Ocena kierowcy - Renault Megane III Hatchback Facelifting 2013

Auto odebrane z salonu w połowie kwietnia 2015. Kupione jako następca Peugeota 307 1.6 benzyna. Przy zakupie byłem zmuszony niestety kierować się ceną, samochód miał być podobnie wyposażony co 307, silnik z możliwością instalacji lpg. Nabyłem wersję Limited, wyposażoną lepiej niż 307 / czujnik deszczu i świateł, elektryczne szyby z tyłu, składane lusterka, radio z bluetooth i mp3, alu felgi/, za kwotę 5 tys. wyższą niż ta którą dałem 7 lat temu za 307. Samochód ładny, miła linia nadwozia niższy niż 307, no tak reno kupiłem oczkami. Bagażnik bardziej symetryczny, materiały w środku i ich spasowanie nie budzą zastrzeżeń. Meganka jeździ dobrze, tylko nie wiem dlaczego mnie jeździ się nią... dziwnie. Jakoś nie mogę się odnaleźć w tym samochodzie, chociaż minął już rok. Jest cicha ale tylko do ok. 90 km/h. Niezłe wspomaganie, chociaż elektryczne, ciche zawieszenie, tutaj znacznie lepiej niż w 307. Skrzynie wymaga ciągłej zmiany biegów, które nie do końca wchodzą precyzyjnie, szczególnie 5 i 6. Zużycie paliwa na razie bardzo wysokie, przy emeryckiej jeździe głównie w trasach zużycie minimalne wskazane przez komputer to 8,9 l/100. Fotele wygodne, siedzi się nisko. Z tyłu miejsca może brakować osobom wysokim. Edycja - średnie spalanie spadło do ok. 7.5 l/100 km po 5 tys. przebiegu. Edycja - Jest jesień, jeżdżę więcej po mieście spalanie ok 8 l/100 km. Jedynym atutem tego auta jest instalacja LPG, pozwala naprawdę obniżyć koszty eksploatacji. Poza tym samochod bardzo niedopracowany.

Silnik słabo wyciszony, brak grubej maty na grodzi, zamiast tego folia metalowa. jest to moim zdaniem spowodowane umiejscowieniem kolektora wydechowego z tyłu silnika, w Peugeocie było na odwrót a mata na grodzi była naprawdę gruba. Powyżej 90 km/h silnik o wiele głośniejszy niż w Peugeocie, tam hałas przeszkadzał dopiero od 150 km/h. przyspieszenie nieporównywalne z Peugeotem, elastyczność również. Pedał gazu trzeba dusić do końca. Edycja - Jeśli jadę sam przy wyprzedzaniu można zredukować na 5, lecz jeśli jadą pasażerowie i na 4 nie daje rady, pedał w podłodze i nie jedzie. W ogóle ciężko go wkręcić na wyższe obroty. Typowy "dziadkowóz" absolutnie nie daje frajdy z jazdy. Silnik nadaje się natomiast do instalacji lpg. Fenomen. Samochód lepiej przyspiesza na tempomacie niż obsługiwany z pedału. Ten pedał gazu to jakaś elektroniczna pomyłka, reaguje z opóźnieniem, jakby był sterowany zbyt długą linką. Auto z tym silnikiem nie nadaje się do długich autostradowych podróży. Typowy "król" prawego pasa, hałas pochodzący od silnika dręczy podróżnych już od 3 tys. obrotów. Dynamiki zero. Nadaje się jedynie do jazdy po mieście i po drogach powiatowych do 90 km/h.

Biegi wchodzą, jednak 5 i 6 potrafi się "zgubić". Szkoda, że nie można już zamówić automatu. Szósty bieg w tym aucie to pomyłka.

Bardzo cichy, komfortowy, dobrze zestrojony, naprawdę nie ma się czego czepiać Edycja po 10 tys.-do zawieszenia naprawdę trudno się przyczepić.

