Ocena kierowcy - Ford Mondeo III Kombi

Podsumowując - jeśli chodzi o rozwiązania techniczne i stylizacyjne, ergonomię i wszytko to co sprawia,że podróżuje się komfortowo, sprawnie i bezpiecznie nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Co do awaryjności trudno mi to jeszcze oceniać - na razie jest dobrze. Jeśli ta tendencja utrzyma się przez kolejne 6-8 miesięcy (przy tym przebiegu może być trudno) będę w 100% z tego samochodu zadowolony. A w tej chwili gorąco polecam.

Nie mam żadnych zastrzeżeń do dynamiki. Oczywiście silnik nie da satysfakcji rajdowcom, ale zapewnia płynne przyspieszanie bez efektu \"dziury\". Zapas mocy jest wystarczający by zapewnić pełne bezpieczeństwo podczas wyprzedzania. Do szybkiego ale rozsądnego podróżowania ten silnik daje 100% satysfakcji. Mogłby być odrobinę cichszy, ale tragedii nie ma - można swobodnie rozmawiać nawet przy prędkościach rzędu 150km/h.

Troszkę oporna przy redukcji biegów, ale to może być wada mojego egzemplarza - nigdy do niej nie zaglądałem.

Po wyeliminowaniu usterek zawieszenia opisanych poniżej samochód jedzie jak po szynach. Doskonały kompromis między stabilnością jazdy a komfortem. Nawet hydropneumatyczny Citroen Xantia, którym jeździłem 2 lata nie może się z tym równać.

We wszystkich kierunkach jest wystarczająco dobra, po za tylną szybą o bardzo małej powierzchni, ograniczoną masywnymi słupkami.

Proste, czytelne wskaźniki, wygodne i duże przyciski bardzo dobrze rozplanowane, intuicyjne sterowanie radiem w manetce pod kierownicą. Absolutnie brak zastrzeżeń. Dla kogoś, kto miał w poprzednim samochodzie kontrolkę zużycia klocków hamulcowych z pewnością wyda się kretynizmem jej brak w tym aucie. Ja niestety przypłaciłem to wymianą tarcz hamulcowych, jednak nie opisuję tego jako usterki - sam jestem sobie winien - wystarczy zajrzeć do instrukcji. Poważną wadą, kompletnie absurdalną jest brak oświetlenia dla pasażerów podróżujących na kanapie. Ciemno tam jak w ... Przydałyby się też uchwyty na kubki w rozkładanym w kanapie podłokietniku. Tak czy siak 5 gwiazdek - ja w końcu jeżdżę z przodu ;)

I tu niestety spory minus - w moim Mondeo, mimo włączonej dmuchawy często paruje przednia szyba, do tego stopnia, że muszę wspomagać się jej ogrzewaniem (jeden z przydatnych bajerów wyposażenia). Także tylne szyby mają tę przypadłość i w warunkach dużej wilgotności parują na potęgę.

Nie ma chyba większego i bardziej przestronnego auta w tej klasie. Na kanapie miejsca na nogi jest wystarczająco dużo nawet przy odsuniętych fotelach. Bagażnik to już prawdziwy kontener tira. Powiedz coś głośniej, a usłyszysz... echo!

Tu nie jest najlepiej, ale też Mondeo nie odbiega od standardów. Swobodnie można porozmawiać, zarówno z tyłu jak i z przodu nawet przy dużych, \"autostradowych\" prędkościach.

Tu opieram się tylko o wskazania komputera (to jeden z tych bajerów, które niczemu nie służą) i obawiam się, że wynik rzeczywisty może odbiegać na 0,5-1 L w górę. Jednak nadal jest to wynik satysfakcjonujący dla olbrzymiego kombi o dobrej dynamice. Tym bardziej, że jeżdżę dosyć szybko ale staram się płynnie.

Całkowicie zasłużone 5 gwiazdek. Za czteroletni, ogromny, nowoczesny samochód, bardzo zadbany i bogato wyposażony zapłaciłem 25.000 zł. I były to jak na razie bardzo dobrze wydane pieniądze. Jeśli nawet znajdzie się malkontent, który powie,że Passat czy Octavia to lepszy wybór niech porówna ceny. Jeśli używane duże kombi w rozsądnych pieniądzach to tylko Mondeo.

Do tej pory przydarzyła mi się dwukrotnie wymiana tzw. łączników stabilizatora i... koniec. Mały mankament ujawnia też czujnik cofania, który czasami niemiłosiernie pika bez żadnego powodu - jednak działa dobrze, reagując na przeszkody.

Tym samochodem przejechałem już 20.000 km. Jak na razie - odpukać, nic się nie sypie. Zaznaczam jednak, że kupiłem go w komisie przy salonie Forda, gdzie cały czas był serwisowany. Poprzedni właściciel był zmuszony wymienić koło dwumasowe i sprzęgło. Więc jednak... Co do osławionych wtryskiwaczy - ani mój poprzednik ani ja nie mieliśmy z nimi żadnych problemów. Lać dobre paliwo (Shell V-Power, BP Ultimate, Orlen Verva), co 5.000 km dolewać STP i będzie dobrze (mam nadzieję).