Ocena kierowcy - Skoda Superb I

Auto ogólnie dobre, w miarę niezawodne o przestronnym wnętrzu. Ma dużo zalet, w tym przede wszystkim oszczędny i mocny (ale głośny) silnik. W porównani z poprzednim autem (Peugeot 406 HDI) ma gorsze fotele i materiały we wnętrzu no i silnik HDI pracował znacznie bardziej kulturalnie i cicho. Bardzaiej odpowiadało mi także francuskie zawieszenie! Skoda jest bardziej toporna i brak jej charakteru - świetnie nadaje się za to jako służbowy wół roboczy!

Bardzo dobrze ciągnie od samego dołu do ok 3,5 tysiąca obrotów, ogromna siła (na piątce można zacząć wyprzedzanie od 1500 obrotów, tragiczna - czyt. traktorowa kultura pracy (w porównaniu do silnika 20 HDI)

Pracuje precyzyjnie, nie haczy, trochę brakuje szóstki. Za długi skok i ciężka praca sprzęgła. Na wciśnięty pedał sprzęgła przenoszą się drgania silnika - po dniu spędzonym w korkach boli lewa noga...

Mam wrażenie, że wraz z rosnącym przebiegiem staje się coraz bardziej komfortowe, na początku mnie drażniło twardością, niezawodne, nawet przy dużym obciążeniu nie dobija, wkurza głośny szum toczenia i pracy tylnych kół (myślałem że to opony ale przy nowych hałas pozostał - słąbo wygłuszyli tył co w sedanie nieco dziwi), bardzo duża średnica zawracania.

Stosowna do gabarytów - nie jest źle

Wszystko pod ręką że aż nudno, troszkę nieco kiczowatych i nie pasujących do siebie gadżetów (podświetlane na biało klamki a na czerwono diodami przestrzeń między przednimi fotelami ni jak ma się do zielonego podświetlenia wskaźników i innych przycisków) Tragiczne materiały wykończeniowe - obłażą rączki od drzwi, podarł sie meszek od dźwigni zmiany biegów (już raz, jeszcze na gwarancji, serwis to wymieniał), dwa razy wymieniano siedzisko fotela kierowcy (puszcza materiał na szwach), plastik na dole seki rozdzielczej łatwo się rysuje, wkurzający świerszcz dochodzący z deski rozdzielczej (okolice podszybia), Wadą jest też mały bagażnik i brak możliwości złożenia kanapy.

To diesel więc trochę czasu trwa nim zapoda ciepło do kabiny, klima (jak działa) pracuje bez zastrzeżeń, fajna sprawa to oddzielne nawiewy na tył.

Przestrzeni dużo w obu rzędach, niewygodne przednie fotele- siedzisko twarde na środku z mocno wyprofilowanymi bokami a miękkie z przodu, górna część oparcia za daleko od pleców, zagłówek też by mógł być bliżej głowy chyba że ktoś jeździ z pionowo ustawionym oparciem, ciężko pracują pokrętła regulacji oparcia.

słabo wyciszone toczenie tylniej osi, bardzo głośny silnik, zwłaszcza przy wyprzedzaniu, w miarę cicho jest jedynie w granicach 110-130 km/h przy równej jeździe.

Szok!!! w trasie średni 5,5 , w mieście ok 8 l. Jak na tak wielkie auto i osiągi bomba!!!

Wóz reklamowano i pisano o nim w gazetach jako "o aucie klasy wyższej". Chyba troszeczkę przesadzili bo sam rozstaw osi to jeszcze nie wszystko - materiały, komfort jazdy, hałaśliwość, fotele bardziej można porównać do VW Golfa. Cena chyba była adekwatna do tego co dostałem, jakość mogłaby jednak być lepsza.

Już po dwóch latach pojawiła się rdza na tylniej klapie i na belce pod tylnią szybą!!! Silnik bez zarzutu ale wymieniano dwa razy przepływomierz, drobiazgi w zawieszeniu, słaba przednia szyba - wrażliwa na zadrapania i odpryski - ja mam już trzecią, na wymiany przednich żarówek jeżdżę do serwisu bo nie mam ręki z gumy

Na drodze ani razu nie zawiódł, największe problemy były z klimą, na gwarancji wymieniono sterownik, później sprężarkę (niestety już po gwarancji) i chłodnicę od klimy, co roku trzeba ją uzupełniać, co we wcześniejszych autach nie miało miejsca, słaby tłumik środkowy, szybko zaczyna hałasować i z racji długości auta łatwo nim o coś zahaczyć, wymieniano jakiś element w skrzyni biegów (na gwarancji), przy ok 100 tyś siadło przednie łożysko.