Ocena kierowcy - Opel Vectra B Kombi

Ogólnie mimo wieku ,trafiając na zadbany egzemplarz można mieć bardzo wdzięczne auto . Wyjątkowy wygląd jakiego nigdy nie skopiowały inne marki, lusterka zespolone, zgrabna linia, wewnątrz wszystko co potrzeba bez niepotrzebnej elektroniki.

Jeśli chodzi o diesla, w wersji z intercoolerem dysponuje mocą 101KM co na trasie już jako tako pozwala na wyprzedzanie innych pojazdów bez ryzyka jazdy na trzeciego. Co prawda wyścigówka to to nie jest ale pozwala przy prędkości 90km/h utrzymać obroty w granicach 2tys. Bez przeciążenia w żadną ze stron. Spalanie można wtedy uzyskać nawet 5l/100km (w trasie) Silnik prosty i solidny. Turbo bez zmiennej geometrii, wydech bez dpf. rozrząd na łańcuchu. Pompa paliwa trwała ( zdarzają się awarie sterownika). Filtry posiadają wkłady, dużo tańsze oraz proste przy wymianie. Przy zadbabym motorze odpalanie zimą (po zagrzaniu świec) to zaledwie 2 obroty wału i silnik chodzi.

Mi wystarcza te 5 biegów. Miałem luz na lewarku a mimo tego każdy bieg wbijał się perfekcyjnie. Krótka dźwignia pozwala zmieniać biegi bez machania po całej kabinie. Skrzynia współpracuje ze zwykłym sprzęgłem. Jest ono wspomagane hydraulicznym wysprzęglikiem. Pracuje równo , lekko i płynnie na całej długości podczas zasprzęglania i wysprzęglania Dostęp mechanizmu ciągiem do regulacji naciągu linek w miarę dobry.

Dla mnie zawieszenie idealnie dobrane do tego auta. Przy oponach jakie zaleca producent auto pewnie trzyma się drogi nawet przy większej prędkości na ostrym łuku. Z przodu wahacze na tulejach , wyjątkowo trwałe. Tył po trzy wahacze na stronę: jeden wzdłużny oraz dwa poprzeczne umieszczone jeden nad drugim. Vectra B to jeden z chyba nielicznych aut gdzie częściej siada tylne zawieszenie od przedniego. Tylne koła delikatnie kładą się wtedy do środka a podczas jazdy czuć jak tył auta pływa. Bez obaw. Do wymiany są wtedy 4 tulejki na wahaczach (na stronę) poprzecznych a można to zrobić samemu.

I tu niestety. Ruda ruda i raz jeszcze ale zaraz zaraz, nie zawsze wiek robi swoje. Pamiętam że koleżanka miała 2lata młodszą Vectre od mojej to przez bagażnik można było wsiąść do auta bez otwierania klapy

Widoczność mimo dłuższej niż w punto maski , z przodu doskonała, na bokach również. Z tylu z biegiem czasu również można nabrać wprawy i cofać na żyletkę. Nic dodać nic ująć. Widoczność odpowiednia, zapewniająca bezpieczeństwo podczas jazdy oraz manewrów

Jak wcześniej wspomniałem, lewarek zmiany biegów chodzi w takim zakresie że można zmieniać biegi bez odrywania łokcia od podłokietnika. Włączniki pod ręka. Sterowanie radia w kierownicy, tempomat również tam gdzie trzeba. Na początku tylko przyciski otwierania szyb wydawały mi się głupio umieszczone (po obu stronach lewarku zmiany biegów) ale szybko polubiłem te rozwiązanie. Również było pod ręką.

W jednej Viki miałem pokrętła, w tej nowszej już klimatronik. I tu i tu wszystko działało co było potrzebne. Sprawna klima mrozi jak należy. Kierunki nawiewów również spełniają swoją rolę. Z ogrzewaniem już gorzej. Działa ale silnik długo się nagrzewa przez co podczas mrozów trzeba trochę poczekać na ciepłe powietrze.

O i tu duży plus. Kierowca może się wygodnie rozłożyć w fotelu, nawet i położyć a pasażer z tyłu, nigdy nie będzie narzekać na brak miejsca na nogi. Auto oferuje wystarczająco dużo wygody wewnątrz nie naruszając przy tym przestrzeni bagażnika. Długie podróże nie są męczące ani dla kierowcy ani dla pasażerów.

Zależy do jakiego auta równać. Jak do trabanta no to luksus ale jak do Rollsa to jeszcze jeszcze. Hałas w kabinie zależy od opon (przerabiałem to) oraz od kondycji silnika. Przy 100km/h szum wiatru w kabinie jest w kabinie wogole nie słyszalny a silnik pracuje wtedy na łagodnym obrotach przez co nie wyje a ładnie mruczy, tego to aż miło posłuchać.

Utrzymanie auta to standardowo wymiany płynów, olej, filtry. Rozrząd odpada. Przy użytkowaniu z głową silnik i reszta odwdzięczy się użytkownikowi bezawaryjnością. Ja w ciągu 5ciu lat wymieniłem : łożysko oporowe z hydraulicznym wysprzęglikiem, tuleje wahaczy i pompę wody. Wszystko robiłem sam. Wydałem mniej jak 800zł na części (przez 5lat)

Jak za te pieniądze za jakie dziś można kupić Vectre B to wątpię żeby dostało się inne auto tak wyposażone. Ma wszystkie niezbędne podstawy i kilka rzeczy deluxe. Centralny zamek, wspomaganie, elektryka, klima, tempomat, halogeny itp. I to wszystko w miarę solidne. Auto również jeszcze przykuwa oko swoim wyglądem. Jest pakowne i wygodne.

Ja nie narzekałem. Zawsze silnik odpalał. Chodził równo, płynnie przyspieszał. Mało palił. Z drobiazgów to raz zaczęła więcej palić . Wystarczyło umyć w ekstrakcyjnej, przepływomierz.

Z tych poważniejszych jak pisałem to te tylne wahacze. Zaznaczę że warto wymienić tuleje już aby tylko się luz pojawi na kole góra/dół bo wtedy wystarczy wymienić te zewnętrzne. Łatwy dostęp itp. A jak się to zaniedba to narastający luz spowoduje uszkodzenie również tulejek od wewnątrz. A tam już dostęp gorszy no i koszta dodatkowe. No i oleju pilnować. Jego poziom, czasy wymiany. W końcu trwałość naszego turbo jest też od niego uzależnione