Fotele z przodu wygodne i mają za krótkie siedziska, klimatyzacja dwustrefowa b. wydajna, niestety na postoju słychać wentylator chłodnicy, patrz wyciszenie.

Wszystko na swoim miejscu z wyjątkiem trzech rzeczy. 1. Pedał hamulca jak dla mnie za szeroki, jak w samochodzie z automatyczną skrzynią prawie. 2. Łatwo włączyć światła mijania z ledów ustawionych na auto podczas włączanie kierunkowskazu. 3. Za niski schowek i do tego nieklimatyzowany. UWAGA Na miarce oleju nie widać ile go jest! Zmieniam olej co roku i nie mogę dojrzeć poziomu, pewnie mam coś ze wzrokiem ;) Muszę korzystać ze wskaźnika elektronicznego. No tego to jeszcze w żadnym aucie nie miałem :) 4. Spryskiwacze przedniej szyby żywcem wzięte z Fiata 125p rocznik 1970, sikają jak cierpiący na prostatę - szyba wciąż brudna.

Nie budzi zastrzeżeń. Jeżdżę cały czas z włączoną klimą. Klimę zimą wyłączam tylko ze względów obciążania silnika, patrz brak dynamiki. Klima sprawdzona latem na południu Europy - bardzo wydajna.

Wystarczająca, regulacja fotela kierowcy w pełnym zakresie, mój wzrost 176 cm.

Niestety nie jest najlepiej, głośny powyżej 90 km/h. WYJE, Peugeot był bardzo cichy. Edycja - na autostradzie wyje. Lepiej nie przekraczać 120 km/h bo podróż będzie mordęgą. Tragiczne wyciszenie. Silnik wyje, bardzo słychać szum opon, szczególnie na niektórych nawierzchniach.

Spalanie ustabilizowało się na poziomie 8 litrów, norma dla starego silnika 1.6. Edycja po 10 tys. km - zużycie średnie nadal ok. 8/100. Na benzynie koszty eksploatacji tragiczne. Jedyny ratunek instalacja LPG.

W tej cenie może mógłbym kupić jakiegoś koreańczyka z silnikiem 1.4, pewnie gorzej wyposażonego. Peugeot 308 1.2 110 KM z rocznika 2014 droższy o 5 tysięcy, z rocznika 2015 ok. 70 tys.-paranoja! Reszta konkurencji też droższa, szczególnie Toyota nad którą się zastanawiałem. Za Megankę dałem po rabatach 57 tys. Dopłata do silnika 1.2 Tce 115 KM 4 tys. to dużo ale chyba warto dopłacić. UWAGA Silniki 1.2 Tce z tego rocznika potrafią brać olej i mieć kłopoty z kompresją, zatem zakup reno jest bardzo problematyczny, lepiej dać sobie spokój. Nigdy więcej RENO. Syf jakich mało.

Samochód ma podobno typową przypadłość nie do naprawienia, lekko poszarpuje po rozpoczęciu jazdy na zimnym silniku. Gdy po uruchomieniu trochę popracuje usterka nie występuje. Serwis twierdzi, że to wina oprogramowania i każe czekać na aktualizację. Edycja - poszarpywanie na zimnym i brak reakcji na pedał gazu to największy mankament tego auta. Edycja - poszarpywanie nie uległo pogorszeniu, wystarczy, że trochę popracuje po wyjeździe z garażu lub parkingu i szarpanie ustaje, ale nie daj Boże ruszyć zaraz po odpaleniu na zimnym, ujechać nie można muli i szarpie. Podobno ten typ tak ma ale jest to ewidentna niedoróbka, kwalifikuje się pod niezgodność towaru z umową.

Poszarpuje po rozpoczęciu jazdy na zimnym silniku. Edycja po 10 tys. - upierdliwie poszarpuje gdy dłużej postoi na powietrzu w niskich temperaturach. Moim zdaniem pedał gazu jest fatalnie skalibrowany, trzeba go wciskać zbyt głęboko. Trzy razy uszczelniana pokrywa zaworów - małe wycieki oleju.