Ocena kierowcy - Mercedes W123 Sedan

Pomijając, ale niezabardzo rocznik 1979, jest to naprawdę wspaniały samochód.

Silnik, na którym zawsze można polegać. Troszkę ´wołowaty´, ale jak na 65KM, gdy się przycisnie to nawet miło zaskakuje niewielką ´rezerwą´ mocy.

Za mało biegów - 4.

Daję tylko 4-kę ponieważ, jakby nie patrzeć zawieszenie jest mocno zmęczone po 27-28 latach. Na pochwałę zasługuje komfort, który się przez te lata jeszcze nie skończył. Jak na ´limuzynę´ klasy średniej samochód świetnie trzyma się drogi (na zakrętach przy dużych prędkościach).

Jedyny mankament to wycieraczka szyby po stronie kierowcy, która nie dochodzi do końca zostawiając zaciek i brud, które utrudniają trochę widoczność po skrajnej lewej stronie szyby.

W czasie ponad 3-letniej eksploatacji musiałem wymienić nagrzewnicę ponieważ poprzednią ´zjadła´ rdza. - Zamiast odparowywać, przednia szyba zaparowywała płynem chłodniczym, który przez dziurę/y w nagrzewnicy dostawał się do niej i przy włączonym ogrzewaniu osiadał na szybach, zwłaszcza na przedniej i był bardzo trudny do sunięcia. Po wymianie nie mam zastrzeżeń. A propos - Aby się uchronić od tego, co spotkało mnie w ciągu lata należy co jakiś czas włączyć na kilkanaście minut ogrzewanie na max. ustawienie. W innym razie woda będzie ´stała´ w nagrzewnicy i przyczyniała się do korozji. To samo w samochodach z klimatyzacją - pomimo zimowych mrozów warto ją włączyć na te 10 minut. Przedłuży to żywotność tych podzespołów.

65 konny DIESEL trochę hałasuje przy dużych prędkościach.

Jak na wysokoprężny silnik spalanie jest ciut za duże nawet pomimo mojej ´ciężkiej´ nogi oraz niemałej pojemności-2404cc. Myślę jednak, że część winy to zużyte części, które lata świetności mają już dawno za sobą.

Trudno zamknąć usta i przestać chwalić ten samochód pod względem niezawodności - to najzwyczajniej TYTAN, znoszący wiele ´zła´ bez zająknięcia. Jedyne poważne usterki mogą wyniknąć z niewłaściwej eksploatacji i niewiedzy użytkownika.