Ocena kierowcy - Audi A2

Na co dzień jeżdżę Audi A5, czasem A6. Moja opinia nt. Audi A2?: Samochód, który zdecydowanie wyprzedził swoją epokę! Ocenę pozostawiam tylko wtajemniczonym i właścicielom, reszta osób nie mająca codziennych doświadczeń nie może mieć żadnej konstruktywnej opinii, ponieważ tego auta nie da się porównać z żadnych innym samochodem. Łącznie wyprodukowano 176 377 egzemplarzy pojazdu. Egzemplarze bezwypadkowe i w nienagannym stanie to praktycznie białe kruki. Dlatego nie zamierzam go nigdy sprzedawać. Od niedawna ma status klasyka w moim garażu. Może zakopię go w ogródku dla potomnych, przecież nie zerdzewieje, jest cały z aluminium.

R3 1.4 TDI 90 KM. 230Nm/1900-2200 obr/min. Przy wadze pojazdu 900-1100kg, czyni z A2 istnego Gokarta! Niestety silnik charakteryzuję się niską kulturą pracy i jest dość głośny. Jego wady rekompensują przede wszystkim dobre osiągi (90KM vs 1000kg), niskie zużycie paliwa oraz przy systematycznych przeglądach niskie koszty eksploatacji. Polecam wersje R4 1.6 FSI 110 KM, ale niestety ciężko je upolować w dobrej kondycji.

W tej wersji silnikowej nie jest idealna. Dosyć "ciasno i sztywno" zestrojona, krótkie przełożenia. W moim przypadku bezawaryjna.

Auto jest krytykowane za twarde zawieszenie. To błędna opinia. Zawieszenie nie jest twarde, tylko ma krótkie skoki. Czyli na polskich drogach i wyrwach wielkości zapadlisk wulkanu po prostu nie ma szans na pracę w swoim optimum. Na polskich drogach o "dobrej" nawierzchni spisuję się całkiem dobrze. Na autostradzie idzie jak po szynach. Osobiście polecam założenie opon o szer. 195. Nie wpływa to na pracę i odczucia zawieszenia, za to auto jest "przyklejone" do drogi.

Wikipedia: Karoseria pojazdu wykonana została z aluminium osadzonego na ramie przestrzennej ze stopu aluminiowo-magnezowego, zbudowane w technologii ASF (Audi Space Frame), czyli specjalnej konstrukcji stabilnej kabiny pasażerskiej z kontrolowanymi strefami zgniotu z przodu i tyłu auta. Tylna klapa (większa jej część), wszystkie błotniki, nadkola, progi i podłoga bagażnika są w całośći z tworzywa sztucznego. Efekt, NIC NIE ZERDZEWIEJE, po 13 latach nic nie puka, nic nie stuka, uszczelki oryginalne i spasowane. Niestety wadą będzie opcja szyberdachu. Jest cały ze szkła i wygląda ładnie, ale jego delikatna konstrukcja nie przetrwa na polskich drogach i wcześniej lub później jest skazana na trwałe uszkodzenie.

Zaskakująco dobra. Nawet laik zauważy spory spojler zamontowany na tylnej szybie i brak wycieraczki, ale wszystko jest przemyślane. Spojler ma przed wszystkim za zadanie poprawy aerodynamiki, ale jego pozycja blokuję zabrudzenia górnej części szyby. Efekt: zabrudzenie dolnej części szyby pod spojlerem skutecznie ogranicza oślepianie nas przez kierowców, którzy nagminnie jeżdżą z podniesionymi światłami, natomiast podczas deszczu włączamy ogrzewanie tylnej szyby i górna część pozwala nam na obserwację całych pojazdów poruszających się w bezpiecznej odległości. Dodatkowo pomagają czujniki parkowania. Autko jest tak poręczne, że po paru miesiącach parkowanie wchodzi po prostu w nawyk.

Krótko i na temat, czyli AUDI. Wszystko wzorowo przemyślane. Praktycznie ciężko znaleźć we wnętrzu coś co by nam przeszkadzało. Ja nie znalazłem. Oczywiście auto nie jest suvem, vanem, czy kombi. A2 to małe autko miejskie, ale osoby o wzroście 190cm mają wystarczająco miejsca i stosunkowo obszerne wnętrze do dyspozycji. Dodatkowo regulacja kolumny kierownicy w dwóch płaszczyznach i elektryczne sterowanie odcinka lędźwiowego.

W moim przypadku klima automatyczna. Układ bardzo wydajny. Ogrzewanie zależne od silnika, wiadomo diesel potrzebuję paru minut więcej, aby się zagrzać. Wszystko w normie.

Każdy kierowca odnajdzie "swoją" pozycje w A2. Nie jest przesadą ocenić, że z przodu jest na prawdę nie wiele mniej miejsca niż w A4 (opinia użytkownika A4). Osoby z tyłu muszą podciągnąć kolanka, ale ewentualna dłuższa droga nie jest jakimś dramatem nie do przyjęcia.

Biorąc pod uwagę klasę pojazdu oraz materiały z jakich wykonane jest auto oceniam na dobre, wystarczające. Cały efekt psuje niska kultura pracy silnika. Ale po przejechaniu np. 200km na raz nie odczuwamy jakiegoś kolosalnego dyskomfortu czy zmęczenia.

Nie będą większe niż utrzymanie np. VW polo z podobnego rocznika. Auta mają nawet parę wspólnych części, więc...

Mechanicy powiadają: "Cztery zera dla frajera". Nie zgadzam się. To ignoranci i partacze, którzy "pasą" się na frajerach, ale wiedzy i doświadczenia brak. W moim przekonaniu i doświadczeniu, jakość jest jak najbardziej odpowiednia do ceny, ale musimy pamiętać, że zarówno jakość jak i cena jest dla każdego względna. I bądźmy szczerzy, w Polsce nie ma szans na zakup A2 w stanie nadającym się do użytkowania.

Eksploatacja: wymiana rozrządu oraz pompy serwo przy 200 tyś km.

Uszkodzony szyberdach.