Ocena kierowcy - Ford Fusion

Przez ostatnie 4 lata jeździłem 20 letnim bmw serii 7. Ponieważ mój zasłużony staruszek wykazywał już oznaki stanu agonalnego chciałem na wiosnę kupić nowe auto. Moje wymagania: automatyczna skrzynia biegów, napęd na tył lub 4x4, co najmniej 5 metrów długości (szukałem też Van-ów), komfort i silnik co najmniej 200 konny. BMW nie dotrwało wiosny i się zepsuło, naprawa jest już ieopłacalna. Intensywne poszukiwania auta z moimi wymaganiami skończyły się na obejrzeniu kilku wraków (Jeepy, amerykańce i inne) i tak też zupełnie nie przemyślanie kupiłem auto, na które normalnie bym nawet nie spojrzał :) Efekt ? Jestem bardzo zadowolony - Fordy kojarzyły mi się z tandetą a ten jest całkiem fajnie wykończony, w środku wcale nie jest tak tandetnie, jak na 1.4 radzi sobie całkiem nieźle i wógóle jestem zachwycony :) A najbardziej mnie cieszy ekononiczność - kiedyś mawiałem, że jak auto pali poniżej 10 litrów to nie pojedzie :) Teraz jestem w szoku, że tankuje do pełna i jeżdze prawię 2 tygodnie :) Jak nie będzie rdzewiał i się psuł oczywiście to następny też będzie Ford :)

W ogóle go nie słychać, nie przywykłem :) Chodzi bardzo ładnie i cichutko.

Skrzynia - ok, wcześniej jeździłem 4 lata w automacie wieć się odzwyczaiłem, ale myślę, że skrzynia chodzi bardzo ładnie w porównaniu do aut jakimi jeździłem parę lat temu.

Bardzo fajnie, pewnie trzyma się drogi.

Może być, jeszcze się przyzwyczajam - jak na takie małe auto parkuje się dosyć trudno ale to kwestia przyzwyczajenia :)

Bardzo mało wszystkiego i jest tylko to co trzeba i nic więcej - i super, tak ma być :) Czym coś jest prostsze tym lepsze. W końcu samochód to nie samolot :)

Może być, fajnie grzeje, klimy jeszcze nie sprawdzałem.

Z przodu bardzo dobrze, z tyłu nie siedziałem :)

Jak na autko takiej klasy jest naprawdę świetnie wyciszone.

Moje BMW paliło po 16-18l litrów więc trudno mi powiedzieć, zaskakuje mnie, że bak tankuje do pełna za jakieś 150 - 160 zł :) Pali średnio ok 8-9 litrów po mieście, to chyba dobrze :)

Miałem odłożyć jakąś sumę na wiosnę i miałem połowę tego ile chciałem przeznaczyć na samochód. Los chciał, że BMW nie dotrwało wiosny. Za takie pieniądze (ok 25000 zł) 4 letnie (w zasadzie 3.5 letnie) auto z przebiegiem 36000, w środku pachnie nowością - po prostu szok :) Polecam do miasta i w korki, na pewno królem autostrad nie będzie :) W porównaniu do większych samochodów nie ma co marzyć o udanym zakupie w tej cenie - same wraki. Poszukując zaskoczyło mnie, że np. 3 letni Dodge był po dachowaniu, powodzi i miał 3 właścicieli (carfax) ale to nie był wyjątek. Wszystkie auta z Usa jakie oglądałem były bez prawa do rejestracji zakwalifikowane jako \"złom\" - jednak Polak potrafi bo wyglądały jak z salonu :) W tej cenie Ford Fusion jest po prostu mistrzem :) Jako osoba, która 4 lata jeździłą krążownikiem 7-ką i przesiadła się do tego malucha mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że wymiary Forda są na prawdę dobre - nie jest ciasno i nie czuje się jakbym się przesiadł do malucha :)

Na razie nie komentuję bo mam auto od niedawna. Z tego co wiem użytkownicy skarżą się na trzeszczenie plastików - u mnie nic nie trzeszczy.

Na razie nie komentuję bo mam auto od niedawna. Pojawia się wiele opinii o rdzewieniu, sprawdzałem swojego Fusiona wiele razy i ani śladu korozji, oby tak dalej :)