Ocena kierowcy - BMW Seria 5 E60 Sedan

Samochód jest z 2003 roku, a do dziś cieszy oko swoim świeżym, przyjemnym dla oka wyglądem. Do jego głównych zalet należą przede wszystkim: świetne prowadzenie, wysoki komfort jazdy, całkiem bogate wyposażenie czy wspomniany wcześniej wygląd. Samochód ma też swoje wady takie jak problemy z elektroniką, ale gdy trafimy na zadbany, serwisowany na bieżąco, bezwypadkowy egzemplarz, to z pewnością będziemy zadowoleni. Osobiście nie miałbym problemu z zakupem BMW Serii 5 E60 po raz drugi, oczywiście zadbanej sztuki.

Silnik M54B22 charakteryzuje wysoka kultura pracy (na postoju prawie go nie słychać, wydaje się jakby auto było zgaszone), niezłe osiągi i dość wysoki poziom niezawodności. Przed zakupem obawiałem się zużycia oleju, o którym wszędzie jest głośno, ale w moim egzemplarzu kompletnie to nie występuje. Spalanie jest na akceptowalnym poziomie tak samo jak i koszty bieżącej obsługi. Kiedy wkręcimy silnik na obroty na poziomie co najmniej 3,5 tysięcy zbiera się naprawdę dobrze. W trasie elastyczność pokazuje się z dobrej strony. Do silnika nie mam zastrzeżeń.

Do skrzyni biegów również nie mam zastrzeżeń. Działa precyzyjnie, cicho, przyjemnie się nią operuje. Dodatkowo ma świetne przełożenia, co idzie odczuć przede wszystkim w trasie. Szósty bieg redukuje spalanie i we wnętrzu pozostaje cisza. Wcześniej skrzynia lekko poszarpywała i biegi czasem ciężej wchodziły, ale było to spowodowane zużytym sprzęgłem, które przejechało ponad 300 tysięcy kilometrów, nie było wymieniane od nowości.

Układ jezdny jest rewelacyjny. Samochód super się prowadzi, rozkład masy jest niemalże idealny, nie czuć tego, że samochód waży prawie 1600 kg. Układ kierowniczy jest czuły i precyzyjny, zawieszenie świetnie trzyma się drogi i tak samo dobrze wybiera nierówności mimo 18 calowych alufelg. Jest do tego trwałe, do tej pory musiałem jedynie wymieniać tuleje pływające, nie jest to droga operacja.

Oryginalny lakier mimo 18 lat na karku dobrze się zachował, do tej pory dobrze się prezentuje, a na karoserii nie ma ani grama korozji. Jest to spora zaleta, niemało samochodów z tamtych lat ma już całkiem duże problemy z korozją, a tutaj nie z tym żadnego problemu, choć w powypadkowych, niefachowo naprawionych egzemplarzach zapewne mogą występować jakieś problemy. Jedynym minusem jest czarny lakier przy mocowaniach lusterek zewnętrznych, który zaczyna schodzić.

Jak na tak duży samochód jest dobrze. Szyby są spore, a lusterka zapewniają odpowiednią widoczność. Podczas parkowania pomagają fabryczne czujniki parkowania, które dodatkowo na ekranie iDrive mają wizualizację i można fajnie ocenić jak daleko znajdujemy się od przeszkody. Oczywiście jeśli ktoś przesiądzie z jakiegoś małego samochodu, może mieć na początku małe problemy, ale bez problemu da się przyzwyczaić. Tak jak pisałem wyżej - widoczność jak na tak duży samochód jest dobra, a czujniki parkowania dodatkowo pomagają.

Wszystko jest pod ręką i dość proste w obsłudze, a pozycja za kierownicą jest znakomita, każdy znajdzie dla siebie odpowiednią. Wnętrze jest bardzo dobrze wykończone, materiały są na odpowiednim poziomie tak samo jak i ich spasowanie. Co prawda po latach jakiś plastik potrafi się odezwać, ale takich elementów jest bardzo niewiele i nie denerwują one podczas jazdy. Problemem jest jednak dość niewielka ilość schowków i ich pojemność. Brakuje np. miejsca do odłożenia telefonu czy uchwytów na kubki z przodu, które nie były montowane w każdym egzemplarzu.

