Ocena kierowcy - Toyota Aygo I Hatchback 3d

Czekałem na to autko w pełni radości i zadowolenia (kredyt zaufania) i rozczarowałem się niebywale. Mam seicento i pora zmiany ale Aygo - nigdy nie stanie w moim garażu ( jakże byłem zadowolony z mojego seja wracając od dealera - słyszałem radio!). Jest to auto klasy seicento (wielkość) tyle że niebotycznie głośniejsze i niebotycznie droższe. W jego cenie można mieć Clio Storia, Fabia, Fiesta i sporo innych które są bezkonkurencyjnie lepsze (co ciekawe nawet lepsze od Yarisa (komfort) - moja to prywatna opinia i zaręczam niebezpodstawna).

Moje odczucia po jeździe testowej. Zabójczy hałas, pozory mocy w katalogu - przyspiesza nieźle do 60, przy 90, 100 gubi tak wiele mu danych koni.

Pracuje zupełnie przeciętnie, długi lewarek a skoki malutkie - niby poprawnie ale nie przypomina prawdziwego samochodu.

Jak na gabaryty :-) nieźle

Tragedia przy trzydrzwiowej bryle - na jeździe testowej niewiele brakowało do kolizji - patrząc w prawo przez tylną malutką szybkę z pozycji kierowcy czyli w przypadku włączania się do ruchu pod kątem ostrym całą widoczność zasłania pełny zagłówek pasażera z przodu, co gorsza przy 4drz. jest podobnie. Do przodu ok.

tu ok

Przód ok tył - dobry dla warzyw i owoców.

Tragedia - dziękuje za legendarną bezawaryjność TOYOTY (choć to auto jest po części TOYOTĄ) Hałas jest najgorszym wrogiem kierowcy - powoduje zmęczenie znużenie nerwy ból głowy, chyba że snob będzie dalej miał iskrę w oku patrząc na znaczek TOYOTY na kierownicy - to wówczas polecam i jakieś tam tabletki od bólu głowy. (powinni dawać zapas na okres gwarancji)

wg danych producenta ok ale ... ?

Reasumując - to auto w naszych realiach wciąż po PRL´owskich to wielce nietrafiona propozycja - absolutnie nie ma szans na sukces. Jak ktoś u nas kupuje auto to jest to za razem auto do pracy, wypadowo weekandowe, wakacyjne i wszelakie (mowa tu o Polakach rodakach z ograniczonym pieniądzem ale jak ktoś ma te pieniądze to kupi normalne auto). Aygo nadaje się jedynie do marketu na zakupy choć niezbyt duże (bagażnik - to parodia). Propos YARISA II - ma mieć 1.0 trzycylindry z AYGO - HAAAAAAA - i to już za 38 000 - to mają być auta 21 wieku !!! pozdrawiam marketingowców z krainy wiśni i sake - przesadzili pewnie z tym drugim.

cóż choroby wieku dziecięcego - testujcie za nieprzyzwoite pieniądze testujcie - zobaczymy? tylko czy ktoś się odważy