Ocena kierowcy - Ford Mondeo IV Kombi

Użytkowałem kilkanaście lat, napisać można książkę. Auto niezawodne, ładne i funkcjonalne. Bardzo wygodne, choć trochę twarde zawieszenie, ale przez to idealnie trzymający się drogi. Duże auto, czasem gorzej jest zaparkować, przeznaczenie głównie trasy, tu jest królem. Zużycie paliwa od 4 l do 8,5l/100km. Zdarzało mi się przejechać na baku 70l ponad 1400km. Oczywiście spokojnie przy stałych prędkościach. Do Chorwacji można spokojnie tankując w Polsce. Może mój model był udany, ale całkowicie bezawaryjne auto. Wszystko wymieniane eksploatacyjnie, zaskoczeniem była dwumasa po 180kkm, ale na zepsutej zrobiłem jeszcze 5kkm. Tanie w utrzymaniu, części dostępne zamienniki. Minusem to rdzewiejące nadkola.

Moc wystarczająca. Elastyczny i mocny, ale niestety na samym dole, na zimnym może być słaby na wyższe podjazdy. Może dlatego że przełożenia długie. Jak się chce szaleć to już trzeba kręcić wyżej, ale daje radę. Dźwięk dość głośny, terkoczący jak stare diesle. Bezawaryjny model. Nie miałem problemów z wtryskami, czy turbiną. Jedyny problem był z uszczelnieniem kopułki termostatu i dobraniem odpowiedniego. Wymieniałem chłodnicę klimatyzacji, bo obiła się kamieniami. Oczywiście trzeba pamiętać o wcześniejszej wymianie pasków rozrządu. Producent zaleca 200kkm, absolutnie za późno. Wymienić należy około 160kkm, bo strzelą. Tu są 2 paski, w starszych był pasek i łańcuch. Koniecznie sprawdzić i nie zapomnieć o drugim, niżej, zatopionym w oleju w silniku. Też do wymiany.

Super, długa, zestopniowana 6 biegów. Zdarza mi się pomijać niektóre biegi z 3 na 5 lub z 4 na 6. Ale to na trasie. 6 bieg jest przy tym silniku raczej nadbiegiem. Trudno poniżej 80, 90 na nim cisnąć, raczej redukcja. Precyzyjna, bezproblemowa. Padła mi dwumasa, ale dopiero po 180kkm, bezproblemowo dojechałem do celu i wymieniłem. W serwisie ciągle mi mówili już przy 80kkm, że już grzechocze i trzeba wymienić. Olałem, padła 100kkm później. Podobno niektórym pada wcześniej, nie wiem, może styl jazdy. Koszt wymiany nie jest wysoki.

Idealny, Twardy trochę, ale bezpiecznie trzyma drogi. Kombi dociążony trochę zawija tyłem. Wszystko sprawne, dużo woziłem ciężarów. Trasy w pełnych obciążeniach i wszystko ok. Wymiana gum dopiero po 220kkm nastąpiła. Oryginalne wachacze, półosie, łożyska. Felgi potrafią się lekko zniekształcić przy krawężnikach, to jednak ciężki przód.

Wszystko solidne, ładne. Tylko po latach nadkola tylne lekko rdzewieją. Siłowniki klapy padają. Poza tym ok, lakier odporny na zadrapania, kamienie i inne. Nic się innego nie działo.

Nie jest źle, czujniki cofania pomagają. To duże i długie auto. Kombi chyba lepiej parkować niż hackbacka. To bardziej kanciaste wszystko i widać tył. Co do widoczności z przodu, to super. Przydałyby się mocniejsze światła xenony, moje słabe żarówki, które lubią się przepalać. Klosze czernieją, koniecznie używać żarówek postojowych z filtrem UV.

Wnętrze wygodne, przestronne. Przyciski duże pod ręką. Przyciski na kierownicy ok. Dziwne może uruchamianie spryskiwacza, kwestia przyzwyczajenia. 5 osób wygodnie jedzie w trasy. Super sprawa dla rodzin z dziećmi. Bagażnik duży, miejsca na nogi dużo. Brakuje niestety cupholerów na napoje, powinien być chłodzony schowek.

Klima 2 strefowa w standardzie. Doskonale to działa. Gorzej z tyłu, w mojej wersji nie było nawiewów na tułów z tyłu, tylko nogi. Ale można ustawić przednie na sufit i tak było ok z tyłu. Podgrzewana szyba przednia tez super rozwiązanie. Konstruktora zastrzeliłbym za umieszczenie filtra ppyłkowego za pedałem gazu, masakra z wymianą. Trzeba demontować pedał.

Nie ma o czym gadać. Mało jest aut tej wielkości na rynku. Wszystko wejdzie i wszyscy. 2 foteliki dziecięce, wózki, plecaki, torby, jak trzeba to materac do spania 190cm. Można wozić panele, płytki, cement. Pełne koło zapasowe i obok mnóstwo schowków pod podłogą na graty. Szeroko i wysoko.

Czasem jakieś piski z tylnego fotela, czy stukanie z drzwi. Uszczelki po tym przebiegu bym wymienił, bo szumią szyby. Głośniki przednie lubią się wybić i charczą. wymieniłem.

Są dostępne zamienniki, teraz już części z używanych. Jak się lubi można samemu wszystko wymieniać. Tu nie ma elektroniki. Wszystko proste i dostępne. Zmiana żarówki w przednim kloszu to 3 minuty.

Fordy zawsze były tańsze od konkurencji. Kupiłem go właśnie głównie przez cenę. Jakość porównywalna do konkurencji, koszty utrzymania niższe.

Przez lata parę rzeczy padło, ale to bardziej eksploatacyjnie, bo po sporym przebiegu. Dwumasa, amortyzatory, siłownik zamka, siłowniki klapy, uszkodzona chłodnica klimy, wahacze tył, często trzeba zmieniać tarcze, bardzo wrażliwy na wyważenie kół. Często padają żarówki, ale komputer informuje która i trzeba wymienić, bo padną następne.

Brak poważnych usterek. Tylko eksploatacyjne. Trzeba lać dobry olej 5w30.