Latem nie ma żadnych problemów ze schłodzeniem wnętrza, a zimą samochód szybko się nagrzewa i z ogrzaniem wnętrza także nie ma problemów. Wszystko zatem jest tak jak należy. Klimatyzacja i ogrzewanie sprawnie sobie radzą z ich przeznaczeniem, pod tym względem także nie mam do czego się przyczepić, wszystko jest ok.

Mam 181 cm wzrostu i mi przestrzeni nie brakuje ani z przodu ani z tyłu. Bagażnik jest pojemny i ustawny. Przednie fotele w podstawowej wersji są naprawdę wygodne i nieźle trzymają w zakrętach. Jest to jedno z niewielu aut, w których podczas dłuższej trasy nie bolą mnie plecy. Kanapa tylna również jest wygodna, jesteśmy na niej dobrze osadzeni, ale moim zdaniem oparcie jest zbyt pionowo ustawione.

Wyciszenie w BMW Serii 5 E60 to klasa sama w sobie. Wnętrze jest świetnie odizolowane od odgłosów z zewnątrz. Jest dobrze zarówno na postoju jak i podczas jazdy w trasie. Przy prędkościach autostradowych można spokojnie rozmawiać bez podnoszenia głosu. Silnika praktycznie nie słychać, jest tylko przyjemny pomruk.

W moim egzemplarzu do tej pory hasło "Będziesz Miał Wydatki" zupełnie się nie sprawdziło. Auto zbytnio się nie psuje, a ceny części są na rozsądnym poziomie, tak samo jak spalanie. Naprawdę nie jest źle, a po zamontowaniu instalacji gazowej poziom wydatków na paliwo schodzi na zupełnie akceptowalny poziom. Koszty utrzymania oczywiście nie są takie jak np. w Fiacie Cinquecento, ale jak na tak skomplikowany samochód jest ok.

Minusem z pewnością jest to, że za prawie 20 letnie auto trzeba zapłacić przynajmniej 20 tysięcy i to w podstawowej wersji wyposażeniowej z początku produkcji. O tańszych egzemplarzach nie wspominam, bo to poruszające się raczej na lawetach skarbonki bez dna dla rekinów biznesu, którzy chcą kupić tak zaawansowany technicznie samochód w full wersji za mniej niż 15 tysięcy, a później narzekają, że to szrot i że kumpel ma Audi albo innego Volkswagena 1.9 TDI z 1996 roku i mu się nie psuje. BMW Serii 5 E60 nie jest samochodem, który wybacza zaniedbania serwisowe i niepoprawną eksploatacje. Jeżeli ktoś jest świadomym człowiekiem, stać go na utrzymanie takiego samochodu, liczy się z jego potencjalnymi usterkami. to będzie zadowolony tak jak ja. Polecam raczej proste 6 cylindrowe wersje benzynowe z początku produkcji i manualną skrzynią biegów + nie za bogatym wyposażeniem (bo z lepiej wyposażonymi wersjami rzeczywiście różnie bywa) . Bezwypadkowych egzemplarzy nie jest dużo, ale takich najlepiej się trzymać. Taki samochód przy odpowiedniej eksploatacji odwdzięczy się świetnym prowadzeniem, wysokim komfortem, wyglądem, który po dziś dzień jest świeży, wysokim poziomem wykończenia wnętrza czy niezłym poziomem niezawodności.

Poza tym, że przez pewien czas nie działały czujniki parkowania (same się naprawiły), nie działo się nic niepokojącego. Poza bieżącymi naprawami eksploatacyjnymi i wymianami oleju, świec zapłonowych, tarcz i klocków hamulcowych itd. nie musiałem się żadnymi irytującymi drobiazgami przejmować i zajmować.

Tutaj mógłbym napisać podobnie, bo praktycznie żadna poważna usterka mi się nie przytrafiła... poza jedną. Wystąpił problem ze sterownikiem silnika. Usterka dość ciężka do zdiagnozowania, początkowo podejrzewany był przepływomierz, czujnik położenia wałka rozrządu czy wału korbowego. Awaria objawiała się nagłym, silnym szarpaniem w trakcie jazdy, zerową reakcją na gaz. Auto potrafiło zgasnąć w trakcie jazdy czy przy postoju na światłach i nie chciało ruszyć/odpalić co kończyło się chwilowym zakorkowaniem pasa ruchu. Cena naprawy sterownika nie jest niska, ale nie jest też astronomicznie wysoka. Jako, że więcej poważnych usterek w moim egzemplarzu się nie przytrafiło, daję 3 gwiazdki, a nie mniej.