Autko popierdziela jak szalone mam kola 195/45/16 trzyma drogi jak przyklejony autostrada 190kmh na zawołanie, spalanie nie przekracza 6litrów w mieście a jeżdzę 1,2,3 do podlogi ;), w srodku miejsca aż nad to z przodu z tyłu zaskoczenie dwie dorosłe osoby siadają bez problemu dzięki wysokiemu dachowi, troche glosno ale za to klimatronik sprawuje sie na piatkę, zaznaczam mam grande espace najwiekszy spośród vanów wiec wiem co to duzo miejsca, nie rozumiem jak czytam wypociny tych ktorzy narzekaja na osiągi, wykończenie i inne bzdury, ludzie kupcie sobie tico i wtedy narzekajcie.

Karoseria jest ciekawa i moze sie podobac ale jej konstrukcja ogranicza miejsce na tylnym siedzeniu. Auto szybko koroduje i wlasciwie jest chyba rekordzista pod tym wzgledem na rynku. Wnetrze pojazdu jest wykonane awangardowo lecz plastiki uzyte do jego urzadzenia sa najnizszej mozliwej jakosci. Roznego rodzaju przelaczniki nie dzialaja precyzyjnie i nie sa ani latwe w sterowaniu ani nie znajduja sie pod reka.Fatalny jesgt dostep do niektorych podzespolow, mozna powiedziec wielu z nich. Auto psuje sie na schwal wiec nie warto ulegac swojej zonie, ktora zachwycona jego sylwetka namawia nas na jego zakup a potem czekaja nas z nim same problemy. To regula a nie wyjatek w przypadku tego auta.

Kupiłem 12 letnie auto, sprowadzone prywatnie, z dobrym wyposażeniem ale z przebiegiem 213 000. Taki przebieg nie zniechęcił mnie do zakupu i z perspektywy czasu oceniam że była to dobra decyzja. Przy zakupie jakiegokolwiek auta zwracajcie uwagę na to żeby przebieg był autentyczny a nie niski. Forda Ka mogę polecić z czystym sumieniem bo to naprawdę dobre auto, jesli chodzi o awaryjnosc to jest dość spora na szczęscie zawodzą tylko drobiazgi, nigdy nie wystąpiła awaria uniemożliwiająca dalszą jazdę. Przy zakupie nalezy zwrócić szczególną uwagę na to czy auto jest bezwypadkowe oraz na korozję. To pierwsze łatwo ocenić: auto powinno mieć 2 kluczyki czarne(jeśli jest sprowadzane czesto jest tylko jeden co świadczy o tym ze za granicą miało poważny wypadek i ubezpieczyciel zabrał jeden kluczyk uznając szkodę całkowitą), po 2 Ka ma błotniki przyspawane do nadwozia więc jeśli spawy wyglądają na nieoryginalne to należy zachować czujność. Dobrze jest również zajrzeć pod spód ze względu na wcześniej wspomnianą korozję, zwracając uwagę na okolice mocowania tylnej belki. W tym modelu normą jest korozja przy wlewie paliwa oraz na progach ale jeśli nie jest zaawansowana nie należy się tym zniechęcać. Warto również sprawdzić maglownice czy nie ma wycieków gdyż naprawa jest droga. Ogólnie jestem zadowolony z mojego ford Ka, nie żałuję że go kupiłem. Mimo paru wad auto godne polecenia.