Ocena kierowcy - Citroen C5 I Kombi

Auto przestronne, wygodne, zrywne ale przy silniku HPI kłopotliwe. Kupując je w 2013r z przebiegiem 110 tyś km wpakowałem się w niezłe wydatki. A paliła się tylko kontrolka silnika... Sprzedałem z przebiegiem 150 tyś. Auto było zadbane i serwisowane w ASO ale usterki i doprowadzenie go stopniowo do bezawaryjności pochłonęło duuuużo pieniędzy. Lepiej w HPI nie pakować się. Kupując C5 należy od razu kupić program Lexia i mieć laptopa z dobrą baterią, który obsługuje system XP. Żadne inne programy diagnostyczne typu Bosch bo rozwali on komputer w aucie. Wiem bo to przerabiałem. Żarówki przednie ksenonowe, które trzeba kupować oryginalne a nie tanie zamienniki, które mogą zjarać elektronikę. Ich wymiana też dość kłopotliwa. Tylna klapa ciężka więc siłowniki też co jakiś czas padają. Aby je wyjąć trzeba całą podsufitkę wymontować. Dużo pracy i wkur..w leci przy tym. Tylna szyba otwiera się ale trzeba nowy kabel poprowadzić bo stary przeciera się. Ręczny jest na przednie koła - czasem diagnosta niekumaty na przeglądzie na mnie krzyczał, że nie mam z tyłu ręcznego a on z przodu jest :) Zawieszenie hydro nigdy mnie nie zawiodło. Raz jakiś wężyk wypadł to go wcisnąłem na miejsce i po naprawie. Płyn tylko trzeba wymienić zgodnie z zaleceniami aby zawieszenie działało bez zarzutu. Żarówki w tylnych lampach też co jakiś czas mi się paliły - za często. Jak się komuś ruszają to na zapałki je zaklinować aby nie wypadły. Warto z czujnikiem sport mieć zawieszenie - gdy jeździmy po mieście czy w górach to utwardza ono zawieszenie. Ja miałem to i sobie chwaliłem. Wymiana wentylatora nagrzewnicy – uuu cały dzień spędzony w warsztacie bo trzeba całą deskę rozdzielczą wyjąć łącznie z kolumną kierownicy. Straszna rzeźba była a mechanik tylko kiwał głową jak na mnie patrzył ale sam wymieniłem :) W mieście pali 11-12 l benzyny, w trasie ok 8,5l na 100 km. Gazu nie da się zamontować do HPI zw na wtrysk bezpośredni. Tzn da się ale koszty baaardzo duże więc nie opyla się. C5 kupił bym ponownie ale po lifcie czyli po 2004r i nigdy HPI. Nigdy HPI bo mnie drgawki biorą jak to wspominam. A i C5 się nie psuje tylko się z nami drażni :P Za gramatykę, styl i błędy w pisowni przepraszam. Miłej lektury ;)

To najgorszy punkt auta. Jedna świeca żarowa kosztuje ponad 100 zł. Aby ją wymienić trzeba mieć długą przedłużkę klucza nasadowego. Koło zmiennych faz rozrządu trzeba co 100tyś km wymienić na nowe. W 2014r nowe kosztowało mnie 2100 zł. Nie da się go zregenerować. Pompa wody jest kątowa i kosztowała 600zł. Aby wymienić pasek rozrządu trzeba mieć specjalne blokady. Sypią się czujniki (np czujnik regulatora ciśnienia paliwa), które należy regenerować u Tomka z Krakowa. Rozsypała się przepustnica - trzeba było kupić nową bo jest elektroniczna. Padł komputer - znowu wysyłka jego do Tomasza do Krakowa i naprawa, kolejne 550zł. Sonda lambda przed katem 5 przewodowa- 750 zł.

Do skrzyni nic nie mam. Byłą raz demontowana zw na przeciek oleju z połączenia jej z silnikiem. Uszczelka kosztowała 20 zł ale jej wymiana kosztowała już 650 zł :) Brakuje 6 biegu ale co poradzić

W deszczowe dni czasami świrowało wspomaganie i go nie było. Jak jest ciepło to działało ale jak było chłodno i deszczowo to nie. Taki kaprys C5. Promień skrętu duży ale da się przyzwyczaić.

Jedyna rdza była pod tylną rejestracją na klapie. To słaby punk gdzie na pewno będzie rdza. Reszta bez zarzutu, porządny ocynk i progi czy podłoga w stanie idealnym.

Duży przedni słupek ale mi nie poprzeszkadzał. Duże tylne lusterko wsteczne też mi pasowało. Jeszcze było fotochromatyczne więc poprawiało to komfort jazdy. Czujniki deszczu są denerwujące bo żyją po swojemu. Raz wycieraczki latały jak popaprane a za chwilę nie chciały pracować a deszcz taki sam. To było denerwujące.

Wszystko pod ręką, dobrze rozmieszczone przyciski czy rączki. Kawy nie pije więc brak uchwytu na kubek mi nie przeszkadzał. Fotele wygodne lecz materiał szybko się ścierał i po 150 tyś km fotel kierowcy był mocno zmęczony. W bagażniku miałem czujnik podwyższania i obniżania zawieszenia więc też przydatna rzecz. Najlepsza mina ludzi pod marketem budowlanym jak wpakowałem 40l farby, worki z zaprawą, tylne koła schowały się w nadkola. Zamykam klapę a cytryna pyk i podnosi się do góry by w klika sekund zachować pierwotny poziom. Hahah ale im miny opadały. Zawieszenie hydro cudowne, najlepszy komfort w C5 w porównaniu do wielu aut jakimi jeździłem do tej pory. Kłopotliwe wymiany przednich świateł ksenonowych. Raz pasażer urwał mi klamkę jak wysiadał - klamki wewnętrzne dość oryginalnie przemyślane ale co poradzić. Bagażnik duży bo to kombi.

Zębatki motoreduktora są plastikowe i po 100 tyś km wycierają się. Gdy chcemy obniżyć czy podwyższyć temp wieje taka sama. Na forum Citroena zamówiłem nowe zębatki z aluminium i wymieniłem je. Trzeba trochę się nagimnastykować ale nie trzeba całej deski rozdzielczej wyjmować. Na podwórku pod blokiem zeszło mi na to 2h. Klima wydajna a ogrzewanie bardzo dobre. Trzeba tylko te zakichane zębatki wymienić.

Dla kierowcy bardzo dobra. Mam 196 cm wzrostu i głową nie ryłem o podsufitkę a np w Volvo V70 już tak jest. Z tyłu nie jeździłem to nie wiem jak z miejscem.

Wyciszenie dobre, może winnych autach jest jeszcze lepsze ale w C5 nie narzekałem.

Oooo ten silnik HPI mnie doprowadzał do szału. Tylko nie HPI.

Za małe pieniądze można mieć super auto ale lepiej w HPI nie pakować się.

Antipollution Fault to komunikat bardzo częsty. Ale wymieniając wszystkie jego teoretyczne przyczyny wyświetlania jak sonda lambda za i przed katem czy inne rzeczy dalej się zapalał.

Koło zmiennych faz rozrządu, czujnik ciśnienia paliwa, spalony komputer,