Audi w naszym posiadaniu już 6 miesięcy, Ogolnie bardzo oszczędne i bezawaryjne. Dzisiaj bardzo miło mnie zaskoczyło na trasie Płock-Warszawa-Płock. Auto zatankowane na tej samej stacji po sam korek przed podróżą i po powrocie. Wyszło 250km w obie strony prędkość od 80 do 100km trasa trochę autostrady i dróg bocznych, w Warszawie trochę korków bo trafiliśmy na godziny szczytu byliśmy około 16tej. Po powrocie tankowanie po sam korek i weszło 14.2L benzyny na 250km czyli spalanie 5.7L/100km. W cyklu mieszanym zalewamy auto po sam korek i robimy na tym 600km czyli jakieś 35 litrów w baku. Opony zimowe 205/40/17

Audi posiadam już trzy lata, gaz założyłem zaraz po kupnie przy przebiegu 170 tys. Na obecną chwilę przejechane na gazie jest 50 tys - brak jakiejkolwiek awarii instalacji gazowej (nie licząc standardowej wymiany filtrów). Przeważnie przemieszczam się tym autkiem do pracy. Trasa 22km w miejskich korkach. Często przejechanie tej trasy zajmuje 50-60 min w drodze powrotnej. Rano dużo lepiej, max 35 min. Tak więc średnia prędkość wskazuje, że więcej stoję niż jadę. Klimy nie oszczędzam. Przy tej pojemności i mocy silnika gdy klimatyzacja pracuje, niestety trzeba mocno deptać aby nie wąchać spalin. Z reguły więcej wyprzedzam niż jestem wyprzedzany - jeżdżę w miarę dynamicznie. Mimo wszystko nie spaliłem więcej jak 9,5 l. mierząc od tankowania do tankowania. Przeważnie wchodzi 32 l przy przejechanych 370 km. W trasę mam większe auto ale w tym roku na wakacje wybraliśmy się Audi. Samochód załadowany po sufit, z włączoną non stop klimatyzacją, spalił 7,4 l. Kluczem do sukcesu była jazda z prędkością max 100 km/godz. Myślę, że bardzo oszczędni spokojnie powinni zejść poniżej 7 l. Gaz tankuje na markowych stacjach - w tym temacie nie warto oszczędzać.

W trasy jeździmy zawsze w 2 osoby z bagażami i wtedy spalanie jest najmniejsze, 5,7-6 litrów (100-120km/h). Po mieście około 8l. Nie jest to rewelacyjny wynik, spodziewałem się niższego choć przyznaję auto kusi do dynamicznej jazdy i właśnie tak po mieście jeździmy... Auto kupiliśmy bardzo zajeżdżone i włożyliśmy fortunę w doprowadzenie go do właściwego stanu. Uprzedzam że ciężko znaleźć ten samochód w dobrym stanie bo właściciele pozbywają się go tylko kiedy jest już zamęczony. Auta w dobrym stanie trzymają absurdalne ceny jak na auta z tego roku. Części do silnika i zawieszenia są ogólnodostępne i w przeciętnych cenach (technologia vw polo) ale elementy wyposażenia i wnętrza są rzadkością i jest ich mało na rynku wtórnym i są stosunkowo drogie. Reasumując auto w dobrym stanie będzie tanie w eksploatacji, zajeżdżone (nawet takie jest droższe od innych aut z tego orcznika!) albo dojeździmy do końca bez inwestycji albo wsadzimy w nie 8 tyś zł jak ja żeby uratować klasyka i mieć z niego masę frajdy. Według mnie auto dla osób szukających czegoś niezwykłego ale świadomych ceny auta. Za te pieniądze można mieć o wiele młodsze auto ale na pewno nie przyniesie tylu dobrych emocji.