Ocena kierowcy - Volkswagen Passat B7 Alltrack

Jestem trochę rozczarowany. Auto jakby stworzone do jazdy na wprost. Zakręty pokonuje ociężale, do tego beznadziejne fotele nie trzymają odpowiednio kierowcy nawet z porównaniu z Kia Ceed. Przyspieszenie nawet zadowalające biorąc pod uwagę, że mam wersję 177KM to dodatkowe 50 na pewno by się przydało. Mega pojemy i funkcjonalny bagażnik. Wygodna tylna kanapa. Skrzynia DSG czasami za wolno redukuje biegi przy dojeżdżaniu do świateł, trzeba wspomagać łopatkami. Ogólnie to raczej nie skusiłbym się ponownie na taki wybór. W większości podróżuję sam i auto raczej nie jest wystarczająco wykorzystane. Do tego spalanie na poziomie 8L na zwykły dojazd do pracy to w obecnych czasach nawet dużo.

Za wolna redukcja biegów przy dojeżdżaniu do świateł. Należy wspomagać łopatkami, następnie za wolno wraca w tryb automatyczny i auto zwyczajniej wyje.

Kiepsko wchodzi w zakręty, kiepskie fotele, ciężkie auto.

Pojawiają się wykwity na klapie bagażnika.

Spory słupek przedniej szyby ogranicza widoczność, tylny za kierowcą ogranicza widoczność np. motocyklisty. Sam jeżdżę motorem i mam zwyczaj zaglądać czy kogoś akurat tuż za lewym ramieniem.

Solidna, czasem mam wrażenie jakby w aucie były przeciągi, przy poknowywaniu zakrętów pojawia się dziwny boczny powiew.

Mega duża tylna kanapa.

Kiepskie jak na ta klasę auta, to mój drugi passat, jeżdżę od prawie 20 lat. Mój pierwszy B5 z silnikiem 1.8T był lepiej wyciszony, Po kilku latach wróciłem do VW i trochę się rozczarowałem.

To raczej kwestia indywidualna. Ale raczej nie odczuwam, że nadmiernie kosztuje utrzymanie.