się fantastycznie, samochód reaguje natychmiast na ruchy kierownicy, trudno wyprowadzić go z równowagi tak, aby wzbudzić ESP. Dodatkowo auto w tej wersji dostaliśmy na oponach Michelin Pilot Sport 3 - bardzo pozytywnie oceniam szczególnie podczas jazdy na mokrym asfalcie, chociaż w moim odczuciu są bardzo głośne. Wspomaganie kierownicy jest progresywne i przy prędkościach "parkingowych" pozwala praktycznie na kierowanie jednym palcem.

Jestem niskiego wzrostu i jak dla mnie dolna linia szyby przedniej znajduje się za wysoko, nawet przy optymalnym ustawieniu fotela - muszę się trochę wychylić, żeby upewnić się że nie zahaczę krawężnika itp. Słupki boczne są także masywne i potrafią "ukryć" np. pieszych wchodzących na przejście. Tylnej szyby mogłoby w zasadzie nie być, ale w nowych autach to raczej standard. Za to lusterka boczne zasługują na pochwałę - są duże i pozwalają obserwować duży obszar wokół auta.

Materiały wykończeniowe są dobrej jakości (mam topową wersję SkyPASSION), zresztą nigdy nie rozumiałam fanatycznego macania plastików. Jest natomiast parę irytujących drobiazgów, które są standardem w tańszych autach, a w M3 najwyraźniej na nich zaoszczędzono: brakuje mi np. automatycznego ryglowania drzwi przy osiągnięciu pewnej prędkości, automatycznych szyb (tylko szyba kierowcy jest automatyczna), podświetlanych przycisków w drzwiach (znowu tylko przycisk od szyby kierowcy jest podświetlony), nawiewów z tyłu, gniazda 12V w bagażniku. Oczywiście bez tego wszystkiego da się żyć, ale za cenę ~90k zł można oczekiwać, że takie "bajery" się dostanie.

Nie mam uwag. Klima i ogrzewanie bardzo wydajne (ale trudno oczekiwać czego innego przy takim przebiegu), intuicyjna obsługa.

Bardzo dużo miejsca w środku dla czwórki podróżujących o wzroście

To chyba największa wada tego samochodu. Przy prędkościach > 120km/h praktycznie nie da się rozmawiać, a i niżej nie jest dobrze. Szczególnie z tyłu. Częściowo to pewnie wina opon - zobaczymy jak będzie na zimówkach.

Jak dla mnie średnie spalanie 7l/100 km przy mieszanych warunkach trasa/miasto (przy czym z racji godzin pracy raczej nie stoję w korkach) jest wynikiem w pełni zadowalającym.

Z jednej strony świetny napęd i parametry jezdne, z drugiej brak udogodnień standardowych w autach za pół tej ceny. Decyzja należy do kupującego, co jest dla niego ważniejsze. Ja nie żałuję.

Na razie żadnych, ale za wcześnie by mówić.

Jw.