Ocena kierowcy - Renault Thalia II

Bardzo udany samochód. Pełni funkcję drugiego auta w rodzinie, mimo tego dużo jeździ. Autko jest bardzo oryginalne jak chodzi o wygląd, ekonomiczne i tanie. W mieście jeździ cicho, ma wysokie zawieszenie, więc o krawężniki i dziury na naszych drogach się nie martwię. Spalanie bardzo przyzwoite (w mieście średnio 7,2/100km), a do tego duże. Samochodzik jest leciutki (chyba nawet nie ma 1 tony), więc ten silnik ze spokojem starcza. Do tego masa miejsca z tyłu, bagażnik jak w klasie wyżej. Zasadniczo same plusy poza lakierem, który jest bardzo delikatny - tyle że dziś wszystkie marki taki mają, ekologiczne bajery. Polecam każdemu.

Bardzo zrywny silnik, bo i masa auta mała. Do tego pali naprawdę mało i cicho pracuje. Czego więcej chcieć?

Biegi wchodzą bez problemów. Nie mam zastrzeżeń.

Na miasto bardzo fajne autko, jadę sobie 60tka i w sumie nie czuję żadnych dziur, a jest ich w mieście od groma. Wysoki prześwit, ABSik i wspomaganie - czego więcej?

Lepiej niż w niejednym kompakcie z droższej półki. Siedzi się wysoko, słupki są wąskie. Dużo lepiej niż w Astrze, którą jeździłem poprzednio. Na minus ciut małe lusterka, ale można się przyzwyczaić.

Plastiki nie są z wysokiej półki, ale wszystko jest pod ręką. Dla mnie pełna intuicja.

Wieje już od jedynki, głośno na 4ce, ale wiadomo, wszędzie tak jest.

Autko ponad 4m długości, miejsca z przodu dużo, naprawdę. Z tyłu bez problemu pakowaliśmy się w 4 osoby nad morze. Wygodnie, bo linia dachu idzie wysoko.

Do 130km/h nie słychać silnika, w mieście praktycznie jak wózkiem elektrycznym. Powyżej 130 jest głośno, bardzo :(

Duża ładowność, dużo miejsca, zrywny silnik, a pali jak maluch. Pierwszy przegląd 350zł w ASO w W-wie. Drugi 540zł - dla mnie to jest naprawdę mało. Do tej pory żadnych awarii - trzeba po prostu z głową eksploatować. Jak za to, co oferuje, to koszt utrzymania jest naprawdę jak przysłowiowego malucha.

Jestem zdziwiony, że tych aut jeździ stosunkowo mało. Są naprawdę tanie i z mojego doświadczenia - niezawodne. Mało pali, przeglądy za grosze a swoją funkcję spełnia. Fiatów nie można w ogóle porównywać, a innej konkurencji w zakresie przestrzeni i silnika nie ma.

Do tej pory nic się nie działo i niech tak zostanie.

Nic. Na CPN po etylinę i wio.