Ocena kierowcy - Volkswagen Golf III Hatchback

Pitrex26, 8 lat temu

Silnik 1.4 60KM 44kW

Rok produkcji 1992

Przebieg: 205 tys. km

Volkswagen Golf III Hatchback 1.4 60KM 44kW 1991-1997 - Oceń swoje auto

2,38

42% gorzej od średniej w segmencie

Nie kupiłby ponownie

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Silnik : Ciągłe branie oleju,brak mocy

Zawieszenie : Non stop coś do robienia

Inne : Parujące szyby,wszędzie woda; Bagażnik,podłoga

2,0

Całokształt

Samochód w dużej mierze przereklamowany. Często się psuje.

Wrażenia

2,0

Silnik

1.4 60km ledwo co ciągnie ten samochód (może ja trafiłem na taki egzemplarz) Brak mocy. Lubiał olej podjadać co 1000km litr oleju musiałem lać.

2,0

Skrzynia biegów

Skrzynia cała zapocona,biegi lubią wypadać.

3,0

Układ jezdny

Parkowanie tym czołgiem spokojnie można uznać jak by się parkowało autobusem(auto bez wspomagania ;/)

Komfort

4,0

Widoczność

Widoczność na dość dobrym poziomie.

3,0

Ergonomia

Jak na tak duże auto(z zewnątrz) mogłoby być więcej miejsca

1,0

Wentylacja i ogrzewanie

Tragedia. Jak się włączy nawiew to w całym aucie śmierdzi spalonym olejem,do tego cały czas mokra wycieraczka pasażera.

3,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Z przodu nie ma co narzekać ale z tyłu prawie jak w aucie segmentu b

2,0

Wyciszenie

Z zewnątrz wszystko słychać w tym aucie. A jak się puści muzykę to każdy wie czego słuchamy :(

Ekonomiczność

3,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Ceny części tego auta może i nie są wygórowane ale ciągle się w nim coś psuje albo stuka. Trzeba by być mechanikiem i non stop przy nim dłubać.

2,0

Stosunek jakość/cena

Za takie same pieniądze można dostać dużo lepszy samochód a na pewno lepiej wykończony i wyciszony.

Niezawodność

2,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Nie działający 1 i 2 bieg klimy,auto można było odpalić śrubokrętem. Zamki w drzwiach to całkowite próchno łącznie z zamkiem bagażnika w, którym to z kolei mógłbym pływalnie otworzyć(ciągle się woda dostawała).

2,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Ehh. Problemów z nim była co nie miara. A to układ cieczy chłodzącej się rozczelnił i cały płyn wyparował a to z kolei ni stąd ni z owąd całkowicie prądu mu zabrakło(zwarcie w kablach). A to kiedy indziej alternator za sptryknięciem magicznej różdżki wysiadł.