Ocena kierowcy - Skoda Octavia I Kombi

Po prostu doskonale - samochód ma 7 lat a ja czuję się, jakbym jeździł nim od nowości (z tą różnicą, że mnie nie znudził). Miód, malina

Silnik to chyba najmocniejsza strona mojej skody (poza bagażnikiem oczywiście), elastyczność, moc i prosta konstrukcja (ja uważam ją za zaletę, inni za wadę jako rzekomo przestarzałą, tylko że z tej \"przestarzałej\" konstrukcji można uzyskać przebiegi rzędu 300-400 kkm bez naprawy głównej silnika). A wszystko dlatego, że silnik nie jest wysilony, bo z tej pojemności można spokojnie wycisnąć 150 i więcej kucyków - tylko po co? Wystarczy 115 solidnych koni pociągowych. Mułem ten samochód na pewno nie jest, bez obaw, a jak ktoś ma w głowie tunning (widoczne i stosunkowo łatwe w uzyskaniu rezultaty modyfikacji) to baza jest świetna. Niektórzy mają tym sposobem niepozorne kombiki o mocy ponad 200 KM...

Płynnie i kropka, zresztą, jak się ktoś uprze, to lewarka może używać prawie jak w automacie (1, a potem 5 i też pojedzie)

Duże auto, więc nie ma co się łudzić, że będzie się rewelacyjnie sprawowało np. w zakrętach, ale jeśli chodzi o komfort to dla mnie jest super.

Moje obawy przed zakupem, że trudno się będzie wprawić w jazdę tylko na lusterka, okazały się niepotrzebne, parkuje się lepiej niż Kadettem, którego miałem poprzednio, wyczucie odległości jest dla mnie świetne, a że ostrożnym trzeba być to jasne. Do tego dodam bardzo dobre oświetlenie cofania. Lepiej mogłoby być tylko gdyby auto nie miało słupków ;)

w kilka minut wiedziałem gdzie co jest i nie ma najmniejszego problemu z szukaniem przełączników itp.

Silnik szybko łapie temperaturę, co przekłada się na ogrzewanie wnętrza, Zaparowane szyby? Prawie nie wiem co to jest (nie dłużej niż 2 minuty). Wentylacja wystarczająca, a jak ładnie to szyberdach w ruch i jest już całkiem przewiewnie ;)

Jeśli komuś jest mało miejsca to chyba jeździł wcześniej autobusem. Ja ledwo sięgam do drzwi pasażera i nawet w ciepłej kurtce siedzę w środku wygodnie. Krążą mity o znikomej ilości miejsca dla pasażerów z tyłu - może rozpowszechniają je koszykarze? Moja rodzinka jest średniego wzrostu i chwalą sobie komfort, więc co jest?

Wystarczająco do 120-130 km/h. Potem trochę gorzej, ale nie powiem złego słowa bo z wyższymi prędkościami nie przemieszczam się często - nie bardzo jest gdzie, prawda?

Strachy na lachy - jak mam średnie zużycie na poziomie 8,5 litra (większość to krótsze dystanse i dużo bujania po mieście), więc chyba nie jest źle? A straszyli mnie zużyciem 12 i wiecej litrów... No i jeszcze olej - podobno ten silnik miał brać 1 litr na 1000 km chociaż to benzyna a nie diesel :) Nic o tym nie wiem, więc nie pytajcie. Koszty inne? Części jest zatrzęsienie, ceny mają przystępne, nawet konieczność wizyty u mechanika nie przyprawia mmnie o stan przedzawałowy. A z czego wynikają wizyty w warsztacie? Z konieczności wymiany/uzupełnienia materiałów eksploatacyjnych (olej, inne płyny, ostatnio klocki i tarcze)

Bezkonkurencyjna propozycja. Ponad pół roku szukania funkcjonalnego kombi i oględziny setek samochodów (VW, Opel, Renault, Citroen), zaowocowało kupnem Skody (wcześniej nie branej w ogóle pod uwagę) - oszczędność na zakupie umożliwiła nabycie wielu praktycznych dodatków i jeszcze zostało. W tym stanie auta konkurencji były średnio o 5000 zł droższe, auta z podobnym przebiegiem przynajmniej o 3000 zł, za to ich stan wizualny był opłakany w porównaniu z Octavią (wyśmiewane plastiki są trwalsze od tandetnego weluru, co po kilku latach użytkowania łatwo zobaczyć gołym okiem).